Jeszcze w zeszłym roku samorządowcy ostrzegali, że Polski Ład potężnie uderzy w lokalne budżety. A wszystko przez to, że samorządy mają udział w podatkach dochodowych PIT i CIT. Jeśli więc w związku z mocnym podniesieniem w 2022 r. kwoty wolnej od podatku, a także przesunięciem w górę kwoty progu podatkowego, który oddziela stawki 17 i 32 proc., spadną dochody budżetu państwa z PIT, to spadną też wpływy budżetów samorządowych z tego podatku. Nic dziwnego, że samorządowcy w całym kraju zgodnie mówią o wielkich problemach z domknięciem tegorocznych budżetów, koniecznych cięciach wydatków i oszczędnościach.
Długa lista cięć
– Uszczuplenie budżetu Warszawy to w tym roku ok. 1,2 mld zł w ramach Polskiego Ładu. Ale jest też 1,3 mld zł janosikowego oraz horrendalne koszty, związane z podwyżkami opłat za energię w miejskich placówkach i instytucjach, np. szpitalach, przychodniach, bibliotekach czy na basenach i w halach sportowych – mówi „Rzeczpospolitej" Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka prasowa urzędu miasta stołecznego Warszawy.
Zwraca przy tym uwagę, że na oświatę Warszawa wydaje 5 mld zł rocznie, a subwencja od rządu wynosi połowę tej kwoty. Drugą połowę musi więc pokryć budżet miasta. – W sumie w Polskim Ładzie jest tyle niemiłych niespodzianek, że nie wiadomo, jak będzie wyglądał ten rok i jakie będą obciążenia – mówi rzeczniczka stołecznego ratusza.
Przypomina też o kosztach, jakie miasto ponosi w związku z pandemią. Ot, choćby w Szpitalu Południowym trzeba było w IV fali pilnie rozbudować instalację tlenową, ponieważ nie miała możliwości technicznych, by udźwignąć jednocześnie tak wielu pacjentów na respiratorach.
– To są w budżecie wydatki bieżące, nie inwestycyjne, zatem planowane i finansowane od wielu lat inwestycje na ten moment są kontynuowane. Ale będą cięcia w programach kulturalnych, edukacyjnych, wydatkach na imprezy sportowe, w tych ekstrausługach i ofercie, którą miasto zawsze przygotowywało dla swoich mieszkańców – mówi Monika Beuth-Lutyk. – Staramy się jak najdłużej „wytrzymać" bez podwyżek dla warszawiaków. Jedną z ostatnich byłaby podwyżka cen biletów w komunikacji, takiej decyzji nie podjęliśmy jak na razie. Ale wzrosły opłaty np. za akcję Zima w mieście, od 1 lutego o 20–40 proc. wzrosły ceny biletów w miejskich obiektach sportowych – dodaje.