Są takie miejsca, w których lokalne władze rozdają mieszkańcom maseczki

Włodarze małych gmin i średnich miast kupują – i rozdają mieszkańcom – maseczki ochronne. Trafiają one głównie do seniorów. Władze największych aglomeracji nie podjęły dotąd takich działań.

Publikacja: 10.04.2020 21:36

Koronawirus szybko się rozprzestrzenia.

Koronawirus szybko się rozprzestrzenia.

Foto: Fot. Pixabay

Zaraz po pojawieniu się koronawirusa w Polsce rząd i lekarze promowali stanowisko, że maseczek ochronnych nie powinny nosić osoby zdrowe, ponieważ narażają się nie tylko na zarażenie koronawirusem, ale również innymi drobnoustrojami. Ich zdaniem w maseczkach miały chodzić osoby chore. Jednak od przyszłego czwartku maski muszą nosić wszyscy.

Jeszcze przed tą decyzją ministerstwa zdrowia część samorządów postanowiła sprezentować maseczki mieszkańcom ze swojego terenu. Zwłaszcza tym starszym. Tak było choćby w Wałbrzychu.

Narzędzie ochronne. I edukacyjne

Wcześniej nie było tam o to łatwo. 84-letnia mieszkanka tego miasta postanowiła wręcz sama zrobić sobie maseczkę z worka do odkurzacza. Jeszcze nie zdążyła zrealizować swojego pomysłu, gdy usłyszała dzwonek do drzwi. Okazało się, że to posłaniec z Urzędu Miasta – przyniósł jej pakunek z maseczką wielorazowego użytku, wraz z instrukcją używania. W informacji napisano, jak maseczkę prać i prasować.

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus pogrąża miejskie budżety. Zapłacą również mieszkańcy

– Najważniejsze były wyrazy otuchy dołączone do maseczki – opowiada córka seniorki. – Mama poczuła się pokrzepiona, że władze miasta o nią dbają i o niej pamiętają – dodaje kobieta.

Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha, mówi, że śledził światowe informacje na temat noszenia maseczek, a one wcale nie były jednoznaczne. – Jednak uznałem, że mogą być one narzędziem ochronnym i edukacyjnym. Osoba nosząca maseczkę ma świadomość przed czym ona chroni, a to zmniejsza ryzyko zakażenia – tłumaczy prezydent Szełemej, który z zawodu jest lekarzem.

Dodaje, że drugim ważnym elementem akcji przekazywania maseczek seniorom było pokazanie im, że choć siedzą w domach, to wcale nie są marginalizowane.

– Taka maseczka buduje poczucie wspólnoty z lokalną społecznością, nie stygmatyzuje nikogo – uważa prezydent Wałbrzycha.

Miasto zakupiło w sumie 18 tys. maseczek dla osób powyżej 70. roku życia. – Nabyliśmy je w lokalnych firmach, które z powodu koronawirusa zmieniły profil swojej działalności. Jedną z nich jest spółdzielnia socjalna – mówi Roman Szełemej.

Prezydent Wałbrzycha jeszcze nie wie, czy samorząd zakupi maseczki dla wszystkich mieszkańców. Wałbrzych nie jest jedynym miastem, w którym rozdawano maseczki dla seniorów. Podobne działania podjęły m.in. władze Sosnowca, Chorzowa, Wodzisławia, Brzegu, Przemkowa i wielu innych miast i gmin.

Maseczki dla wszystkich

Niektórzy włodarze poszli krok dalej: zdecydowali się wyposażyć w maseczki wszystkich mieszkańców. Tak było m.in. w Reńskiej Wsi na Opolszczyźnie, czy w Puławach.

CZYTAJ TAKŻE: Komunikacja miejska od święta. Koronawirus poprzestawiał rozkłady jazdy

– W związku z rosnąca ilością zakażeń wirusem COVID-19 i pojawiającymi się zaleceniami, by szczególnie w miejscach publicznych używać maseczek (by np. przechodząc zakażenie bezobjawowo, nie być źródłem dalszych zakażeń) wójt postanowił o zakupie maseczek wielorazowych dla wszystkich – podał urząd gminy w Reńskiej Wsi.

