Nieuchronna rewolucja. Kiedy Polska odetchnie od trujących samochodów

Warszawa i Kraków wprowadzą strefy czystego transportu już w połowie przyszłego roku. Swój projekt dopina Wrocław, ale w innych miastach ekorewolucja idzie opornie.

Publikacja: 29.01.2023 18:30

Strefa czystego transportu w Warszawie ma objąć funkcjonalne centrum miasta, czyli ok. 7 proc. powie

Strefa czystego transportu w Warszawie ma objąć funkcjonalne centrum miasta, czyli ok. 7 proc. powierzchni stolicy

Foto: Shutterstock

To nie jest pytanie „czy”, ale w jakim kształcie miasta będą wprowadzać strefy czystego transportu – przekonywał Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, przedstawiając w minionym tygodniu koncepcję takiej strefy dla stolicy. Jej utworzenie oznacza zakaz wjazdu i poruszania się w określonych obszarach dla starych aut. – Skoro taki obowiązek zapisano jako kamienie milowe w Krajowym Planie Odbudowy, to wcześniej czy później trzeba je będzie zrealizować – podkreślał.

Unijne wymogi

Rzeczywiście, zgodnie z zapisami naszego KPO, już w II kwartale 2024 r. powinna wejść w życie odpowiednia ustawa, która nakładałaby obowiązek tworzenia stref transportu niskoemisyjnego w tych miastach powyżej 100 tys. mieszkańców, gdzie przekroczone są unijne normy zanieczyszczenia powietrza (a dla innych miast, także tych mniejszych, dawała taką możliwość).

Drugi kamień milowy w KPO mówi zaś, że owe obowiązkowe strefy transportu niskoemisyjnego miałyby powstać już w I kwartale 2025 r. To, w których dokładnie miastach powietrze jest nadmiernie zatruwane przez samochody, mają określić badania Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Warto jednak dodać, że łącznie w tych większych miastach (powyżej 100 tys. mieszkańców) mieszka ok. 10,5 mln osób, czyli ok. 28 proc. populacji Polski. Skala wyzwań jest więc duża, a czasu – gdyby strefy miały pojawić się już za dwa lata – bardzo mało.

Czytaj więcej

Kraków pierwszym miastem ze strefą czystego transportu

Ale kamienie milowe w KPO to jedno, a polskie ustawodawstwo to często zupełnie inna rzeczywistość. Na razie ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych przewiduje, że strefy czystego transportu w Polsce mogą powstawać, ale nie muszą. Obowiązek wdrożenia stref, w okresie pięciu lat (od daty referencyjnej), został zniesiony w nowelizacji ustawy z grudnia 2021 r.

A skoro tak, to nie wszystkie miasta się do tego palą, choć trzeba podkreślić, że w wielu miejscach trwają prace koncepcyjne.

– Uczestniczymy w spotkaniach prowadzonych przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, które mają przybliżyć funkcjonowanie stref w innych krajach europejskich. Chcemy poznać okoliczności ich wprowadzenia wraz z trudnościami i wyzwaniami, które temu towarzyszą. Trwają przygotowania do rozpoczęcia w przyszłości dyskusji o wyznaczeniu SCT w Poznaniu – informuje Jan Kosmecki, kierownik w Biurze Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta Poznania.

Łódź przygotowuje wstępny harmonogram wdrożenia strefy i również współpracuje z Polskim Stowarzyszeniem Paliw Alternatywnych, a w ostatnich tygodniach list intencyjny ze Stowarzyszeniem (oraz Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią) podpisały Gliwice.

Ważne szczegóły

Gdańsk w odpowiedzi na nasze pytania zaznacza, że ograniczenia dla ruchu najbardziej trujących pojazdów pojawią się na pewno, ale nie w najbliższym czasie. – Biorąc pod uwagę wiele niewiadomych związanych z funkcjonowaniem strefy czystego transportu, chociażby w kwestii oznakowania pojazdów uprawnionych do wjazdu czy poboru opłat za wjazd, wdrożenia jej należy się spodziewać raczej w ciągu najbliższych lat niż miesięcy – brzmi stanowisko gdańskiego magistratu.

– Przyglądamy się rozwiązaniom wdrożonym w innych miastach. Wprowadzenie stref lub strefy to zmiany dotykające bezpośrednio mieszkańców, dlatego te decyzje w pierwszej kolejności skonsultujemy z zainteresowanymi mieszkańcami, znacznie wcześniej, niż wymagają tego przepisy, bo już na etapie podejmowania decyzji o możliwości lokalizacji takich obszarów – podkreślają też przedstawiciele Lublina. – Zarówno zakres stref, jak i rodzaje pojazdów, które będą mogły z niej korzystać, ustalimy na poziomie opracowywania szczegółowych rozwiązań – zaznaczają, dodając, że Lubin już podjął działania ograniczające ruch w ścisłym centrum miasta.

