Lada chwila w polskich kurortach i miejscowościach wypoczynkowych rozpocznie się letni sezon turystyczny. Właściciele działających tam hoteli, pensjonatów, kempingów, pól namiotowych, barów i restauracji, ale też sklepów czy firm transportowych i turystycznych, którzy liżą rany po długich miesiącach zamrożenia, patrzą nań z nadzieją.
Morze
– Zeszłoroczny letni sezon turystyczny był dla nas bardzo dobry. Turyści licznie do nas przyjeżdżali od Bożego Ciała do września – mówi Marta Balicka, dyrektor Biura Promocji i Obsługi Ruchu Turystycznego gminy Jastarnia.
– Tegoroczny sezon też się tak rozpoczyna i już od kilku tygodni jest bardzo intensywny – dodaje. Jak mówi, w Jastarni wypoczywa sporo turystów z Niemiec i Szwecji. – Dużo dają nasze działania promocyjne. To będzie dobry rok – przewiduje Balicka.
To samo słyszymy w Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.
– Latem zeszłego roku mieliśmy duże natężenie ruchu turystycznego. Dużo ludzi przyjeżdżało nie tylko nad morze, ale też na Kaszuby, Kociewie czy Żuławy. Staramy się promować te regiony. Dobrze funkcjonowała agroturystyka – mówi Marta Chełkowska, dyrektor departamentu turystyki w Urzędzie Marszałkowskim woj. Pomorskiego i prezes PROT.