Odsłanianie Tatr. Nowy Targ ma uchwałę krajobrazową

Od lutego Nowy Targ ma uchwałę krajobrazową. Przepisy pozwolą na oczyszczenie miasta z reklamowej szpetoty, uporządkują też okolice „zakopianki”.

Publikacja: 16.03.2020 18:52

Popularna „zakopianka” to podręcznikowy przykład reklamowego bałaganu.

Popularna „zakopianka” to podręcznikowy przykład reklamowego bałaganu.

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Uchwała – podobnie jak przepisy w innych miastach – określa warunki sytuowania tablic i urządzeń reklamowych, a także obiektów małej architektury i ogrodzeń. Jej zapisy dzielą miasto na trzy strefy, w każdej obowiązują inne zasady lokalizacji reklam i szyldów.

Wejście w życie nowego prawa oznacza, że od 6 lutego nie wolno umieścić nowej reklamy – ani szyldu – niezgodnych z przyjętymi zapisami. Na dostosowanie istniejących tablic do wymogów uchwały właściciele mają rok.

Szczególne restrykcje obowiązują w okolicach rynku, objętych ochroną konserwatorską. Przepisy zakazują ustawiania tu tablic reklamowych, przyjęto też zasadę „jedna firma – jeden szyld”. Szyld rozumiany jest jako informacja o działalności prowadzonej w budynku, na którym ów szyld się znajduje.

„Zakopianka” odetchnie

Z punktu widzenia estetyki przestrzeni ważna jest też strefa obejmująca okolice „zakopianki” – drogi, która od lat wita kierowców reklamowym śmietnikiem. W tej strefie uchwała wpisuje się w projekt „Montevideo – widzę góry”, który jest wspólną inicjatywą samorządu województwa małopolskiego i gmin leżących wzdłuż trasy.

CZYTAJ TAKŻE: Zakopane, czyli dyskretny urok marudzenia

Zgodnie z tą ideą, na terenie zabudowanym w odległości 50 m od jezdni drogi krajowej nr 47 obowiązuje zakaz umieszczania reklam. Na terenie niezabudowanym ta odległość wynosi 200 m. W tych pasach można umieszczać tylko szyldy, czyli informacje o działalności prowadzonej na terenie nieruchomości, na której stoi szyld.

Chaos reklamowy, który obecnie panuje na „zakopiance” – i nie tylko tam – nie jest skutecznym sposobem reklamowania usług i produktów – przekonuje Jan Karpiel-Bułecka, architekt związany z Podhalem. – Gdy jest ich zbyt wiele, nikt nie zwraca na nie uwagi. Zresztą, w dobie powszechnego dostępu do internetu, to tam przede wszystkim szuka się informacji. Przykre jest to, że zasłaniamy piękne widoki – dodaje.

Czas na opłaty

Montevideo, zgodnie z nazwą, ma uwolnić podhalańskie widoki od szpecących billboardów i odsłonić Tatry. Będzie narzędziem, które pozwoli kształtować estetykę krajobrazu oraz – w dalszej perspektywie – pozyskiwać środki z tzw. opłat reklamowych, czyli kar za niestosowanie się do przepisów lokalnego prawa.

CZYTAJ TAKŻE: Uchwała krajobrazowa w stolicy zablokowana, krakowska – uchwalona

Inicjatywę poparło kilkanaście gmin, przez które przebiega „zakopianka” – obok Nowego Targu także Mogilany, Myślenice, Pcim, Lubień, Jordanów, Rabka-Zdrój, Raba Wyżna, Poronin i Zakopane.

Uchwała – podobnie jak przepisy w innych miastach – określa warunki sytuowania tablic i urządzeń reklamowych, a także obiektów małej architektury i ogrodzeń. Jej zapisy dzielą miasto na trzy strefy, w każdej obowiązują inne zasady lokalizacji reklam i szyldów.

Wejście w życie nowego prawa oznacza, że od 6 lutego nie wolno umieścić nowej reklamy – ani szyldu – niezgodnych z przyjętymi zapisami. Na dostosowanie istniejących tablic do wymogów uchwały właściciele mają rok.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Koniec z wieloletnimi prezydentami i burmistrzami
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Ilu posłów zostanie prezydentami?
Z regionów
Prezydent miasta idzie do parlamentu? Rząd już nie wyznaczy komisarza
Z regionów
Z Sejmu do sejmiku: Którzy posłowie przenieśli się do samorządu?
Z regionów
Były wiceprezydent Warszawy wyjaśnia, czemu chce być prezydentem Raciborza