Tylko w czterech województwach, na czele z Mazowszem, w minionym roku wzrosła liczba mieszkańców. W pozostałych 12 jest ich teraz mniej niż na początku 2018 r. W części z nich ten spadek trwa już od lat.
Ponad 14,6 tys. osób ubyło w ciągu minionego roku z woj. śląskiego, które było w 2018 r. rekordzistą spadku liczby mieszkańców – wynika z najnowszych danych GUS. Jednak ten największy w skali kraju uszczerbek nie był dla Śląska tak dotkliwy (0,3 proc. ludności), jak sięgający 6,2 tys. osób spadek w woj. świętokrzyskim, bo ono straciło w zeszłym roku 0,5 proc. mieszkańców.
Jak zwracają uwagę autorzy raportu GUS, nie dość, że świętokrzyskie od kilku lat notuje najwyższy ubytek liczby ludności, to w dodatku występuje tam jeden z najwyższych współczynników ubytku naturalnego (czyli więcej ludzi umiera niż się rodzi), a także ujemnego salda stałych migracji wewnętrznych.
W praktyce oznacza to, że wielu mieszkańców świętokrzyskiego, które ma jedną z najwyższych stóp bezrobocia (7,6 proc. w czerwcu br.), przenosi się na stałe do innych regionów. Na przykład do sąsiadujących z nim Mazowsza i Małopolski, które jako jedne z nielicznych województw mogą się pochwalić wzrostem liczby mieszkańców.
Magnes Warszawy
Liczba ludności Mazowsza zwiększyła się w minionym roku o prawie 18,8 tys. osób (0,3 proc.) głównie dzięki dużej skali napływu migrantów. Zarówno tych z zagranicy, jak i z kraju, czyli migracji wewnętrznych. Jedni i drudzy kierują się zwykle do Warszawy, która miała w zeszłym roku najwyższy przyrost ludności wśród polskich miast.
CZYTAJ TAKŻE: Więcej innowacji na lokalnych rynkach pracy
Można przypuszczać, że właśnie tutaj trafiła część mieszkańców, którzy odpłynęli w ciągu ubiegłego roku z woj. łódzkiego (zanotowało drugi liczbowo spadek liczby ludności po Śląsku – prawie o 10 tys.) czy lubelskiego, gdzie na początku tego roku mieszkało o 8,7 tys. osób mniej niż rok wcześniej. W całej Polsce, na początku tego roku było nas o 22,4 tys. (o 0,1 proc.) mniej niż rok wcześniej. W części regionów spadku liczby ludności nie daje się zatrzymać już od kilkunastu lat.
Z kolei Małopolska, gdzie liczba mieszkańców zwiększyła się niemal o 9,2 tys. – zarówno dzięki migracjom z innych części kraju, jak i przyrostowi naturalnemu – przyciąga przybyszów m.in. z sąsiadujących z nią woj. świętokrzyskiego i Podkarpacia (choć tam spadek ludności był minimalny).
Migracje wewnętrzne i solidny przyrost naturalny wspierają też sytuację ludnościową woj. pomorskiego, które było w minionym roku liderem pod względem tempa wzrostu mieszkańców (0,4 proc.) plasując się zaraz za Mazowszem pod względem ich liczby – o 9,3 tys. Czwartym z regionów, który ludnościowo jest „na plusie” było woj. wielkopolskie, gdzie przybyło prawie 4,8 tys. osób.
Wsi spokojna
Dane GUS wskazują, że Polacy coraz częściej chcą mieszkać na wsi (np. w willowych osiedlach pod miastem); w zeszłym roku zwiększyła się o 14,7 tys. liczba mieszkańców wsi, których przybywało przede wszystkim w Wielkopolsce i na Pomorzu.
CZYTAJ TAKŻE: Alarm dla średnich miast – grozi im katastrofa
Natomiast spadła i to sporo, bo o 37,2 tys. liczba mieszkańców miast – najwięcej w woj. śląskimi i łódzkim – w których mieszka prawie 60 proc. z nas. Tyle, że coraz mocniej ich liczba przesuwa się w kierunku grupki największych ośrodków. Prof. Przemysław Śleszyński z PAN, podkreślał w swoim ubiegłorocznym raporcie, że coraz więcej regionów i miast staje przed wizją wyludnienia, starzenia się mieszkańców i utraty funkcji społeczno-gospodarczych. Według niego, aż 122 ośrodki w Polsce wymaga szczególnego wsparcia państwa, by choćby spowolnić tempo niekorzystnych zmian.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.