Już od kilku miesięcy wiadomo było, że w tym roku Łódź może mieć problem z uruchomieniem systemu roweru publicznego. Na pierwszy ogłoszony przez miasto przetarg, dzięki któremu rowery miały pojawić się w mieście w kwietniu, nie wpłynęła żadna oferta. Władze miasta ogłosiły więc kolejny. Na rower zarezerwowanych było 22 mln zł. Jednak dwie firmy, które się zgłosiły się do drugiego przetargu chciały więcej: Homeport Polska 32 mln zł, a Orange Polska i Roovee – 28 mln zł.
Paląca potrzeba
Jednak i tym razem przetarg nie został rozstrzygnięty. Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi zdecydowała, że 10 mln z tej kwoty przeznaczone zostanie na wsparcie przedsiębiorców, których najbardziej dotknęły ograniczenia w związku z pandemią koronawirusa wprowadzone przez państwo.
– Wszyscy odczujemy skutki epidemii, ale na pewno nikt nie zostanie pozostawiony sam sobie. Miasto przygotowało plan wsparcia dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, firm rodzinnych, małych i średnich biznesów. Jesteśmy gotowi pomóc przedsiębiorcom tak, aby przetrwali kryzys, ale co jeszcze ważniejsze: będziemy także gotowi pomóc im wyjść z kryzysu – zapewnia prezydent Hanna Zdanowska.
Przedsiębiorcy mogą liczyć – między innymi – na odroczenie opłat i podatków, a następnie – na nieoprocentowane pożyczki i poręczenia kredytowe. Gdy sytuacja zacznie się stabilizować, miasto uruchomi specjalny fundusz poręczeń kredytowych, pożyczek i dotacji.
Środki przeznaczone na rower
– Na początek przeznaczamy na to 10 milionów złotych. Część tej kwoty pochodzi ze specjalnej rezerwy utworzonej do walki z epidemią, a część z tegorocznego przetargu na Rower Miejski – mówi Hanna Zdanowska.