Komenda Główna Policji podała oficjalne wyniki akcji „Smog” z 19 lutego. Wówczas to na drogach w całej Polsce funkcjonariusze prowadzili kontrole jakości spalin oraz sprawdzali stan techniczny aut. Jak podaje Radosław Kobryś z KGP, funkcjonariusze skontrolowali 22,5 tys pojazdów. Zatrzymano 1 232 dowody rejestracyjne samochodów, które naruszały przepisy o ochronie środowiska (240 kierowców straciło dowody za emisje spalin).
W trakcie kontroli funkcjonariusze zwracali uwagę na wszystkie wykroczenia drogowe, ale główną uwagę skupiali na autach, wobec których istniało uzasadnione przypuszczenie, że naruszają normy ochrony środowiska. Kiedy stwierdzili ich naruszenie, mogli zatrzymać dowód rejestracyjny oraz nałożyć mandat do 500 złotych. – Z policyjnych obserwacji wynika, że najgorszą karą dla kierowców za naruszenie norm ochrony środowiska jest nawet nie sam mandat w wysokości 500 zł, ale fakt, że bez dowodu rejestracyjnego nie mogą odjechać swoim autem z miejsca kontroli – mówi Kobryś.