Polska może w kwietniu dostać pierwsze pieniądze z KPO

Do Warszawy przyjedzie wysłannik Brukseli, żeby rozmawiać o postępach w przywracaniu praworządności. Pierwszych miliardów euro z KPO rząd spodziewa się w kwietniu.

Aktualizacja: 19.01.2024 06:08 Publikacja: 19.01.2024 03:00

Premier Donald Tusk jeszcze przed objęciem urzędu spotkał się z Ursulą von der Leyen, przewodniczącą

Premier Donald Tusk jeszcze przed objęciem urzędu spotkał się z Ursulą von der Leyen, przewodniczącą Komisji Europejskiej, aby przedstawić jej plan przywracania praworządności w Polsce

Foto: JOHN THYS / AFP

Polska powinna w kwietniu dostać pierwsze pieniądze z Unii Europejskiej z Krajowego Planu Odbudowy. To 7 mld euro, o które w grudniu 2023 r. zawnioskowała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej. Komisja Europejska ocenia teraz, czy Polska wypełniła postawione jej warunki, czyli de facto czy zrezygnowała z politycznego prześladowania sędziów.

Jak nieoficjalnie słyszymy, minister sprawiedliwości Adam Bodnar jest w stałym kontakcie z KE i na bieżąco informuje ją o postępach w przywracaniu praworządności w Polsce. W piątek Warszawę odwiedzi Didier Reynders, komisarz sprawiedliwości UE, który spotka się właśnie z Bodnarem, a także z Radosławem Sikorskim, ministrem spraw zagranicznych, oraz Adamem Szłapką, ministrem ds. europejskich.

Pozostało 88% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Materiał partnera
Niemal 20 mld zł na rozwój. 20 lat Mazowsza w Unii Europejskiej
Materiał partnera
Miasto z morza i Europy. Jak unijne fundusze zmieniły Gdynię
Materiał partnera
Pomorze Zachodnie mierzy wysoko
Fundusze Unijne
Za mało dotacji z KPO? "Rząd może zamienić instrument pożyczkowy na dotacyjny"
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Fundusze Unijne
Polskie samorządy mogą zadbać o to co się dzieje wokół Bałtyku