Łódź szuka sposobu na rewitalizację zaniedbanych miejsc. Odda je deweloperom

Jak szybko wyremontować pojedyncze kamienice i całe kwartały miasta? Odpowiedzi na to pytanie szukają władze Łodzi. W mieście pojawił się ostatnio pomysł, aby część komunalnych nieruchomości oddać prywatnym inwestorom.

Publikacja: 12.03.2020 22:57

Łódź to największy kamienicznik w kraju, w zasobach miasta jest ok. 6 tysięcy kamienic

Łódź to największy kamienicznik w kraju, w zasobach miasta jest ok. 6 tysięcy kamienic

Foto: AdobeStock

Cztery kwartały na Starych Bałutach w Łodzi mogą trafić w ręce deweloperów. Władze Łodzi uważają, że dzięki temu na tym obszarze będzie można przeprowadzić szybką rewitalizację. Całość terenów mieści się w jednej z najbardziej zaniedbanych części miasta, w sąsiedztwie ulic Zgierskiej, Wojska Polskiego, Łagiewnickiej i Franciszkańskiej. Cała inwestycja, gdyby doszła do skutku, miałaby się odbyć na zasadach partnerstwa publiczno-prywatnego. Co to oznacza?

Szybka rewitalizacja

– Prywatni inwestorzy dostaliby możliwość inwestycji w budynkach należących do miasta – wyjaśnia Wojciech Rosicki, wiceprezydent Łodzi. – To umożliwiłoby remont kamienic, na co w miejskiej kasie brakuje środków. Obecnie sprawdzamy, czy inwestorzy będą zainteresowani takim rozwiązaniem – dodaje.

CZYTAJ TAKŻE: Łódź ma 27 milionów złotych dla młodych

Deweloperzy, którzy zdecydują się zainwestować pieniądze w rewitalizację, mogliby później zarabiać na wynajmie mieszkań i powierzchni komercyjnych. W podjęciu decyzji przez miasto decydujące będzie to, jak rynek nieruchomości zareaguje na propozycję. Jeżeli będzie to reakcja pozytywna, wówczas zainteresowani usiądą do rozmów, które określą oczekiwania obu stron. Projekt będzie mógł ruszyć wtedy, gdy uda się wypracować satysfakcjonujące rozwiązania co do ilości, charakteru i przeznaczenia budynków, jakie miałyby zostać na tym obszarze wybudowane bądź zrewitalizowane.

Problemem, z którym miasto będzie sobie musiało poradzić w razie rozpoczęcia inwestycji, będzie konieczność wykwaterowania około 1000 osób mieszkających w budynkach na tym terenie. Lokatorzy będą mogli wrócić po zakończeniu inwestycji, ale będą też musieli płacić znacznie wyższe czynsze niż obecnie. Jeśli udałoby się wdrożyć formułę partnerstwa publiczno-prywatnego, to wówczas ten fragment miasta mógłby zostać odnowiony w kilku najbliższych latach. W innym przypadku planowa rewitalizacja prowadzona ze środków miejskich będzie mogła się zacząć dopiero za kilkanaście lat.

Ostrożne wsparcie opozycji

Co na to łódzka opozycja? Jest powściągliwa w ocenie pomysłu, ale uważa, że wart jest rozważenia. Zdaniem Włodzimierza Tomaszewskiego, posła PiS i byłego wiceprezydenta Łodzi, wszystko zależy od szczegółów uzgodnień z inwestorami. – Dla realizacji projektu ważne będzie to, czy inwestorzy uznają, że miasto jest wiarygodne, a realizacja projektu przyniesie im oczekiwane korzyści. W partnerstwie publiczno-prywatnym zawsze ważne jest zabezpieczenie interesów wszystkich stron i to, czy poziom zabezpieczeń wiąże się z wysokim kosztem zwrotów poniesionych nakładów – wyjaśnia Włodzimierz Tomaszewski.

CZYTAJ TAKŻE: To ma być najwyższy budynek w Łodzi. Przymierza się do niego znany biznesmen

Warto podkreślić, że Łódź to największy „kamienicznik” w Polsce – w zasobach miasta jest ok. 6 tysięcy kamienic. Ponad 1000 z nich jest w stanie zużycia przekraczającym 70 proc., czyli wymagającej natychmiastowej interwencji. Remont jednej kamienicy pochłania średnio 7-8 milionów złotych. Rocznie na ten cel przeznaczanych jest 100-200 milionów złotych, a potrzebne byłyby kwoty liczone w miliardach. W ostatnich latach w Łodzi w ramach programu „Miasto Kamienic” wyremontowano 200 budynków, obecnie remontowane są kolejne.

Cztery kwartały na Starych Bałutach w Łodzi mogą trafić w ręce deweloperów. Władze Łodzi uważają, że dzięki temu na tym obszarze będzie można przeprowadzić szybką rewitalizację. Całość terenów mieści się w jednej z najbardziej zaniedbanych części miasta, w sąsiedztwie ulic Zgierskiej, Wojska Polskiego, Łagiewnickiej i Franciszkańskiej. Cała inwestycja, gdyby doszła do skutku, miałaby się odbyć na zasadach partnerstwa publiczno-prywatnego. Co to oznacza?

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Z regionów
20 lat samorządów w Unii Europejskiej. Jakie wyzwania na przyszłość
Z regionów
20 lat Polski w UE. "Rzeczpospolita" wyróżnia samorządy
Z regionów
Jarmarki wielkanocne w polskich miastach. Pisanki, plecionki i Siuda Baba
Z regionów
Ranking rzetelności przedsiębiorstw: Tam, gdzie mniej firm, tam więcej rzetelności
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Listy kandydatów dopiero zamknięte, a kampania już się kończy