Liderzy ekorewolucji

Wygląda więc na to, że najbardziej zdeterminowane w walce o czyste powietrze na miejskich ulicach są największe miasta w Polsce – Warszawa, Kraków oraz Wrocław.

Kraków ma już uchwałę rady miasta, zgodnie z którą strefa będzie wdrażana, w dwóch etapach, już od lipca przyszłego roku. I obejmie w zasadzie całe miasto!

W Warszawie właśnie zaczęły się konsultacje społeczne projektu przygotowanego przez magistrat. Zgodnie z nim strefa ma ruszyć etapowo również od lipca 2024 r. i objąć funkcjonalne centrum miasta, czyli ok. 7 proc. powierzchni stolicy. Uchwała rady miasta, co jest konieczne, by projekt stał się obowiązującym prawem, ma być podjęta w pierwszej połowie tego roku, tak by mieszkańcy mieli czas na przygotowanie się (tj. wyminę starych aut na nowsze).

Czytaj więcej

Rewolucja w Warszawie: trujące auta nie wjadą do centrum. Znamy szczegóły

Wrocław ma przygotowany trzywariantowy projekt swojej strefy (w wariancie minimalnym obejmuje on 0,6 proc. powierzchni miasta, a w maksymalnym – 16 proc.). Konsultacje z mieszkańcami co do zakresu zakazu ruchu, jak i wieku samochodów nim objętych mają ruszyć wiosną tego roku, a sam zakaz być może wejdzie w życie za trzy lata.

Na tle krajów UE, głównie tych zachodnich, Polska wypada bardzo słabo. Łącznie w Europie funkcjonuje obecnie ok. 320 stref niskiej emisji, w 15 krajach. Ponad połowa z nich znajduje się we Włoszech (172), jedna czwarta – w Niemczech (78). W Wielkiej Brytanii jest 17 stref niskiej emisji, w Holandii – 14, a we Francji – 8.

Do 2025 r. w Europie będzie najprawdopodobniej funkcjonować już 507 obszarów czystego transportu, głównie z powodu nowych krajowych przepisów wchodzących w życie, m.in. we Francji czy Hiszpanii. Ponadto w ciągu dwóch najbliższych lat co najmniej 27 istniejących stref czystego transportu zostanie rozszerzonych lub stanie się bardziej restrykcyjna – będzie to dotyczyło największych miast, takich jak Londyn, Paryż, Bruksela i Berlin.

Regulacje
Różne rozwiązania w miastach

Przepisy dotyczące funkcjonowania stref czystego transportu w Polsce wyznaczają ich ogólne ramy. Dlatego regulacje w konkretnych miastach mogą się różnić między sobą.
Różnice dotyczą wielkości strefy (np. w Krakowie to całe miasto, w Warszawie – szeroko pojęte centrum), wyjątków dla mieszkańców (np. w Krakowie zakaz ma ominąć osoby w wieku powyżej 70 lat), sposobu weryfikacji pojazdów uprawnionych czy choćby poziomu restrykcyjności. Warszawa chce, by docelowo (w 2032 r.) do strefy niskiej emisji nie mogły wjeżdżać auta niespełniające normy Euro 6 dla pojazdów z silnikiem benzynowym (czyli starsze niż 17 lat) oraz normy Euro 6d dla pojazdów z silnikiem Diesla (czyli starsze niż 11 lat). W Krakowie wymogi wydają się mniej ostre – docelowo (od lipca 2026 r.) to odpowiednio norma Euro 3 (ok. 26 lat) oraz Euro 5 (ok. 16 lat). Za to wspólnym mianownikiem dla stref jest to, że regulacje dotyczą zarówno osób mieszkających na tych obszarach oraz tam pracujących, jak i wszystkich innych kierowców – w tym tych wpadających do miasta na chwilę (do kina, na zakupy), turystów czy tylko przejeżdżających przez miasto tranzytem.

Ekologia
Smog nie odpuszcza, bo kopciuchy wciąż grzeją Polaków
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Ekologia
Beton nie jest potrzebny. W dużych miastach przybywa zieleni
Ekologia
Mieszkańcy miast nie chcą płacić za kosztowne rozwiązania ekologiczne
Ekologia
Zima, ale samorządy nadal sadzą drzewa
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Ekologia
Samorządy nadal wspierają wymianę kopciuchów, chociaż rząd przestał
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku