We Wrocławiu inicjatorom akcji referendalnej zabrakło ponad 11 tys podpisów. - Nie osiągnęliśmy celu, nie zebraliśmy wymaganej liczby podpisów pod wnioskiem. Jednak osiągnęliśmy na innej płaszczyźnie bardzo dużo. Zmieniliśmy debatę we Wrocławiu, obudziliśmy energię mieszkańców, a to jest ziarno, które prędzej czy później przyniesie efekty – mówił Piotr Uhle, lider ruchu SOS Wrocław i radny miejski Wrocławia.
Chcieli odwołania Jacka Sutryka za aferę Collegium Humanum
Pod koniec stycznia do Komisarza Wyborczego we Wrocławiu wpłynęło powiadomienie grupy mieszkańców o zamiarze wystąpienia z inicjatywą przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania prezydenta Wrocławia przed upływem kadencji. Politycy i aktywiści związani ze stowarzyszeniem SOS Wrocław jako powód wskazywali m.in. fakt, że na prezydencie Jacku Sutryku ciążą prokuratorskie zarzuty w sprawie afery Collegium Humanum. Jeden dotyczy przestępstwa o charakterze korupcyjnym, a trzy - oszustwa.
Zdaniem prokuratury w zamian za dyplom MBA dla Jacka Sutryka były rektor Collegium Humanum miał zarobić jako doradca Wrocławskiego Parku Technologicznego 75 tys. zł. Dodatkowo prezydent Wrocławia, dzięki dyplomowi MBA uzyskanemu w Collegium Humanum dorabiał w radach nadzorczych spółek: Regionalne Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej w Tychach oraz Śląskim Centrum Logistyki w Gliwicach. Dzięki temu zarobił dodatkowo w 2023 r. blisko 130 tys. zł. Podobną kwotę, bo blisko 123 tys. zł, otrzymał dzięki zasiadaniu w radach nadzorczych w 2022 roku. Do 2021 roku prezydent Wrocławia był również członkiem rady nadzorczej Kolei Dolnośląskich.
Czytaj więcej
Ponad 22 tysiące podpisów – tyle po miesiącu mają przeciwnicy Jacka Sutryka we Wrocławiu. Chodzi...
- To nie są tylko zarzuty za korupcję i oszustwo, to również nepotyzm i innego rodzaju patologie, które stały się modus operandi tej władzy. Nie mamy już zaufania do tego, że procedury w mieście są uczciwe. Nie widzę tu sytuacji, w której poważny inwestor, komisarz europejski, minister, przyjedzie i stanie na konferencji prasowej z prezydentem Sutrykiem – mówił Piotr Uhle, radny Wrocławia, zaangażowany w organizację referendum.