Ścisnął mróz, smog zaatakował. A w wymianie kopciuchów zastój

Bez zdecydowanych działań będziemy czekać jeszcze wiele lat, aż powietrze w Polsce się poprawi – alarmują aktywiści.

Publikacja: 15.01.2021 17:47

Od września 2019 r. w Krakowie obowiązuje całkowity zakaz stosowania węgla i drewna do ogrzewania bu

Od września 2019 r. w Krakowie obowiązuje całkowity zakaz stosowania węgla i drewna do ogrzewania budynków

Foto: Adobestock / agneskantaruk

Wraz z nadejściem zimowej aury rośnie stopień zanieczyszczenia powietrza w wielu polskich miejscowościach. W ostatnich dniach odczuli to przede wszystkim mieszkańcy województw śląskiego i małopolskiego. W minionym tygodniu stężenia szkodliwych pyłów unoszących się w powietrzu zostały przekroczone m.in. w Rybniku, Wodzisławiu Śląskim, Gliwicach i Zabrzu. Smog nie ominął też np. Nowego Targu, Zabierzowa czy części Krakowa. Z powodu zanieczyszczenia powietrza w ostatni poniedziałek Kraków wprowadził bezpłatną komunikację, by ograniczyć emisję samochodowych spalin.

""

Transport drogowy odpowiada za niespełna 10 proc. emisji pyłu PM10 / Shutterstock

regiony.rp.pl

Samorządy przekonują o swojej determinacji w walce ze smogiem. Eksperci zwracają natomiast uwagę, że konieczne jest wyeliminowanie z domowego użytku tzw. kopciuchów, czyli starych kotłów na węgiel i drewno, stanowiących główną przyczynę zanieczyszczenia powietrza w Polsce. Okazuje się jednak, że wymiana tych urządzeń w naszym kraju idzie jak po grudzie.

Szereg inicjatyw

Władze Gliwic na 2021 r. planują inwestycje połączone z likwidacją palenisk na paliwa stałe w obiektach publicznych, komunalnych i obiektach prywatnych. W tym roku miasto podniosło poziom maksymalnego dofinansowania z 8 do 12 tys. zł przy połączeniu wymiany systemu grzewczego z termomodernizacją budynku i zlikwidowało możliwość dotowania węglowych kotłów 5. klasy. Kolejne planowane działania to rozwój sieci ciepłowniczej i zakup dziesięciu autobusów elektrycznych wraz z infrastrukturą.

CZYTAJ TAKŻE: Autobus za darmo. Tak miasta próbują radzić sobie ze smogiem

Z roku na rok poprawia się jakość powietrza w Krakowie, gdzie od września 2019 r. obowiązuje całkowity zakaz stosowania węgla i drewna do ogrzewania budynków. Władze miasta przekonują, że obecnie sytuacja w Krakowie, pomimo zdarzających się epizodów związanych z zanieczyszczeniem powietrza, jest zdecydowanie lepsza niż w okolicznych gminach, takich jak Nowy Targ, Sucha Beskidzka, Rybnik, Skała.

– Niestety, pomimo wymiany kilkudziesięciu tysięcy kopciuchów w mieście bez zdecydowanych działań antysmogowych wokół Krakowa stan powietrza nie ulegnie szybkiej poprawie, ponieważ część zanieczyszczeń dociera spoza miasta, a dodatkowo przyczynia się do tego fatalne położenie geograficzne Krakowa – w niecce, w dolinie rzeki Wisły. Do tego w sezonie jesienno-zimowym dochodzą niekorzystne warunki pogodowe: okresy ciszy wiatrowej, lokalne zamglenia, duża wilgotność, inwersja temperatury – tłumaczy Paweł Ścigalski, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza.

""

regiony.rp.pl

Samorządy na ten rok zapowiadają m.in. dalsze kontrole straży miejskiej w celu sprawdzenia, czy nie dochodzi do łamania przepisów lokalnych uchwał antysmogowych. Szeroką akcję informacyjną o konieczności wymiany starych kotłów pod hasłem „Gańba” (po śląsku – wstyd) prowadzi Rybnik. Do akcji przyłączyli się mieszkańcy miasta, którzy zgodzili się być ambasadorami tego przedsięwzięcia.

Rybnik chce do końca 2025 r. zlikwidować wszystkie źródła oparte na węglu znajdujące się w zasobach miasta i zastąpić je ciepłem systemowym, źródłami gazowymi, ogrzewaniem elektrycznym lub odnawialnymi źródłami energii.