Są one rozdawane mieszkańcom za pośrednictwem sołtysów, członków rad sołeckich, radnych i ochotników z OSP w kolejnych sołectwach.

– Mamy nadzieję, że do końca przyszłego tygodnia trafią już do wszystkich. Zostaną dostarczone do skrzynek pocztowych, lub po prostu przed drzwi wejściowe, by uniknąć ryzyka dla osób je roznoszących – tłumaczy Urząd Gminy.

Samorządowcy zapewniają, że wciąż też są – i będą – szyte maseczki (wolontariusze korzystają m.in. z materiału dostarczonego przez GOK), które trafiać będą do obiegu w sklepach czy przychodniach. – Korzystajmy dla swojego i innych bezpieczeństwa – proszą urzędnicy.

Od poniedziałku trwa dystrybucja maseczek ochronnych wśród mieszkańców Puław. Roznosili je m.in. żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej z 22. Batalionu Lekkiej Piechoty w Dęblinie, ale także wolontariusze.

Kryterium przekazania odpowiedniej ilości maseczek jest liczba przebywających osób w mieszkaniu. Zweryfikowano ją na podstawie deklaracji mieszkańców dotyczących wywozu odpadów. Powinno to z założenia odzwierciedlać rzeczywistą liczbę osób zamieszkujących dane gospodarstwo domowe – tłumaczył Urząd Miasta.

CZYTAJ TAKŻE: To miasto postanowiło wesprzeć wszystkich swoich przedsiębiorców

Od przyszłego czwartku maseczki mają być obowiązkowe dla wszystkich osób, które wychodzą z mieszkań. Ale władze dużych miast nie będą ich raczej kupować dla wszystkich.

Nie przewidujemy zakupu dla pojedynczych mieszkańców. Miasto skupia się na pomocy dla szpitali, które są bezpośrednio zaangażowane w pomoc chorym. Doposażamy placówki medyczne, wspieramy MOPS, DPS-y, straż miejską, czyli służby, które pracują w terenie –Joanna Korta, z krakowskiego magistratu.

Podobnie uważają władze Wrocławia czy Warszawy. – Zgodnie z zaleceniami służb sanitarnych maseczki trzeba zmieniać często w ciągu dnia, wobec czego Warszawa musiałaby kupić miliony maseczek. Skupiamy się przede wszystkim na ochronie tych, którzy są na pierwszej linii – czyli personelu szpitali, i to im kupujemy i przekazujemy maseczki – mówi Karolina Gałecka, rzecznik stołecznego ratusza.

Gałecka dodaje, że miasto jest w kontakcie z fundacjami czy organizacjami, które samorzutnie bądź szyją bądź pozyskują maseczki. – Jeśli byłaby tak możliwość, żeby te maseczki przekazać mieszkańcom – chętnie z tego skorzystamy – podsumowuje.

Zaraz po pojawieniu się koronawirusa w Polsce rząd i lekarze promowali stanowisko, że maseczek ochronnych nie powinny nosić osoby zdrowe, ponieważ narażają się nie tylko na zarażenie koronawirusem, ale również innymi drobnoustrojami. Ich zdaniem w maseczkach miały chodzić osoby chore. Jednak od przyszłego czwartku maski muszą nosić wszyscy.

Jeszcze przed tą decyzją ministerstwa zdrowia część samorządów postanowiła sprezentować maseczki mieszkańcom ze swojego terenu. Zwłaszcza tym starszym. Tak było choćby w Wałbrzychu.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Koniec z wieloletnimi prezydentami i burmistrzami
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Ilu posłów zostanie prezydentami?
Z regionów
Prezydent miasta idzie do parlamentu? Rząd już nie wyznaczy komisarza
Z regionów
Z Sejmu do sejmiku: Którzy posłowie przenieśli się do samorządu?
Z regionów
Były wiceprezydent Warszawy wyjaśnia, czemu chce być prezydentem Raciborza