Jesień, jak zwykle miała obfitować w filmowe spotkania, jednak większość dużych imprez odbędzie się on line.
Wiele festiwali filmowych zostało przeniesionych na jesień. Dziś można dywagować, czy organizatorami kierowała nadzieja, że pandemia zostanie opanowana i liczyli na większą frekwencję niż letnia, nie zmienia to jednak faktu, że obecnie można zapełnić jedynie 25 procent miejsc na widowni. Dlatego większość imprez odbędzie się on line, a tylko niektóre w trybie mieszanym.
Wirtualne Horyzonty
Wrocław od dawna przyciągał kinomanów wakacyjnymi Nowymi Horyzontami oraz jesiennym American Film Festival. Teraz obie imprezy są połączone, ale odbędą się w sieci.
Największą atrakcją Nowych Horyzontów jest konkurs filmów stworzonych przez bezkompromisowych twórców poszukujących nowych form wyrazu. W tym roku w dniach od 5 do 15 listopada o Grand Prix konkurować będzie 12 produkcji z całego świata.
Bohaterką „To nie pogrzeb, to zmartwychwstanie” Lemohanga Jeremiaha Mosese jest kobieta, która nie godzi się na to, by jej wieś – a wraz z nią groby, pola, tradycje – została wymazana z powierzchni Ziemi przez budowę potężnego zbiornika wodnego. O lokalnych społecznościach opowiadają także meksykańskie „Sanktuarium” Joshua Gila i bułgarski „Luty”, którego autorem jest Kamen Kalev. Hiszpański „Czerwony księżyc” Loisa Patiño zanurza się galicyjskich mitach.
CZYTAJ TAKŻE: Festiwal Trans/Misje: Aktorzy zagrają mocnego punk rocka
Będzie też można obejrzeć nowe produkcje o zmorach cywilizacji. W „O niedogodności narodzin” Austriaczka Sandra Wollner pokazuje, jak maszyny wydobywają z nas najmroczniejsze fantazje, a zarazem ujawniają kruchość i bezbronność. Z kolei Filip Jan Rymsza, mieszkający w Stanach reżyser polskiego pochodzenia, nakręcił rozgrywający się w świecie maklerów giełdowych thriller „Komar” o tym, że przypadkowy komar może wstrząsnąć posadami systemu.
Do wygrania w konkursie są Grand Prix dla najlepszego filmu i 15 000 Euro – przyznawane przez międzynarodowe jury oraz Nagroda Publiczności.
W programie znalazły się także festiwalowe przeboje prosto z Toronto, Berlina, Sundance i Cannes, pokazy mistrzów oraz klasycznych odrestaurowanych dzieł i wybór nowych polskich filmów krótkometrażowych.
Posiadacze karnetów będą mogli obejrzeć aż 50 różnych filmów na nowohoryzontowej platformie online. Cena za dostęp do jednego tytułu wynosić będzie więc mniej 8 zł. Można też karnet przenieść na przyszły rok. Sprzedaż biletów rusza 27 października. Cena jednego 15 zł.
Dziwna i nierealna rzeczywistość
Program dokumentalny tegorocznego American Film Festival obfitować będzie w obrazy Stanów Zjednoczonych, których próżno szukać w codziennych doniesieniach medialnych. Wśród bohaterów filmów znajdziemy Bruce’a Lee, Orsona Wellesa czy Denisa Hoppera. Pokazy specjalne przyniosą opowieść o amerykańskim królu operacji plastycznych, dyskryminacji wpisanej w kod nowoczesnych technologii oraz historię muzycznych fascynacji byłego prezydenta USA.
CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus uderzył w festiwale
Tylko online odbędzie się Cieszyńskie Kino na Granicy. Jego nowy termin to 23 – 29 listopada.
– W marcu znaleźliśmy się wszyscy w dziwnej i nierealnej rzeczywistości, która zaskoczyła wszystkich, zmieniła świat, zamknęła nas w domach, zweryfikowała plany i pokazała ich kruchość – podkreśla Jolanta Dygoś, dyrektorka Kina na Granicy. – Ale kultura też jest ważna. Dlatego pracujemy nad powrotem do tradycyjnego spotkania na granicy w przyszłym roku. W tym roku proponujemy zaś naszym widzom seanse wybranych filmów z zakładanego wcześniej programu.
Widzowie tegorocznej edycji Kina na Granicy zobaczą online około 50 filmów. Bohaterami retrospektyw będą Miloš Forman („Konkurs”), Andrzej Żuławski („Opętanie”), a także Ján Kadár i Elmar Klos. Najwięcej będzie jednak nowych polskich, czeskich i słowackich filmów sezonu 2019/2020, m.in. Ondřeja Provazníka, Martina Duška, Michala Hogenauera, Jiříego Havelki. Zestaw ten wzbogacą czeskie hity z zeszłorocznej edycji festiwalu. Akredytacje kosztują do 190 zł.
Nie wiadomo jeszcze, w jakim trybie odbędzie się toruński Camerimage Marka Żydowicza, światowe święto operatorów. Pewna jest data 14-21 listopada.
Atmosfera nie do zastąpienia
Organizatorzy bronią się jak długo można przed przenoszeniem imprez do sieci, nic bowiem nie zastąpi festiwalowej atmosfery spotkań, a jednocześnie pandemiczne formy organizowania festiwali umożliwiają dotarcie do publiczności poza miejscem tradycyjnej lokalizacji. Padają też rekordy. Krakowski Festiwal Filmowy miał rekordowo 40 tysięcy widzów, zaś Millennium Docs Against Gravity zgromadziło w sieci ponad 101 tys. widzów oraz dodatkowo 65 tys. osób w kinach. Festiwal pobił rekord 166 tys. widzów.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.