Moda na niemarnowanie. Rusza kampania samorządów

W poniedziałek ruszyła kolejna odsłona kampanii „Myślę~ nie marnuję”. Tym razem samorząd zachęca warszawianki i warszawiaków do podjęcia działań na rzecz niemarnowania ubrań.

Publikacja: 19.10.2023 13:25

Moda na niemarnowanie. Rusza kampania samorządów

Foto: Adobe Stock

Jesień to także pora na przegląd szafy i zmianę garderoby. Często okazuje się, że wiele ubrań jest już niepotrzebnych, za małych, za dużych lub zwyczajnie przestały się podobać. Co zrobić z odzieżą, której już nie potrzebujemy? Możliwości jest wiele.

- Nadprodukcja i marnowanie ubrań to globalny problem, który obserwujemy także w Warszawie. Wymiana garderoby wiąże się często z bezrefleksyjnym wyrzucaniem niepotrzebnych ubrań na śmietnik. Tymczasem istnieje wiele sposobów, dzięki którym możemy podzielić się tym, co już nie jest nam potrzebne. W kolejnej odsłonie kampanii „Myślę~ nie marnuję” zachęcamy mieszkanki i mieszkańców do włączenia się w działania ograniczające marnowanie ubrań – mówi Karolina Zdrodowska, dyrektorka koordynatorka ds. przedsiębiorczości i dialogu społecznego w stołecznym Ratuszu.

Drugie życie ubrań

Warto zachęcać do dzielenia się ubraniami przede wszystkim w swoich lokalnych społecznościach – w rodzinie, wśród przyjaciół, w sąsiedztwie czy też pracy. Można też zaglądać do swojego najbliższego MAL-u na wymianki ubraniowe, a także inicjować i organizować tam własne wydarzenia.

W Warszawie znajduje się wiele instytucji, które wprowadzają ubrania i inne tekstylia do drugiego obiegu. Mogą to być punkty zarządzane przez organizacje pozarządowe, punkty bezpłatnej wymiany, sklepy darmowe i charytatywne, prywatne firmy przekazujące część dochodu na cele charytatywne. Adresy tych miejsc można znaleźć na stronie eko.um.warszawa.pl.

Współdzielenie jest w modzie

Niemarnowanie to także korzystanie z ubrań z drugiej ręki. Coraz bardziej popularne w Warszawie stają się wyprzedaże garażowe, na których można kupić niepotrzebne innym ubrania. W wielu dzielnicach, takie wydarzenia organizowane są już cyklicznie. Na mapie stolicy są także miejsca, w których można się ubrać nawet bezpłatnie – na Woli we Współdzielniku, na Ochocie w Och Dzielni, a na Pradze-Południe w Dzielni Saska Kępa.

- W Dzielnicy Saska Kępa ratujemy przed wyrzuceniem średnio ponad 5 ton rzeczy miesięcznie. W przeważającej mierze są to ubrania. Nasuwa się pytanie, po co w ogóle kupować nowe? Wymiana ciuchów jest dobrym wyborem ze względów ekologicznych i ekonomicznych, ale nie tylko! Moda z drugiego obiegu jest niepowtarzalna, niezależna od trendów, i wbrew pozorom ciuchy są często lepszej jakości niż te w sieciówkach – mówi Marcelina Zjawińska prezeska Fundacji Splot Społeczny.

Kampania przypomina także, że niewielka dziurka w ubraniu, zmechacenie, czy rozdarcie na szwie nie jest powodem do wyrzucenia. Naprawianie i przerabianie ubrań może im nadać niepowtarzalny wygląd i charakter. Poza możliwością skorzystania z warszawskich pracowni rzemieślniczych, w niektórych miejscach kultury czy też MAL-ach, dostępne są maszyny do szycia, organizowane są również warsztaty rękodzielnictwa.

Ostatnia deska ratunku

Z kolei tekstylia, których nie da się już naprawić i okażą się niepotrzebne oddać można do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych lub wrzucić do kontenera, który obsługuje instytucja poddająca je recyklingowi (np. do kontenerów PCK).

Jesień to także pora na przegląd szafy i zmianę garderoby. Często okazuje się, że wiele ubrań jest już niepotrzebnych, za małych, za dużych lub zwyczajnie przestały się podobać. Co zrobić z odzieżą, której już nie potrzebujemy? Możliwości jest wiele.

- Nadprodukcja i marnowanie ubrań to globalny problem, który obserwujemy także w Warszawie. Wymiana garderoby wiąże się często z bezrefleksyjnym wyrzucaniem niepotrzebnych ubrań na śmietnik. Tymczasem istnieje wiele sposobów, dzięki którym możemy podzielić się tym, co już nie jest nam potrzebne. W kolejnej odsłonie kampanii „Myślę~ nie marnuję” zachęcamy mieszkanki i mieszkańców do włączenia się w działania ograniczające marnowanie ubrań – mówi Karolina Zdrodowska, dyrektorka koordynatorka ds. przedsiębiorczości i dialogu społecznego w stołecznym Ratuszu.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekologia
Co zrobić, gdy spotkamy barszcz Sosnowskiego? Ta roślina jest naprawdę groźna
Materiał partnera
Wrocław. Miasto, które gra w zielone
Ekologia
Miejskie pieniądze na fotowoltaikę. Jakie dotacje oferują samorządy?
Ekologia
Gdzie w polskich miastach można znaleźć ule? W parkach, biurowcach i... pralkach
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Ekologia
Gminy nie nadążają z kontrolą szamb i przydomowych oczyszczalni. Za duże koszty?