Co roku każde z państw może zgłosić jedną kandydaturę do wpisania na listę. W styczniu odpowiedni wniosek złożyła delegacja z udziałem Magdaleny Gawin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego oraz Alana Aleksandrowicza, zastępcy prezydenta Gdańska ds. inwestycji.
To początek długiej, być może nawet półtorarocznej, drogi. Jeśli wniosek zostanie pozytywnie zweryfikowany przez Centrum Światowego Dziedzictwa, nastąpi ocena merytoryczna, a następnie rekomendacja dla Komitetu Światowego Dziedzictwa. Jeśli i one będą pozytywne, propozycja może zostać omówiona podczas przyszłorocznej sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa, który podejmuje wiążącą decyzję.
Statki i historia
Formalnie Stocznia Gdańska powstała po drugiej wojnie światowej, ale obiekty w których działała, stanęły już w wieku XIX. Z początku mieściły się w nich Stocznia Cesarska i Stocznia Schichaua.
AdobeStock
W okresie powojennej świetności w Stoczni pracowało 20 tysięcy ludzi, jednak jej znaczenie opiera się nie tylko na liczbie zbudowanych statków.