Czy sezon zimowy 2024/2025 był udany dla polskiej branży turystycznej?

Choć zima raczej nie rozpieszczała, a śniegu było jak na lekarstwo, to turyści licznie ruszyli na południe kraju.

Publikacja: 30.03.2025 19:24

Niedobór naturalnego śniegu nie popsuł sezonu zimowego 2024/2025 w Polsce. Na sztucznie dośnieżanych

Niedobór naturalnego śniegu nie popsuł sezonu zimowego 2024/2025 w Polsce. Na sztucznie dośnieżanych stokach, nie tylko na Podhalu, bawili się turyści z kraju i zagranicy

Foto: shutterstock

Inflacja, choć ciągle dość wysoka, nieco odpuściła. To lekko wyhamowało wzrost cen noclegów w hotelach, apartamentach czy na prywatnych kwaterach. Branża turystyczna stara się także trzymać w ryzach ceny posiłków, skipassów i nauki jazdy na nartach, by po prostu nie wystraszyć turystów. Czy w sezonie zimowym 2024/2025 to się udało? Czy goście licznie odwiedzili górskie kurorty i miejscowości?

Jak wyglądał sezon zimowy 2024/2025 w Tatrach

– Ocena sezonu zimowego w Tatrach, na Podhalu i w Zakopanem wypada korzystnie. Mieliśmy naprawdę bardzo intensywny styczeń i luty i mimo że naturalnego śniegu nie było w tym sezonie dużo, to dzięki minusowym temperaturom stoki narciarskie były dobrze naśnieżone, a niektóre z nich funkcjonują jeszcze dzisiaj. To z pewnością jest powód do zadowolenia – mówi „Rzeczpospolitej” Tymoteusz Mróz, radny Zakopanego, prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej „Made in Zakopane”.

Zwraca uwagę, że liczba wejść do Tatrzańskiego Parku Narodowego była w styczniu i lutym rekordowa, a to prognozuje rekord odwiedzin także w całym roku. Przypomina, że w zeszłym roku przebito próg 5 milionów odwiedzin w TPN, co jest także wyznacznikiem intensywności ruchu turystycznego w całym regionie. – Choć cały czas to polscy turyści najczęściej odwiedzają Tatry i Podhale, to rośnie też zainteresowanie Zakopanem na rynkach zagranicznych. Drugą najliczniejszą grupą naszych gości są w ostatnich latach Słowacy. Dalej są Niemcy, Węgrzy, a także Litwini – wylicza Tymoteusz Mróz.

Czytaj więcej

Luty zaskoczył klimatologów. Nowe dane na temat średniej temperatury na świecie

Jego zdaniem ceny w Zakopanem nie były w tym sezonie wyższe niż rok wcześniej. – Obserwujemy obecnie bardzo szybki przyrost liczby obiektów w bazie noclegowej. To przekłada się na coraz większą konkurencję między tymi obiektami, która z jednej strony przynosi rosnącą jakość usług, a z drugiej powstrzymuje wzrost cen. To oczywiście powinno cieszyć turystów. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, od przystępnych cenowo kwater noclegowych, po droższe pokoje hotelowe – mówi szef „Made in Zakopane”. Zwraca uwagę na to, że marzec to okres posezonowy, oferujący wiele zniżek cen za noclegi i mniejszy ruch turystyczny. Kwiecień przyniesie natomiast ponowny wzrost liczby rezerwacji, choć także jeszcze w kwietniu i maju przeważać mogą krótkie pobyty, nawet jednodniowe. – Dłuższe koncentrują się szczególnie w okresach szczytowego sezonu, czyli w styczniu, lutym, lipcu, sierpniu i we wrześniu – mówi prezes Mróz.

Ceny w Zakopanem nie były w tym sezonie wyższe niż rok wcześniej

Zachęca do odwiedzin Zakopanego, Podhala i Tatr po sezonie. – Pogodę mamy obecnie piękną. Jest ciepło, śnieg w górach się dość szybko topi, poprawiają się więc warunki do wycieczek górskich. Każdy, kto z Zakopanem ma związki sentymentalne i bywa tutaj, wie, że jest to jeden z najpiękniejszych momentów w roku do odwiedzin, bo miasto jest puste i ciche, a na szlakach nie ma tłoku – przekonuje Tymoteusz Mróz.

Jak wyglądał sezon zimowy 2024/2025 w Karkonoszach

– Dzięki rozmowom z naszymi przedsiębiorcami, szczególnie tymi większymi, mamy informacje, że sezon zimowy u nas należał do udanych – mówi nam Sabina Bugaj, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Kultury Promocji i Informacji w Szczyrku. – Warunki śniegowe były dosyć dobre, choć naturalnego śniegu nie było dużo. Ośrodki narciarskie w górach stanęły na wysokości zadania. Dobrze przygotowały trasy. Od niepamiętnych czasów praktycznie 95 proc. tras było otwartych. A że mamy najwięcej tras ze wszystkich polskich górskich miejscowości, to można się było najeździć. Na stokach nie było tłoku – dodaje.

