Ustawa śmieciowa: jest podpis prezydenta. Jakie czekają nas zmiany?

Gminy będą musiały same tworzyć kryteria segregacji śmieci. Nie będzie rozporządzenia w tej sprawie.

Publikacja: 08.08.2019 18:19

Ustawa śmieciowa: jest podpis prezydenta. Jakie czekają nas zmiany?

Foto: Fotorzepa/Sławomir Mielnik

Wszystkie odpady komunale będą zbierane selektywnie. Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Przewiduje ona zmiany w tej sprawie. Nowe przepisy wkrótce pojawią się w dzienniku ustaw. Prace nad nimi trwały ponad rok.

Uregulowania, które podpisał prezydent znacząco różnią się od tych z pierwotnego projektu przygotowanego przez Ministra Środowiska. Przewidują, że same gminy określą kryteria segregacji.  Nie będzie więc przepisów obowiązujących na terenie całej Polski, o co zabiegały samorządy. Chciały, by minister środowiska wydał rozporządzenie w tej sprawie. Ten początkowo planował to zrobić, ale potem się wycofał. – Efekt tego będzie taki, że zasady będą bardzo różne. W jednej gminie będzie można więcej wyrzucić papieru z plastikiem i nie będą to jeszcze zmieszane odpady, a w innej już nie – mówi  Leszek Świętalski ze Związku Gmin Wiejskich RP.

CZYTAJ TAKŻE: Więcej odpadów poza systemem

Mieszkańcy, którzy nie zechcą segregować śmieci, zapłacą za ich wywóz nie mniej niż dwukrotność i nie więcej niż czterokrotność stawki ustalonej przez radę gminy. Dziś jest to dwukrotność.

Właściciele niezamieszkanych nieruchomości, np. sklepów, biur, zdecydują, czy gmina ma odbierać od nich śmieci, czy też sami zorganizują ich wywóz. Gminy zabiegały, by objęcie ich system komunalnym było obowiązkowe. Ale nie udało się im ostatecznie przeforsować tego pomysłu.

Innym punktem zapalnym był odbiór odpadów z domków letniskowych. W  trakcie prac legislacyjnych  nad  projektem również pojawiały się różne pomysły. Ostatecznie nowe przepisy przewidują, że  opłata za wywóz śmieci wynosiła rocznie maksymalnie 10 proc. dochodu rozporządzalnego na 1 osobę ogółem – za rok, czyli obecnie rocznie ok. 169,30 zł, a miesięcznie 14,10 zł. Gminy protestują. Ich zdaniem stawka jest za niska.

– Obecnie właściciele domów letniskowych płacą o wiele więcej za odbiór odpadów. Jeżeli nowa, niska stawka zacznie obowiązywać, stali mieszkańcy będą zmuszeni dokładać do letników a tak nie powinno być – twierdzi Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.

– Poza tym wiele domów letniskowych ma charakter całoroczny. Śmieci będą wywożone z nich także w zimie – dodaje Leszek Świętalski.

CZYTAJ TAKŻE: Kolorowa śmieciowa układanka

Rada gminy otrzyma prawo zwalniania z  części opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi właścicieli domów jednorodzinnych, mających kompostowniki przydomowe. Ponadto samorządy będą mogą tworzyć i utrzymywać punkty napraw i ponownego użycia produktów lub części produktów niebędących odpadami. Nowela eliminuje również możliwość ryczałtowego rozliczania przedsiębiorcy odbierającego odpady komunalne od mieszkańców.

Obowiązujące dzisiaj regulaminy utrzymania czystości i porządku zachowają swoją ważność, dopóki nie wejdą w życie nowe. Gminy  mają na ich  przygotowanie 12 miesięcy.

Finanse w regionach
Samorządy chcą rozmawiać z rządem o edukacji
Finanse w regionach
Przed samorządami kolejny trudny rok w finansowaniu oświaty. Nie szczędzą krytyki rządowi
Finanse w regionach
Mieszkańcy o finansach miast myślą rzadko. Najczęściej kojarzą je z podatkami
Finanse w regionach
Oświata wchłania samorządowe pieniądze jak gąbka
Finanse w regionach
10 mld zł dla samorządów. Wiadomo, jak rząd podzielił dodatkowe pieniądze
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10