Smog nie odpuszcza, bo kopciuchy wciąż grzeją Polaków

Choć już na ponad połowie terytorium kraju najgorsze piece bezklasowe powinny zostać zlikwidowane, część mieszkańców nadal z nich korzysta. A zawieszenie dopłat z „Czystego powietrza” utrudnia ich wymianę.

Publikacja: 19.01.2025 16:04

Rozpoczęty w 2018 roku proces wymiany starych pieców w ostatnim roku zaczął przyspieszać, ale zawies

Rozpoczęty w 2018 roku proces wymiany starych pieców w ostatnim roku zaczął przyspieszać, ale zawieszenie programu „Czyste powietrze”, wspierającego wymianę kotłów, doprowadziło do nagłego zatrzymania tego procesu

Od stycznia tego roku w województwie łódzkim weszły w życie kolejne zakazy wynikające z uchwały antysmogowej. Nie można już w tym regionie używać kopciuchów, czyli kotłów na potrzeby centralnego ogrzewania i podgrzewania wody, jeśli uruchomiono je przed 1 maja 2018 roku i nie spełniają wymagań 3, 4 lub 5 klasy. Za rok zakaz będzie dotyczył także pieców i kominków, a od 1 stycznia 2028 roku z użytku będą musiały zostać wycofane wszystkie źródła ogrzewania niespełniające wymagań 3 i 4 klasy.

Ale okazuje się, że wymiana pieców węglowych nie idzie zbyt szybko. Według Stowarzyszenia Łódź Cała Naprzód w stolicy regionu nadal funkcjonuje co najmniej 16,5 tys. kopciuchów.

W innych miastach regionu nie jest lepiej. W Pabianicach na koniec 2024 roku nadal było ok. 1,2 tys. kopciuchów. – W ciągu dwóch lat wymieniono ich 426 – przekazała nam Aneta Klimek, rzecznik prezydenta Pabianic.

Czytaj więcej

Samorządy walczą ze smogiem. Jakie dotacje na wymianę starych pieców

– W Skierniewicach mamy 1022 budynki, które są ogrzewane kotłami pozaklasowymi. Są to domy jednorodzinne należące do osób fizycznych – mówi Przemysław Rybicki, rzecznik miejscowego ratusza.

Od początku stycznia można w Łodzi składać wnioski o dotacje z miejskiego programu wymiany przestarzałych źródeł ciepła (w tym np. pieców na węgiel) na bardziej efektywne i ekologiczne. – W tym roku przeznaczymy na ten cel aż 3 mln zł, a dotacje mogą sięgać aż 90 proc. poniesionych kosztów – do 9 tys. zł w przypadku wniosków indywidualnych oraz do 50 tys. zł dla budynków wielorodzinnych – przekazał łódzki ratusz.

Straż miejska w terenie. Może sprawdzać piece i paleniska

Kopciuchy są dziś zakazane w większej części kraju. Od początku 2024 roku nie można używać pieców bezklasowych w siedmiu województwach: wielkopolskim, dolnośląskim, lubelskim, zachodniopomorskim, świętokrzyskim (piece o klasie 3 i 4 – od 1 lipca 2024 roku), a na Śląsku czy Podkarpaciu zakaz dotyczy kotłów bezklasowych używanych od pięciu do dziesięciu lat od daty produkcji.

Dodatkowo w Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolskim zabronione są piece na paliwa stałe o klasie niższej niż 5, a w woj. kujawsko-pomorskim obowiązuje zakaz wykorzystywania kominków i palenia węglem oraz drewnem.

Jednak przepisy sobie, a życie sobie. W samym tylko Rzeszowie – jak wynika z danych z Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków na 14 stycznia, na terenie miasta użytkowanych jest jeszcze 2839 kotłów poniżej klasy 3 oraz 1764 kotły klasy 3 i 489 kotłów klasy 4.

– Według danych za 2023 rok z „Czystego powietrza” i ROF (Rzeszowskiego Obszaru Funkcjonalnego) zostało wymienionych 346 kotłów. Danych za 2024 rok jeszcze nie mamy – informuje nas Artur Gernand z kancelarii prezydenta Rzeszowa.

Czytaj więcej

Samorządy nadal wspierają wymianę kopciuchów, chociaż rząd przestał

A Łukasz Jucha z Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie podkreśla, że egzekwowaniem wymogów uchwały zajmują się np. straże gminne czy straże miejskie, które mogą pouczać oraz karać mieszkańców za palenie śmieciami. – Mogą być prowadzone kontrole gminne wynikające z realizacji działań naprawczych wskazanych w programach ochrony powietrza. Dodatkowo samorządy gmin weryfikują informacje zawarte w bazie CEEB, które składali mieszkańcy – dodaje Łukasz Jucha.