Wskazuje, że w Szczyrku i okolicach cały czas poprawia się infrastruktura narciarska. Rośnie liczba zbiorników wodnych potrzebnych do naśnieżania tras, przybywa ratraków i sprzętu potrzebnego do ich utrzymania. Mocno rozbudowuje się też baza turystyczna. – Od zeszłego roku mamy w Szczyrku hotel Mercure, a w nim 447 pokoi i ogólnodostępny aquapark. To ogromny obiekt, zwłaszcza zważywszy na to, że nasze miasto liczy na co dzień 5600 mieszkańców. A przecież mamy i inne duże hotele, także cieszące się dużym zainteresowaniem, oferujące baseny i SPA, jak chociażby Aries, do tego potężną bazę apartamentów, pensjonatów, domków i miejsc noclegowych. Każdy znajdzie coś na swoją kieszeń – mówi Sabina Bugaj.

Zauważa, że dłuższe pobyty to obecnie rzadkość. – Tydzień to maksymalny okres. Przeważają przyjazdy kilkudniowe. Wiele zależy od pogody. Zmiany klimatyczne robią swoje. Coraz częściej czekamy na odpowiednie warunki pogodowe. Coraz częściej też turysta zimowy nie przyjeżdża już tylko na narty, sięga za to po ofertę towarzyszącą – mówi Sabina Bugaj.

Zwraca uwagę na ogromną od dwóch lat liczbę turystów z Czech. – Im się tu bardzo podoba. Cenowo też wypadamy dla nich korzystnie. Dodatkowo spora ich część robi zakupy w Bielsku-Białej – mówi dyrektorka Miejskiego Ośrodka Kultury Promocji i Informacji.

– Ogólnie uważamy sezon zimowy za udany, oby nie było gorszych – podsumowuje.

Jak wyglądał sezon zimowy 2024/2025 w Beskidach

– U nas sezon też był udany. Pogoda dopisała, szczególnie w okresie okołoświątecznym i noworocznym. Mieliśmy wtedy sporo naturalnego śniegu. We wcześniejszych latach była raczej posucha w tym względzie, tym razem aura nam dopisała – mówi Radosław Jęcek, burmistrz Karpacza.

Zauważa kilka ważnych tendencji. – Pierwsza to bardzo krótkie okno rezerwacyjne. Ludzie patrzą w niebo, na prognozy pogody, w kamerki, i w ostatniej chwili decydują się na wyjazd w góry. Druga to krótkie pobyty. Pobyty dwutygodniowe? Błagam pana. Tego już dawno nie ma. To relikt z czasów PRL. Jest jeszcze trzecia tendencja: obiekty, które oferują więcej, mają obłożenie, jeśli nie na poziomie 100 proc., to na pewno wysokie, dalece wyższe od tych, które dają mniej, w których takiego entuzjazmu, jeśli chodzi o wynajem, nie ma – mówi burmistrz Jęcek. – Z moich rozmów z władzami innych miejscowości wynika, że także tam wygląda to podobnie. Ludzie wolą skrócić pobyt, zapłacić nieco więcej, ale też w zamian otrzymać więcej, wyższy standard, lepszej jakości usługę, szerszą ofertę – dodaje.

Czytaj więcej

Na mapie Polski przybyło marek turystycznych. Kapituła wskazała trzy nowe miejsca

Region karkonoski odwiedzają też turyści zagraniczni. – Mamy tutaj przede wszystkim Czechów, z którymi sąsiadujemy. Często jest tak, że Polacy jadą na narty do Czech, a Czesi przyjeżdżają do nas. Robią zakupy, spędzają u nas czas, często korzystając z zaplecza hotelowego i rekreacyjnego, przede wszystkim z basenów i SPA – zauważa burmistrz Karpacza. Także w Szczyrku cały czas rozwija się baza noclegowa. Rosną apartamentowce. Kwitnie sprzedaż działek na rynku wtórnym. Inwestorzy kupują też podupadające pensjonaty, po to by je wyremontować, rozbudować, podnieść standard i wrócić na rynek z lepszą ofertą. – Jeśli ma pan jakość, ma pan gości. Jeśli jej brakuje, gości jest mniej – mówi burmistrz Karpacza. – Ale efekt jest taki, że liczba miejsc noclegowych w naszym mieście stale rośnie – dodaje.

Zapewnia też, że ceny w Karpaczu w porównaniu z rokiem wcześniejszym, a nawet dwoma latami, nie wzrosły znacząco. Także tu w znacznym stopniu to efekt rosnącej bazy noclegowej i nasilającej się konkurencji cenowej pomiędzy obiektami turystycznymi.

– Przed nami teraz sezon wiosenny. Czekamy na Wielkanoc, czekamy na majówkę. Zapraszam do Karpacza – mówi Radosław Jęcek.

Inflacja, choć ciągle dość wysoka, nieco odpuściła. To lekko wyhamowało wzrost cen noclegów w hotelach, apartamentach czy na prywatnych kwaterach. Branża turystyczna stara się także trzymać w ryzach ceny posiłków, skipassów i nauki jazdy na nartach, by po prostu nie wystraszyć turystów. Czy w sezonie zimowym 2024/2025 to się udało? Czy goście licznie odwiedzili górskie kurorty i miejscowości?

Jak wyglądał sezon zimowy 2024/2025 w Tatrach

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Materiał Partnera
Jakie długi trzeba spłacać przede wszystkim
Materiał Promocyjny
Jak wygląda nowoczesny leasing
Z regionów
Warszawa stawia na efektywne zarządzanie gospodarką odpadami
Z regionów
Wiatr od morza to nowe szanse
Z regionów
Dolny Śląsk wspiera biznes w ekspansji
Materiał Partnera
Kroki praktycznego wdrożenia i operowania projektem OZE w wymiarze lokalnym
Z regionów
Jak samorządy mają przygotować schrony i schronienia?
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście