- Była kiedyś taka kreskówka dla dzieci „Pomysłowy Dobromir”. Tytułowy bohater widząc, co można poprawić w najbliższym otoczeniu wpadał nagle na pomysł, wtedy na głowie podskakiwała mu radosna piłeczka, a potem w magiczny sposób pojawiały się narzędzia i Dobromir brał się do pracy – odpowiada Karolina Zdrodowska, dyrektorka koordynatorka ds. przedsiębiorczości i dialogu społecznego w warszawskim Ratuszu.
– Podobnie działa budżet obywatelski, tyle że narzędzia do realizacji pomysłów nie pojawiają się w sposób magiczny. Urzędnicy miejscy muszą sprawdzić każdy projekt – czy jest zgodny z prawem, czy da się go zrealizować w proponowanym terminie, za proponowaną sumę, na proponowanym terenie, czy nie koliduje z planami zagospodarowania itp. Zdecydowana większość projektów została oceniona pozytywnie, w czerwcu mieszkańcy wybiorą najlepsze, a w przyszłym roku urzędnicy je zrealizują - dodaje.