Wszystkim nam tego braku. Oczywiście, było wiele prezentacji online, ale one teatr mogą zastąpić tylko na chwilę, mają bowiem pomocniczy charakter.

Ważnym wydarzeniem dla prywatnych teatrów było to, że w czasie pandemii stworzyliśmy Unię Teatrów Niezależnych. Wiedzieliśmy, że wszystkie środowiska lobbują w sprawie interesów w rozmowach z przedstawicielami rządu, tymczasem nas nie reprezentował nikt. Jeżeli reprezentanci klubów piłkarskich mówią o dopłatach do pustych miejsc na stadionach – my też mamy prawo o tym mówić. Postanowiliśmy dokonać przełomu, teraz działamy razem i jeszcze bardziej uzmysłowiliśmy sobie, że jesteśmy liczącym się partnerem arystycznym, ale i ekonomicznym, a jednocześnie nasza sytuacja jest trudniejsza niż scen publicznych. Teatry publiczne kiedy nie grają – aktorzy mają źródło dochodów w etatach. W teatrach prywatnych nie ma innych źródeł dochodów niż sprzedaż biletów i sponsorzy. Kiedy nie gramy – aktorzy tracą źródła dochodów, a przecież my zatrudniamy ich o wiele więcej niż publiczne sceny. Jesteśmy też płatnikami podatków, a to daje nam prawo do występowania o wsparcie od państwa.

Chciałbym wspomnieć, że IMKA otrzymała dotację z ministerialnego programu „Kultura w sieci”, realizowanego przez NCK, na słuchowisko Tomasza Mana „Nieczystość”. Zmieniliśmy też siedzibę: otworzymy pierwszą z dwóch scen IMKA Kocjana na Bemowie. Jestem dumny, że zacznie działać tam pierwsza profesjonalna scena, gdzie grać będą m. in. Stanisława Celińska, Anna Dereszowska, Zbigniew Zamachowski, Piotr Polk. Z dala od zgiełku centrum będziemy mogli w skupieniu wystawiać również nasze bajki – dla familijnych widzów z Bemowa, Woli, Żoliborza, Łomianek, Izabelina. Jestem już po rozmowach z burmistrz Bemowa Urszulą Kierzkowską, a nasz gospodarz Mazowiecka Izba Gospodarcza przebuduje scenę oraz widownię, by miały amfiteatralny kształt.

– Tytuł pochodzi od redakcji