- Uchwała antysmogowa to narzędzie do walki z niską emisją, czyli zanieczyszczeniami pyłami zawieszonymi PM 10 i PM 2,5 oraz benzo(a)pirenem. Ma to przede wszystkim znaczenie zdrowotne, ma zapobiec zanieczyszczaniu powietrza, którym wszyscy oddychamy – mówi Marcin Podgórski, dyrektor Departamentu Gospodarki Odpadami, Emisji i Pozwoleń Zintegrowanych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.
Tylko ekologiczne kominki
Mazowiecka uchwała antysmogowa została przyjęta przez Sejmik Województwa Mazowieckiego 24 października 2017 roku i weszła w życie 11 listopada 2017 roku.
Dotyczy ona wszystkich użytkowników urządzeń o mocy do 1 MW, w których następuje spalanie paliw stałych, w szczególności użytkowników pieców, kominków i kotłów.
Zgodnie z nią nowo instalowane kotły muszą spełniać normy emisyjne zgodne z wymogami ekoprojektu, a od lipca 2018 roku obowiązuje zakaz spalania w kotłach, piecach i kominkach: mułów i flotokoncentratów węglowych oraz mieszanek produkowanych z ich wykorzystaniem.
Zakaz dotyczy także węgla brunatnego oraz paliw stałych produkowanych z ich wykorzystaniem czy miału oraz paliw zawierających biomasę o wilgotności w stanie roboczym powyżej 20 proc.
A za kolejne pięć lat nie będzie można używać kotłów na węgiel lub drewno klasy 3 lub 4. Wcześniej, bo do końca tego roku posiadacze kominków powinni je wymienić na spełniające wymogi ekoprojektu.
Czytaj więcej
Już dziesięć gmin z województwa małopolskiego wprowadziło lub chce wprowadzić lokalne regulacje antysmogowe, zgodne z uchwałą sejmiku wojewódzkiego.
Zmiany idą zbyt wolno
Celem uchwały miało być ograniczenie negatywnego wpływu instalacji grzewczych na zdrowie mieszkańców i środowisko.
Jednak poprawa jakości powietrza zachodzi zbyt wolno. Dlatego Samorząd Województwa Mazowieckiego przystąpił do prac nad zmianą obowiązującej uchwały, uwzględniając dodatkowy zakaz stosowania węgla kamiennego oraz paliw stałych produkowanych z wykorzystaniem tego węgla na obszarze Warszawy.
Unikalna oferta
Tylko 5,90 zł/miesiąc
- Projektowana zmiana jest zgodna z treścią deklaracji z 26 lutego 2020 roku, która została zawarta podczas III Kongresu Czystego Powietrza pomiędzy samorządem województwa mazowieckiego i miastem stołecznym Warszawa. Stolica zadeklarowała wówczas gotowość wprowadzenia zakazu spalania węgla – podaje stołeczny ratusz.
Przyznaje, że uchwały antysmogowe, które zostały wprowadzone w innych miastach w Polsce, miały kolosalny wpływ na poprawę jakości powietrza. Przykładem może być Kraków, który od 1 września 2019 r. wprowadził zakaz ogrzewania lokali paliwami stałymi.
W rezultacie działań miasta średnie stężenie pyłów zawieszonych w sezonie grzewczym spadło o ponad 40 proc. (45,42 proc. dla PM10 i 43,76 proc. dla PM2,5) w latach 2012-2020.
Z kolei średnie stężenie benzo(a)pirenu spadło o 42,82 proc. w latach 2014-2020. Znaczący spadek stężeń tych substancji jest szczególnie ważny z punktu widzenia ochrony zdrowia i życia ludzkiego.
- Czyste powietrze jest ważne dla nas wszystkich. Warszawa dąży do poprawy jakości powietrza, między innymi poprzez oferowanie mieszkańcom atrakcyjnego dofinansowania na wymianę przestarzałego, wysokoemisyjnego źródła ogrzewania – podaje Monika Beuth-Lutyk, rzecznik stołecznego ratusza.
Przypomina, że w tym roku wysokość dofinansowania wynosi 70 proc. a od 2023 r. mieszkańcy będą musieli wymienić źródło ogrzewania z własnych środków.
- Celem klimatycznym miasta jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 40 proc. do roku 2030 oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej najpóźniej w 2050 roku, dlatego realizujemy projekt "Zielona Wizja Warszawy” – dodaje pani rzecznik.
Mieszkańcy przeciw spalaniu węgla
Tymczasem Mieszkańcy Mazowsza chcą zakazu palenia węglem w Warszawie i w obwarzanku. Z badania przeprowadzonego wśród mieszkańców województwa przez Europejskie Centrum Czystego Powietrza wynika, że 67 proc. osób z województwa chce zakazu palenia węglem w stolicy, a 57 proc. także w otaczających ją powiatach.
Poza tym 69 proc. badanych sprzeciwia się również montowaniu urządzeń grzewczych na węgiel i biomasę w nowo powstających budynkach, które mają dostęp do sieci gazowej lub ciepłowniczej.
- Badania przeprowadziliśmy tuż przed wybuchem wojny w Ukrainie, która stawia problem spalania paliw stałych w nowym kontekście. Obecnie znaczna część używanego w Polsce do ogrzewania domów gazu jak i węgla pochodzi z Rosji natomiast pelletu z Białorusi – mówi Łukasz Adamkiewicz z Europejskiego Centrum Czystego Powietrza.
Przyznaje, że w analizach nie uwzględniono kraju pochodzenia paliw, a co ciekawe, inne ogólnopolskie badania zrobione przez United Surveys pokazują, że w ciągu ostatniego miesiąca znacznie wzrósł sprzeciw wobec importu surowców z kraju agresora.
– To w połączeniu z wykazanym w naszych badaniach wysokim poparciem dla odchodzenia od węgla daje władzom - lokalnym i krajowym - jasny sygnał do przyspieszenia transformacji energetycznej - zauważa Łukasz Adamkiewicz.
Z badań wynika, że najwięcej zwolenników (68 proc.) ma zakaz palenia węglem na terenie Warszawy.
Wśród warszawiaków zakaz popiera aż 74 proc. badanych. W tej grupie największe jest też poparcie dla zakazu montowania kominków w nowych mieszkaniach, które mogłyby mieć dostęp do sieci grzewczych - w całym województwie za wprowadzeniem takiego zapisu jest 69 proc. osób, ale aż 76 proc. w samej Warszawie.
- Dla aż 64 proc. respondentów głównym celem korzystania z kominka jest rekreacja i tworzenie w salonie nastroju, podczas gdy tylko u co dwudziestej osoby kominek jest głównym źródłem ciepła zimą - ocenia Łukasz Adamkiewicz.
Więcej zmian w uchwale antysmogowej
Radni Mazowsza przygotowali nowelizację uchwały antysmogowej. Zgodnie z nią od października przyszłego roku w Warszawie obowiązywałby zakaz palenia węglem kamiennym i paliwami wyprodukowanymi z jego wykorzystaniem
Wyjątkiem byłyby kotły klasy piątej zainstalowane do 11 listopada 2017 roku oraz kotły czy kominki spełniające wymogi ekoprojektu zainstalowane do 1 czerwca 2022 roku w istniejących budynkach. NW nich można by było palić węglem do końca ich żywotności.
Radni chcą by od 1 stycznia 2028 obowiązywał zakaz palenia węglem kamiennym i paliwami wyprodukowanymi z jego wykorzystaniem w powiatach grodziskim, legionowskim, mińskim, nowodworskim, piaseczyńskim, pruszkowskim, otwockim, warszawskim zachodnim, wołomińskim – czyli w tzw. wianuszku podwarszawskim. Z zastrzeżeniami dla kotłów i kominków jak w stolicy.
Poza tym radni chcieliby, by na całym Mazowszu od nowego roku obowiązywał zakaz użytkowania kotłów na paliwo stałe w nowobudowanych budynkach, dla których nie zostały wydane decyzje i istnieje możliwość techniczna przyłączenia do sieci ciepłowniczej.
Wyeliminować paliwo złej jakości
Jak mówi Bartosz Wiśniakowski, wiceprzewodniczący Komisji Środowiska (KO) radni chcą tak szybko, jak to możliwe wyeliminować z rynku paliwa najgorszej jakości, bo ich spalanie w domowych piecach grzewczych i lokalnych kotłowniach to jedna z głównych przyczyn powstawania smogu – mówi
Dodał, że w trakcie konsultacji społecznych zrezygnowano z wprowadzenia całkowitego zakazu stosowania biomasy, bo jak się okazało to nie był dobry pomysł.
- Zaostrzamy już obowiązujące zakazy w eksploatacji instalacji i urządzeń, w których mieszkańcy spalają paliwa, dodajemy nowe regulacje ograniczające stosowanie paliw stałych, w Warszawie i okolicznych powiatach – mówi radny Wiśniakowski.
A prof. Piotr Kleczkowski z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie wskazał, że szkodliwość spalania drewna jest porównywalna do spalania węgla.
- Jest mniej sadzy, ale więcej związków rakotwórczych, jak dowodzą badania i nauka światowa. Drewno jest paliwem odnawialnym, ale jego spalanie nie jest przyjazne klimatowi – uważa prof. Kleczkowski.
Opowiedział się za przyjęciem proponowanego projektu nowej uchwały podkreślając, że to nie jest czas na półśrodki.
Zły stan powietrza na Mazowszu potwierdzają wyniki pomiarowe: ponad czterokrotne przekroczenia norm pyłu zawieszonego PM 2,5 oraz przypadki nawet dwudziestokrotnego przekroczenia dopuszczalnego poziomu benzo(a)pirenu. Dziś radni Mazowsza maja głosować nad nowelizacją uchwały antysmogowej.