Jednocześnie gminy przewidują kontynuację zainicjowanych wcześniej programów proekologicznych. Aktualnie w Krakowie dalej można otrzymać dopłatę do rachunków za ogrzewanie po zmianie źródła ciepła na ekologiczne, będzie kontynuowany program termomodernizacji budynków jednorodzinnych i program związany ze współfinansowaniem instalacji OZE.

Powolny proces

Choć dla poprawy jakości powietrza kluczowa jest wymiana starych pieców na bardziej ekologiczne, to proces ten w miastach wojewódzkich i w najbardziej zanieczyszczonych smogiem polskich miejscowościach przebiega zaskakująco wolno. – Wysyłając zapytania do gmin, spodziewaliśmy się, że liczba wymienionych kotłów nie będzie znacząca, ale to, co zobaczyliśmy w odpowiedziach, pokazało kompletny kryzys w obszarze wymiany przestarzałych kotłów w Polsce – podkreśla Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego.

Prawie wszystkie analizowane przez PAS miejscowości wymieniły nieznaczny odsetek kotłów na węgiel i drewno. W porównaniu z zeszłorocznym raportem liczba wymian kotłów nie uległa znaczącej poprawie.

CZYTAJ TAKŻE: Toksyczne obwarzanki: trudna walka metropolii ze smogiem

Dane pochodzą z odpowiedzi nadesłanych do PAS m.in. z urzędów miast i gmin i dotyczą 2019 r. Spośród miast wojewódzkich rekordowo dużą liczbę kotłów wymieniono w Krakowie (4188), ale wynika to z faktu, że wprowadzono tam zakaz palenia węglem i drewnem. Na drugiej pozycji znalazł się Wrocław (1442), a na trzeciej Katowice (1213). W tych dwóch miastach pozostało jednak bardzo dużo kotłów do likwidacji – odpowiednio 18 669 i około 20 000. Dół listy miast wojewódzkich to Zielona Góra, która w zeszłym roku wymieniła zaledwie 78 kotłów, Białystok (62) i Gorzów Wielkopolski (41). Z danych nadesłanych do PAS wynika, że tylko połowa miast wojewódzkich posiada informacje o liczbie kotłów przeznaczonych do wymiany.

Jeszcze gorzej jest w miejscowościach znajdujących się na liście najbardziej zanieczyszczonych miast (lista WHO) – tylko 20 z nich policzyło swoje kopciuchy. – Oznacza to, że w tych miejscowościach trudno mówić o jakimkolwiek planie działań, pomimo że w większości województw obowiązują uchwały antysmogowe, nakazujące likwidację przestarzałych, wysoko emisyjnych pieców i kotłów na węgiel i drewno – informuje PAS.

Porównanie liczby wymienionych kotłów do całkowitej liczby przeznaczonej do wymiany pokazuje, że takie tempo wymiany doprowadzi do ich całkowitej likwidacji dopiero za kilkadziesiąt lat. Na przykład w Radomsku, które szacuje liczbę kotłów na 7,5 tys., wymieniono w 2019 r. zaledwie cztery sztuki. Okazuje się też, że jeśli w gminach i miastach wymieniano kotły, to korzystano głównie z gminnych programów dotacyjnych, a nie z rządowego programu „Czyste powietrze”. W opinii PAS oznacza to, że potrzebna jest szeroka i skuteczna kampania informacyjna oraz jak najszybsze dokończenie reformy tego programu.

Wraz z nadejściem zimowej aury rośnie stopień zanieczyszczenia powietrza w wielu polskich miejscowościach. W ostatnich dniach odczuli to przede wszystkim mieszkańcy województw śląskiego i małopolskiego. W minionym tygodniu stężenia szkodliwych pyłów unoszących się w powietrzu zostały przekroczone m.in. w Rybniku, Wodzisławiu Śląskim, Gliwicach i Zabrzu. Smog nie ominął też np. Nowego Targu, Zabierzowa czy części Krakowa. Z powodu zanieczyszczenia powietrza w ostatni poniedziałek Kraków wprowadził bezpłatną komunikację, by ograniczyć emisję samochodowych spalin.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Z regionów
20 lat samorządów w Unii Europejskiej. Jakie wyzwania na przyszłość
Z regionów
20 lat Polski w UE. "Rzeczpospolita" wyróżnia samorządy
Z regionów
Jarmarki wielkanocne w polskich miastach. Pisanki, plecionki i Siuda Baba
Z regionów
Ranking rzetelności przedsiębiorstw: Tam, gdzie mniej firm, tam więcej rzetelności
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Listy kandydatów dopiero zamknięte, a kampania już się kończy