Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku, Brama Grodzka – Teatr NN w Lublinie, Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie, Centrum Kultury Jazovia w Gliwicach – to tylko kilka z miejsc składających się na subiektywny wybór atrakcji muzycznych, malarskich, fotograficznych i teatralnych na najbliższe tygodnie. Będzie czego posłuchać i na co popatrzeć. Czasem nawet zajrzeć, co też kryje się pod powierzchnią miasta. Gdańsk kusi arcyciekawymi wystawami, Szczecin i Gliwice – koncertami i festiwalami, a Lublin – spektaklami. W jednym z nich obok naturalnej inteligencji wystąpi nawet inteligencja sztuczna.
Weiss marynista
Tematyka części z gdańskich ekspozycji dotyczy, rzecz jasna, morza. Do 3 listopada w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku trwa prezentacja malarstwa jednego z wybitnych twórców okresu Młodej Polski pt. „Dwa morza Wojciecha Weissa”. Owe dwa morza to Bałtyk i Morze Śródziemne, stanowiące plenery artysty. Tytuł wskazuje też na dwa tematy wystawy – melancholijne pejzaże łączą się tu z intensywnymi kolorami aktów. Prace, odkupione od rodziny malarza, powstawały w latach 20. i 30. XX wieku.
Jachty w Wenecji, 1928 / mat.pras.
Marynistyka zajmuje u Weissa ważne miejsce – angażował się w sprawy polsko-morskie, bywał gościem honorowym podczas obchodów Święta Morza. Uczestniczył w wystawach organizowanych przez Koło Marynistów Polskich przy Polskim Towarzystwie Artystycznym oraz Ligę Morską i Kolonialną – osobliwą organizację, uznającą, że II RP powinna mieć własne kolonie wzorem krajów Zachodu. – Na szczególną uwagę zasługują dwa portrety kobiet na bałtyckiej plaży, demonstrujące kunszt artysty w dziedzinie portretu i aktu – zaznacza Monika Jankiewicz-Brzostowska z Działu Sztuki Marynistycznej NMM. – Jeden z nich, „Nereida”, uczestniczył w Wystawie Morskiej w Zachęcie, zorganizowanej z okazji XVII rocznicy odzyskania dostępu do morza. Warto też wspomnieć o akwarelowym szkicu do obrazu olejnego „Burza”, nagrodzonego na III Wystawie Morskiej, również w Zachęcie, w 1939 roku.
Talenty starsze i młodsze
W ostatnich latach Szczecin rozbrzmiewa dzięki imponującej Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza. W jesiennym programie m.in. występ Leszka Możdżera wraz ze szwedzkim kontrabasistą Larsem Danielssonem, nominowaną do Grammy amerykańską saksofonistką Tią Fuller, perkusistą Wojciechem Bulińskim, gitarzystą Wojtkiem „Monterem” Orszewskim oraz złożoną z młodych instrumentalistów orkiestrą pod dyrekcją Marcina Sompolińskiego. To część trasy koncertowej pt. Symphosphere, łączącej jazzowe improwizacje z możliwościami orkiestry symfonicznej i elektronicznymi brzmieniami. Do usłyszenia 13 października.