Kierunki rozwoju Wrocławia a pandemia

Tkanka miejska zawsze wymaga inwestycji, ingerencji, zmiany, retuszu – pisze prezydent Wrocławia.

Publikacja: 31.08.2020 10:00

Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.

Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.

Foto: Mat. Pras.

Wrocław nie jest miastem skończonym i, podobnie jak w przypadku wszystkich innych dużych ośrodków, nigdy się takim nie stanie. Miejska tkanka zawsze przecież wymaga inwestycji, ingerencji, zmiany, retuszu. Zbyt wiele się w mieście dzieje i zbyt wiele interesów należy pogodzić, by wszystkie klocki zawsze do siebie idealnie pasowały. Zwłaszcza że prozę życia zakłócają raz na jakiś czas sytuacje wyjątkowe. Takie jak trwająca pandemia.

Wydanie Specjalne Życia Regionów
Przed jakimi wyzwaniami stoją miasta metropolie i regiony?

We Wrocławiu dotknęła nas w trakcie dwóch kluczowych inwestycji komunikacyjnych. Pierwsza, największa od 1949 roku, to budowa 7-kilometrowej trasy autobusowo-tramwajowej z centrum na osiedle Nowy Dwór. W ramach drugiej powstaje natomiast prawie 4-kilometrowa linia tramwajowa na osiedle Popowice. Koronawirus nie wstrzymał tych kluczowych prac, one idą swoim wyznaczonym rytmem, niemniej bez wątpienia sprawił, że w planach rozwoju miasta pewne akcenty zostały nieco przesunięte.

Zrównoważona mobilność miejska to jeden z filarów sprawnego funkcjonowania miasta. My, mimo pandemii, nadal zamierzamy przekonywać ludzi do korzystania z usług MPK. Wspólnie z przewoźnikiem minimalizujemy obawy mieszkańców dotyczące korzystania z pojazdów komunikacji zbiorowej (płyn dezynfekujący i rękawiczki dla kierujących, częstsze sprzątanie, cotygodniowa dezynfekcja metodą elektrostatyczną i preparatem wirusobójczym, przynajmniej raz w tygodniu ozonowanie wnętrza pojazdów). By powstrzymać wywołany pandemią dalszy odpływ pasażerów z komunikacji zbiorowej, mijającego lata zrezygnowaliśmy z rozkładów wakacyjnych, utrzymując wysoką częstotliwość kursowania. Rozesłałem również list do największych wrocławskich pracodawców, przekazując gotowy podręcznik pt. „Zrób to sam… czyli jak zrobić i wdrożyć plan mobilności”. Jedno z promowanych przez nas rozwiązań to stworzenie możliwości elastycznych godzin pracy, które sprawdziły się w czasie pandemii i miały pozytywny wpływ na rozłożenie porannego szczytu.

Wrocław jest miastem mającym już ponad 1100 km dróg rowerowych. I ta liczba będzie rosła. Na czas pandemii otworzyłem Rynek dla rowerzystów i dostawców rowerowych na cały dzień. Także po to, by minimalizować konsekwencje pandemii dla restauratorów.

Izolacja społeczna sprawiła, że wiele osób zagrożonych wykluczeniem społecznym przestało sobie radzić z zaspokajaniem podstawowych potrzeb. Seniorzy, osoby z niepełnosprawnością i znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej nie zostały jednak pozostawione bez pomocy. Dzięki prężnie działającym we Wrocławiu organizacjom pozarządowym zawiązana została współpraca pomiędzy miejskimi jednostkami, światem biznesu i właśnie NGO-sami. Jej efektem była akcja #kulinarnepogotowie mająca na celu przygotowywanie i dostarczanie posiłków potrzebującym w dobie pandemii. Ważną rolę odegrały również centra aktywności lokalnej. To moje oczko w głowie – osiedlowe miejsca spotkań. Tak potrzebne i – co doskonale widzieliśmy w czasie pandemii – niezwykle praktyczne przestrzenie. Ten projekt z pewnością będziemy rozwijać.

W tym trudnym czasie Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego przygotowało liczne propozycje bezpłatnych szkoleń i kursów online, a także spotkania z psychologami dla różnych grup społecznych. Wreszcie ruszył pilotażowy projekt teleopieki i telemedycyny dla mieszkańców Wrocławia. Ma on dać odpowiedź, na ile nowoczesne urządzenia oraz telemedycyna poprawiają standard opieki nad osobami starszymi. Projekt składa się z trzech elementów: pakietu kardiologicznego, diabetologicznego oraz teleopieki senioralnej. I to moim zdaniem jest przyszłość, a koronawirus z pewnością przyśpieszy procesy cyfryzacji medycyny i zdalnej opieki – także na poziomie samorządów.

W związku z pandemią mocniej zaczęliśmy również stawiać na szeroko rozumianą cyfryzację w samym urzędzie miasta i w miejskich instytucjach i te procesy są obecnie rozwijane. Głęboko wierzę, że w ramach naszej cyfrowej polityki miejskiej niezwykle pożyteczna okaże się również aplikacja „Dobre wsparcie”. To w dużym skrócie zarządzanie usługami opiekuńczymi, które realizowane są m.in. poprzez MOPS. Zwracam także uwagę, że w Polsce nie doceniamy zagadnienia obrony cywilnej, która praktycznie w naszym kraju nie istnieje, czego dotkliwie doświadczyliśmy w czasie pandemii. Z drugiej strony doskonale sprawdziła się straż miejska. We Wrocławiu mocno na nią stawiamy, to służba, która dba o bezpieczeństwo i służy pomocą w praktycznie wszystkich obszarach życia (strażnicy osiedlowi, kontrole jakości powietrza, ekopatrole).

I jeszcze jedno – pandemia nie zna granic. Ustawa metropolitalna ułatwiłaby współdziałanie Wrocławia i gmin ościennych. Niestety, wciąż nie ma tego dokumentu, a przecież płaszczyzn do współpracy międzygminnej jest o wiele więcej niż tylko walka z koronawirusem.

I na koniec – nikt nie wie, jak długo jeszcze potrwa pandemia, ale zawsze najważniejszy będzie dla mnie człowiek, dlatego wszystkie miejskie działania są nastawione na minimalizowanie skutków koronawirusa – zarówno tych zdrowotnych, jak i w gospodarce.

Wrocław nie jest miastem skończonym i, podobnie jak w przypadku wszystkich innych dużych ośrodków, nigdy się takim nie stanie. Miejska tkanka zawsze przecież wymaga inwestycji, ingerencji, zmiany, retuszu. Zbyt wiele się w mieście dzieje i zbyt wiele interesów należy pogodzić, by wszystkie klocki zawsze do siebie idealnie pasowały. Zwłaszcza że prozę życia zakłócają raz na jakiś czas sytuacje wyjątkowe. Takie jak trwająca pandemia.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Okiem samorządowca
Piotr Grzymowicz: Powrót tramwajów do Olsztyna to bardzo znaczący sukces
Okiem samorządowca
Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy: Ten rząd traktuje samorządy po partnersku
Okiem samorządowca
Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni: To była najtrudniejsza kadencja
Okiem samorządowca
Tadeusz Truskolaski: Pieniądze unijne to środki na inwestycje, a nie na konsumpcję
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Okiem samorządowca
Prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz: Z pokorą podchodzę do wyborów