Ryby zdychają w Odrze. Nie wiadomo dlaczego. Inspektorzy szukają przyczyny

Zatrucie Odry i tony śniętych ryb. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu powiadomił prokuraturę.

Publikacja: 11.08.2022 11:55

Ryby zdychają w Odrze. Nie wiadomo dlaczego. Inspektorzy szukają przyczyny

Foto: PAP

Czytaj więcej

"Rzeczpospolita" o katastrofie ekologicznej na Odrze: Najnowsze informacje i komentarze

- W środę wpłynęło do Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu zawiadomienie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu w sprawie skażenia rzeki Odry, które tego samego dnia zostało przekazane, zgodnie z właściwością miejscową, do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu – poinformowała nas Katarzyna Bylicka, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej.

Śnięte ryby w dużej rzece

Na terenie dwóch województw - dolnośląskiego i lubuskiego odkryto w ostatnich dniach tony śniętych ryb. Najpierw na terenie Opolszczyzny, potem Dolnego Śląska i lubuskiego. A teraz docierają także informacje o podobnych przypadkach w województwie zachodniopomorskim.

W rzece stwierdzono wysoki poziom tlenu, który odbiega od typowych stężeń występujących latem. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska podejrzewa, że do wody przedostała się substancja o właściwościach silnie utleniających.

WIOŚ we Wrocławiu podaje, że zanieczyszczenie wody jak i śnięte ryby w Odrze występowały od jazu Lipki, co wskazuje, że źródła zanieczyszczenia należy identyfikować na wcześniejszych odcinkach Odry przed granicą województwa dolnośląskiego.

- Zwiększona liczba śniętych ryb wystąpiła (zgodnie z informacjami) na kanale Odry w m. Oława. Przepływ wody w tym kanale jest w znacznym stopniu ograniczony (praktycznie woda stojąca) ze względu na funkcjonowanie śluzy, jest to kanał żeglugowy – informuje WIOŚ Wrocław.

Czytaj więcej

Grube miliony będzie trzeba wrzucić w wodę

Jego zdaniem w kanale tym mogły się zatrzymać zarówno śnięte ryby występujące w samej Odrze jak i mogło zachodzić lokalne ich śnięcie w wyniku ograniczonego przepływu wody i zatrzymania zanieczyszczeń napływających od strony śluzy Lipki. - Śnięte ryby zgłaszano również na dalszych odcinkach Odry (np. Gajków, Kamieniec Wrocławski – przyznają urzędnicy.

Podkreślają, że prowadzone są dalsze analizy prób pobranych 1.08. i 2.08. - Współpracujemy z innymi służbami zaangażowanymi w problem śnięcia ryb w Odrze. Pozostajemy w stałym kontakcie z Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska, Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu oraz Wojewódzkimi Inspektorami Ochrony Środowiska w Opolu i w Katowicach – wylicza WIOŚ we Wrocławiu.

Inspektorzy szukają przyczyny

Wędkarze, straż rybna, ale też mieszkańcy zaczęli bombardować w tej sprawie inspekcję ochrony środowiska.

- Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska kontrolują i sprawdzają stany wody w Odrze. Badane są próbki wody w województwie śląskim, opolskim, dolnośląskim, lubuskim i zachodniopomorskim. GIOŚ objął nadzorem działania realizowane przez lokalne WIOŚ-ie – zapewnia Główny Inspektorat Ochrony Środowiska.

W swoim komunikacie zapewnia, że zwiększona liczba śniętych ryb wystąpiła na kanale Odry w miejscowości Oława. Informację tę podał Polski Związek Wędkarski.

- Jest to kanał żeglugowy i przepływ wody w tym miejscu w znacznym stopniu jest ograniczony. Jest to praktycznie woda stojąca – tłumaczy GIOŚ.

Podkreśla, że zaraz po otrzymaniu informacji o śniętych rybach w Odrze pod Wrocławiem, dolnośląski WIOŚ wszczął kontrolę.

Czytaj więcej

Drogocenna woda i energia. Miasta oszczędzają

Podczas wizji terenowej, inspektorzy rozpoznali śnięte ryby na Odrze. W trzech punktach (rzeka Odra poniżej Jazu Lipki, na wysokości miejscowości Oława i na wysokości miejscowości Lany), pobrane zostały próbki do szczegółowych badań. Nie potwierdzono odtlenienia wody w rzece czyli tzw. przyduchy.

- W rzece stwierdzono natomiast wysoki poziom tlenu, odbiegający od typowych stężeń tlenu w okresie letnim. Wysokie temperatury, niski stan wody oraz brak rozkwitu w wodzie może wskazywać na jego nienaturalne pochodzenie. Zachodzi podejrzenie, że do wody przedostała się substancja o właściwościach silnie utleniających, w wyniku której mogło dojść do zachodzących w wodzie reakcji, które uwalniają tlen – podaje GIOŚ.

Podobne parametry potwierdziły badania w pozostałych województwach. - W żadnym z pięciu województw nie stwierdza się obecności mezytylenu – zapewnia GIOŚ.

Wędkować w Odrze nie wolno

Wojewódzkie Inspektoraty skontaktowały się z innymi służbami, w tym z Regionalnymi Zarządami Gospodarki Wodnej „Wody Polskie”. Na bieżąco trwa wymiana informacji. Trwają codzienne pobory prób w wyznaczonych miejscach.

Główny Inspektor Ochrony Środowiska polecił w związku z zaistniałą sytuację przeprowadzenie szczegółowych badań oraz współpracę wojewódzkich inspekcji. Badania prowadzi Centralne Laboratoria Badawcze GIOŚ.

Główny Inspektor koordynuje działania, odbywają się odprawy z udziałem wojewódzkich inspektorów, przedstawicieli Regionalnych Wydziałów Monitoringu Środowiska oraz Centralnego Laboratorium Badawczego.

Już we wtorek. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Postępowanie w tej sprawie będzie prowadzić Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.

A tymczasem samorządy, ale też Związki Wędkarskie apelują by nie korzystać z Odry. –

- Ze względu na zatrucie rzeki silnie trującym mezytylenem, w okolicach miejscowości Otawa do czasu otrzymania oficjalnych wyników badań wód rzeki Odry na terenie naszego Okręgu, zwracamy się z apelem o niezabieranie złowionych ryb w celach konsumpcyjnych oraz nie pojenie wodą z rzeki Odry zwierząt z własnych gospodarstw domowych. Prosimy również o uważne śledzenie naszej strony internetowej – podał Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego w Gorzowie Wielkopolskim.

Śnięte ryby także w fontannach

Grzegorz Rajert z wrocławskiego magistratu podaje, że sytuację na Odrze we Wrocławiu i okolicach monitoruje i bada Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, a sama rzeka podlega PGW Wody Polskie.

- Tam też wczoraj pojawił się apel do wszystkich mieszkańców miejscowości położonych nad Odrą oraz turystów przebywających nad rzeką o niewchodzenie do wody i niekąpanie się w niej. Apel dotyczy zarówno ludzi, jak i psów pod opieką ich właścicieli. My o sytuacji informujemy mieszkańców na naszym miejskim portalu wrolaw.pl oraz w miejskim bezpłatnym biuletynie – podaje urzędnik.

Zdradza, że śnięte ryby pojawiły się też w fosie miejskiej. - Pierwsze sygnały o tym dostaliśmy od zaniepokojonych wrocławian dotarły do nas trzy dni temu. Wtedy też miejscu pojawiły się służby Zarządu Zieleni Miejskiej i rozpoczęło się ich wyławianie i oczyszczanie fosy – mówi Grzegorz Rajter.

Prace zakończyły się wczoraj około godziny 14. Okazało się, że ryby trafiły do fosy z Odry przez ujęcia zasilające. Dlatego też skierowaliśmy pisma do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu i Wód Polskich z prośbą o kompleksowe wyjaśnienie sprawy. - Zarząd Zieleni Miejskiej we Wrocławiu prosi o zachowanie szczególnej ostrożności w użytkowaniu obiektów zlokalizowanych na zbiornikach Fosy Miejskiej – apeluje urzędnik.

- W środę wpłynęło do Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu zawiadomienie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu w sprawie skażenia rzeki Odry, które tego samego dnia zostało przekazane, zgodnie z właściwością miejscową, do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu – poinformowała nas Katarzyna Bylicka, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej.

Śnięte ryby w dużej rzece

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekologia
Władze Śląska nagradzają gminy za walkę o czyste powietrze
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Ekologia
Spalarnie chcą uznać spalanie śmieci za recykling
Ekologia
Miasta przyspieszyły zakupy „zielonych” autobusów
Ekologia
Samorządowe wsparcie na zieloną energię. Ostatnia chwila na złożenie wniosku
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ekologia
Ustawa wiatrakowa: Samorządowcy chcą powrotu do projektu z 2023 r.