Reklama

Kopalnia Turów: czescy i polscy samorządowcy chcą zakończenia sporu

Polscy i czescy samorządowcy apelują do władz obu krajów. Władze lokalne po obu stronach granicy chcą umowy międzyrządowej gwarantującej zakończenie sporu o kopalnię Turów.

Publikacja: 22.09.2021 08:38

Kopalnia Turów: czescy i polscy samorządowcy chcą zakończenia sporu

Foto: Adobe Stock

- Do porozumienia należy dojść drogą konsensusu, w duchu dobrosąsiedzkich relacji, mając na uwadze dobro mieszkańców - napisali.

W liście adresowanym do premiera Rzeczypospolitej Polskiej Mateusza Morawieckiego oraz premiera Republiki Czeskiej Andrieja Babisa poinformowano, że w poniedziałek odbyło się spotkanie marszałka województwa dolnośląskiego Cezarego Przybylskiego, hetmana Kraju Libereckiego Martina Puty oraz przedstawicieli miast i gmin polsko-czeskiego pogranicza z polskim ministrem klimatu i środowiska Michałem Kurtyką.

- Celem rozmów było obustronne zapoznanie się z aktualnym obrazem sytuacji w regionie, powstałym w związku z negocjacjami w sprawie rozwiązania problemu polskiej Kopalni Węgla Brunatnego w Turowie - piszą samorządowcy.

Jak wskazują, podczas spotkania jego uczestnicy wyrazili wolę kontynuowania długotrwałych, przyjaznych stosunków i współpracy pomiędzy oboma państwami.

- Naszym zdaniem do porozumienia w sprawie Kopalni Turów należy dojść drogą konsensusu, w duchu dobrosąsiedzkich relacji, mając na uwadze dobro mieszkańców. Jak najszybsze zawarcie czesko-polskiej umowy międzyrządowej zagwarantuje zakończenie sporu i zapewni przestrzeganie wszystkich norm prawnych po czeskiej i polskiej stronie granicy - podkreślają

Reklama
Reklama

Pod listem podpisali się marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski, hetman Kraju Libereckiego Martin Puta, burmistrz Bogatyni Wojciech Dobrołowicz, senator Republiki Czeskiej, burmistrz Chrastavy Michael Canov, burmistrz Hradka nad Nysą Josef Horinka, burmistrz Frydlantu Jiri Stodulka oraz burmistrz Hermanic, przewodniczący Mikroregionu Frydlantskiego Vladimir Stribrny.

Trybunał Sprawiedliwości UE postanowił w poniedziałek, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych z maja i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.

Postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej to wynik skargi, jaką Czechy wniosły do Trybunału przeciwko Polsce w lutym. Czechy uważają, że kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych. W maju TSUE nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów, należącej do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi Czech.

We wtorek premier Mateusz Morawiecki powiedział, że polski rząd nie wyłączy kompleksu Turów, a decyzja o nałożeniu kary jest pozbawiona adekwatności i proporcjonalności. Jak dodał, zobaczymy, czy Polska będzie musiała płacić kary.

Ekologia
Smog pod stałą kontrolą, ale wciąż truje. „Potrzeba kompleksowych działań”
Materiał Promocyjny
Kameralna. Niska zabudowa, wysoki standard myślenia o przestrzeni
Ekologia
Mazowsze bez smogu
Ekologia
Samorządy nie radzą sobie z wymianą kopciuchów
Ekologia
Nie tylko „Kawka Bis”. Jak samorządy wspierają termomodernizację budynków
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Ekologia
Rosną na dachach, ścianach, torowiskach. Duża kariera małych roślin
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama