O wsparcie ubiegają się samorządy wszystkich szczebli z 14 województw, w tym najwięcej z Małopolski – 22. Jedynie samorządy z województw pomorskiego i zachodniopomorskiego nie złożyły wniosków. Jak podaje Ministerstwo Infrastruktury, samorządowcy starają się o wsparcie w wysokości ponad 86 mln zł na przygotowanie projektów. Natomiast szacowany koszt budowy przepraw, dla których złożono wnioski, wynosi ponad 4 mld zł. To niemal dwa razy więcej, niż na realizację programu „Mosty dla regionów” przeznaczył rząd: około 2,3 mld zł.
Pierwsze decyzje w połowie roku
Wśród zgłoszonych lokalizacji budowy mostów znajduje się siedem miejsc rekomendowanych przez ministerstwo. To mosty na rzekach: Noteć (gmina Czarnków), Warta (w okolicy Konina – pomiędzy gminami Krzymów i Kramsk), Odra (pomiędzy gminami Sulechów i Czerwieńsk oraz pomiędzy gminami Rudnik i Nędza), Bug (pomiędzy gminami Parlejewo i Jabłonna Lacka), Wisła (w okolicy Kozienic i Maciejowic) oraz San (gmina Jarosław). Wnioski na przygotowanie tych inwestycji będą oceniane w pierwszej kolejności. – Ze względu na dużą liczbę złożonych wniosków pierwszych decyzji możemy się spodziewać w połowie roku – zapowiedział minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.
Program „Mosty dla regionów” podpisany w lipcu ub. roku przez premiera Mateusza Morawieckiego ruszył w miesiąc później, gdy Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju podało kryteria, według których oceniane będą wnioski samorządów starających się o dofinansowanie inwestycji. Samorządy wnioskujące o pomoc mogą liczyć na dofinansowanie nawet 80 proc. wartości inwestycji. Pozostałe 20 proc. ma stanowić wkład własny jednostek samorządowych. Wartość całego programu sięga 2,3 miliarda złotych. Inwestycje mają być realizowane do 2025 roku. Już na początku rząd ustalił wstępną listę pierwszych inwestycji. Objęła 21 przepraw, m.in. pięć na Wiśle, pięć na Warcie, cztery na Odrze, dwie na Bugu, po jednej na Narwi, Pilicy, Noteci, rzece Elbląg i na Sanie. Jednak rządowe propozycje nie zadowoliły samorządowców.
Bez konsultacji z lokalnymi władzami
We wrześniu na spotkaniu zorganizowanym w Jabłonnie pod Warszawą przedstawiciele kilkudziesięciu samorządów stwierdzili, że popierają program, ale wymaga on doprecyzowania i – co najważniejsze – konsultacji z zainteresowanymi. Problemem okazała się m.in. wysokość własnego wkładu niezbędnego do realizacji inwestycji. – Moja gmina ma 13 milionów złotych budżetu, a most, który ma u nas powstać, będzie kosztował 100 mln zł. Gdybyśmy mieli dać do tej inwestycji 20 proc. wkładu własnego, to rozłożyłoby naszą gminę finansowo na łopatki na wiele lat – mówił Wiesław Michalczuk, wójt gminy Jabłonna Lacka.
Według Wojciecha Jankowiaka, wicemarszałka województwa wielkopolskiego, program „Mosty dla regionów” został źle przygotowany. Nie wskazał, w ciągu których dróg mają powstać rekomendowane obiekty. Nieznane są także kryteria, według których stworzono listę priorytetowych inwestycji. – Lokalizacje mogące wskazywać na drogi wojewódzkie nie były wcześniej konsultowane z samorządem województwa. Spośród pięciu znajdujących się w rządowym wykazie tylko jedna rekomendowana wielkopolska lokalizacja – pomiędzy gminami Czarnków i Lubasz – pokryła się z biegiem drogi wojewódzkiej nr 153 i przeprawą promową przez Noteć w Ciszkowie – mówi Jankowiak.