Specjalne dotacje dla powodzian

Jak wynika z danych przekazanych przez Urząd Marszałkowski w Lublinie, w tym regionie nadal jest ponad 35 tys. kopciuchów. Najwięcej – aż 3105 kotłów poniżej 3 klasy lub bezklasowych – znajduje się w gminie Biała Podlaska, 2806 w gminie Zamość i ok. 1800 w gminach Ryki i Łuków.

Tymczasem pod koniec listopada ub. roku Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zawiesił przyjmowanie nowych wniosków o dofinansowanie z programu „Czyste powietrze”. Jak informowała prezes Funduszu Dorota Zawadzka-Stępniak, był to program przejęty po poprzednikach z niską efektywnością i dużą liczbą nadużyć. Jego zawieszenie zostało spowodowane m.in. koniecznością ukrócenia zawyżania kosztów jednostkowych i rozwiązania problemu zatorów płatniczych w Wojewódzkich Funduszach Ochrony Środowiska, które obsługują klientów programu.

Od połowy grudnia uruchomiono z kolei specjalną edycję programu dla powodzian z czterech województw: dolnośląskiego, lubuskiego, opolskiego i śląskiego. Jakim zainteresowaniem się cieszy? Na Opolszczyźnie przez miesiąc wpłynęło 78 wniosków na łączną kwotę niemal 3,4 mln zł. – Na wnioski o dofinansowanie tzw. powodziowe przeznaczono dla naszego regionu kwotę 87 mln 54 tys. zł, a do 13 stycznia podjęto decyzje na kwotę 2,2 mln zł – wylicza Paulina Pasierbek z WFOŚiGW w Opolu.

– Do chwili obecnej złożono 68 wniosków. Zauważamy wzrost aktywności w tym zakresie – dodaje Damian Filipowski z WFOŚIGW we Wrocławiu. Do tej pory na Dolnym Śląsku pozytywnie oceniono 26 wniosków. – Na wsparcie w ramach programu „Czyste powietrze” możemy przeznaczyć około 137 mln zł. Nabór wniosków trwa do 31 marca – mówi Damian Filipowski.

Dużo mniejsze zainteresowanie jest w województwie lubuskim. Tam do 14 stycznia złożono dwa wnioski na kwotę 101 tys. zł.

Co dalej z programem wymiany pieców „Czyste powietrze”

Jak zauważa Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego, według Ministerstwa Klimatu i Środowiska w Polsce pozostało około 2 mln pozaklasowych kotłów na węgiel i drewno. – Emisja z tych źródeł ciepła to aż 86 proc. bardzo szkodliwego pyłu PM2.5 w skali roku. Oznacza to, że wymiana kopciuchów doprowadzi do zlikwidowania zimowych epizodów smogowych i bezprecedensowej poprawy jakości powietrza w Polsce – mówi ekspert.

Czytaj więcej

Mniejsze miasta też będą niedostępne dla starych gratów

Jego zdaniem rozpoczęty w 2018 roku proces wymiany kotłów w ostatnim roku zaczął przyspieszać, odnotowując rekordowy wynik, ale, niestety, zawieszenie programu „Czyste powietrze”, wspierającego wymianę kotłów, doprowadziło do nagłego zatrzymania tego procesu. Jedna trzecia roku – bo na tak długi okres wstrzymano nabór wniosków – to co najmniej 100 tys. wymienionych kotłów mniej.

– Konieczne jest jak najszybsze odwieszenie programu, przyspieszenie naboru wniosków i usprawnienie ich przetwarzania przez NFOŚiGW. Bardzo ważnym czynnikiem jest również zapewnienie wieloletniej stabilności finansowej tego programu – uważa Piotr Siergiej.

Zgodnie z zapowiedzią minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski w Radiu Zet program „Czyste powietrze” zostanie wznowiony od 1 kwietnia. W programie mają pojawić się zmiany dotyczące m.in. sposobu prowadzenia kontroli i uszczelnień systemu przydzielania wsparcia. Nie jest wykluczone, że w kontrolę zaangażowane będą służby skarbowe.

Od stycznia tego roku w województwie łódzkim weszły w życie kolejne zakazy wynikające z uchwały antysmogowej. Nie można już w tym regionie używać kopciuchów, czyli kotłów na potrzeby centralnego ogrzewania i podgrzewania wody, jeśli uruchomiono je przed 1 maja 2018 roku i nie spełniają wymagań 3, 4 lub 5 klasy. Za rok zakaz będzie dotyczył także pieców i kominków, a od 1 stycznia 2028 roku z użytku będą musiały zostać wycofane wszystkie źródła ogrzewania niespełniające wymagań 3 i 4 klasy.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekologia
Beton nie jest potrzebny. W dużych miastach przybywa zieleni
Ekologia
Mieszkańcy miast nie chcą płacić za kosztowne rozwiązania ekologiczne
Ekologia
Zima, ale samorządy nadal sadzą drzewa
Ekologia
Samorządy nadal wspierają wymianę kopciuchów, chociaż rząd przestał
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Ekologia
Nie maleje liczba dzikich wysypisk. Coraz większe wydatki samorządów
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego