Dwa wyzwania dla rządu i samorządu

Finanse publiczne i oświata wymagają rozwiązań systemowych – pisze prezydent Szczecina.

Publikacja: 31.08.2020 10:00

Dwa wyzwania dla rządu  i samorządu

Foto: regiony.rp.pl

Mamy przed sobą dwa zasadnicze wyzwania: finanse publiczne, od których zależy m.in. utrzymanie poziomu usług świadczonych dla mieszkańców, a co za tym idzie – jakość życia, a także realizacja inwestycji. Drugim jest oświata. Oba te obszary są dziś bardzo mocno determinowane sytuacją covidową. Oba też w mojej ocenie wymagają rozwiązań systemowych – wydyskutowanych w dialogu między stroną rządową a samorządową. Gdybym miał dołożyć jeszcze jedno wyzwanie – to niewątpliwie byłaby to próba naprawy relacji między samorządem a władzą centralną.

Wydanie Specjalne Życia Regionów
Przed jakimi wyzwaniami stoją miasta metropolie i regiony?

Funkcjonowanie samorządów w dobie pandemii to obecnie chyba największy ból głowy wójtów, burmistrzów i prezydentów. Koronawirus uderzył we wszystkich. W ciągu zaledwie kilku tygodni straciliśmy to, nad czym tak długo pracowaliśmy. Świat stanął na głowie, finanse samorządów także. Mieszkańcy, funkcjonując na co dzień, pewnie się nie zastanawiają, ile kosztuje utrzymanie miasta, skąd są na to pieniądze itp.

Z perspektywy samorządowców wygląda to zupełnie inaczej. Planujemy budżet, nasze przychody i wydatki. Precyzyjnie określamy najważniejsze cele. I nagle, pandemia rewiduje nasze plany. Porównałbym to do naszego domowego budżetu. Nagle zostaliśmy pozbawieni sporych wpływów, a rachunki z czegoś opłacić trzeba.

Dla Szczecina kluczowe jest utrzymanie inwestycji, które są dofinansowane z Unii Europejskiej. To projekty warte setki milionów złotych i chcemy zrobić wszystko, by zostały zrealizowane. Obawiam się jednak, że bez wsparcia wiele samorządów będzie mieć duże kłopoty z utrzymaniem płynności finansowej. To z kolei będzie miało niewątpliwy wpływ na tempo rozwoju miast czy obszarów metropolitalnych.

Utrata wpływów w związku z koronawirusem to drugie mocne uderzenie w finanse samorządów. Pierwszym były nie tak dawno wprowadzone przez rząd różne zwolnienia od podatków. Kosztowały one Szczecin 90 mln zł w skali roku. Szukaliśmy oszczędności, przesuwaliśmy inwestycje. I gdy wydawało się, że wychodzimy na prostą, gospodarkę rujnuje koronawirus. Cieszę się z zapowiadanej przez rząd pomocy dla samorządów. Mamy dostać 93 mln zł, co znacząco wpłynie na utrzymanie tempa inwestycji. Bardzo ważne jest dla nas utrzymanie odpowiedniej jakości usług dla mieszkańców, mimo pewnych oszczędności.

Myślę, że kolejnym dużym wyzwaniem stojącym przed samorządami jest oświata. Zarówno w kontekście organizacyjnym, jak i finansowym. Rok szkolny za pasem, a pytań mamy więcej niż odpowiedzi. Pisze do mnie bardzo wielu zatroskanych rodziców. Pytają, jak będzie wyglądać nauka czy ten przysłowiowy „bezpieczny odstęp między dziećmi”.

To będzie trudny rok dla wszystkich – dla uczniów i rodziców, ale także dla nauczycieli. I to wszystko w przestrzeni oświaty, która moim zdaniem od dawna wymaga głębokich zmian na poziomie ustawowym. Subwencja nie pokrywa podstawowych wydatków. Obiecane przez rząd podwyżki dla nauczycieli finanso-wane są w dużej mierze przez samorządy. Nie pomagają też wprowadzane na szybko, bez konsultacji z samorządami reformy oświaty. Idziemy w kierunku braku nauczycieli niemal z każdego przedmiotu. Drastycznie spadł prestiż tego zawodu i wielu nauczycieli jest bardzo zniechęconych. Już dziś są kłopoty ze znalezieniem nauczycieli, a będzie coraz gorzej.

Tendencją, którą obserwujemy od jakiegoś czasu, jest także wyludnianie się miast. Mieszkańcy wybierają spokojne obrzeża, często położone już w innej gminie. Populacja obszaru metropolitalnego za wiele się więc nie zmienia, ale to strata dla większych miast przede wszystkim w postaci ubytku podatku PIT. Nie-mniej na terenie Szczecina zauważalne są już tendencje odwrotne. Są mieszkańcy, którzy jednak doceniają bliskość centrum, sklepy, apteki czy przychodnie. Sprzedają swoje domy na obrzeżach i w zamian kupują nieco większe apartamenty o podwyższonym standardzie w centrum.

Uważam, że dobrym kierunkiem jest tutaj szukanie bonusów wynikających z zameldowania w danym mieście. To mogą być różnego rodzaju profity, na przy-kład tańsze abonamenty w strefie płatnego parkowania. Szukamy rozwiązań, które będą zachęcać mieszkańców do pozostawania w Szczecinie.

Na koniec chciałbym, abyśmy wszyscy pamiętali, że reforma samorządów, która dokonała się na po-czątku lat 90., jest jedną z lepszych reform w nowej Polsce. Zadaniem nas wszystkich jest dbanie, by samo-rządy rosły w siłę. To one są najbliżej mieszkańców i załatwiają ich codzienne sprawy. Mieszkańcy to widzą i doceniają. Pomagajmy zatem samorządom się rozwijać, a nie rzucajmy kłód pod nogi.

Mamy przed sobą dwa zasadnicze wyzwania: finanse publiczne, od których zależy m.in. utrzymanie poziomu usług świadczonych dla mieszkańców, a co za tym idzie – jakość życia, a także realizacja inwestycji. Drugim jest oświata. Oba te obszary są dziś bardzo mocno determinowane sytuacją covidową. Oba też w mojej ocenie wymagają rozwiązań systemowych – wydyskutowanych w dialogu między stroną rządową a samorządową. Gdybym miał dołożyć jeszcze jedno wyzwanie – to niewątpliwie byłaby to próba naprawy relacji między samorządem a władzą centralną.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Okiem samorządowca
Piotr Grzymowicz: Powrót tramwajów do Olsztyna to bardzo znaczący sukces
Okiem samorządowca
Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy: Ten rząd traktuje samorządy po partnersku
Okiem samorządowca
Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni: To była najtrudniejsza kadencja
Okiem samorządowca
Tadeusz Truskolaski: Pieniądze unijne to środki na inwestycje, a nie na konsumpcję
Okiem samorządowca
Prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz: Z pokorą podchodzę do wyborów