„Nowa rzeczywistość wymusza drastyczne kroki, inwestycje miejskie w nadchodzącym roku ograniczać się będą wyłącznie do tych zawczasu rozpoczętych i tych niezbędnych do funkcjonowania miasta” – pisze Tadeusz Truskolaski w piśmie do dyrektorów oddziałów jednostek miejskich.
Ta nowa rzeczywistość to spodziewane ubytki w dochodach samorządów z podatku PIT, w efekcie zmian wprowadzanych jeszcze w tym roku przez rząd PiS: tzw. zerowego PIT dla młodych, obniżenie stawki z 18 do 17 proc. oraz podwyższeni kosztu uzyskania przychodów. Białystok wyliczył, że budżet miasta straci przez to ok. 150 mln zł rocznie, a wszystkie samorządy – ok. 6 mld zł.
Bez nowych zobowiązań
Prezydent Truskolaski pisze dalej do dyrektorów: (…) w związki z tym wstrzymują wszystkie wydatki poza tymi, które wynikają z konieczności zapewnienia ciągłości działań jednostki. Proszę zatem o wstrzymanie wszelkich działań mogących skutkować nowym zobowiązaniami finansowymi”. Podobną wstrzemięźliwość w wydatkach i inwestycjach zapowiedzieli, jak już pisaliśmy, także inni samorządowcy.
Samorządowcy domagają się też stosownych rekompensata wobec tak dotkliwego ubytku ich dochodów. „W przeciwnym razie zmuszeni będziemy stwierdzić, iż jest to podjęta z premedytacją próba ograniczania samodzielności niezależnego samorządu terytorialnego” – zaznacza prezydent Truskolaski w swoim liście.
CZYTAJ TAKŻE: Ocena stanu samorządowej kasy zależy od tego, kto liczy pieniądze