Wybory samorządowe 2024. Platforma Obywatelska bez kandydata na prezydenta Wrocławia. Jacek Sutryk wygra w I turze?

Koalicja Obywatelska nie wystawiła swojego kandydata na prezydenta Wrocławia. Nie udzieliła też poparcia dla starającego się o reelekcję Jackowi Sutrykowi.

Publikacja: 14.03.2024 19:53

Jacek Sutryk

Jacek Sutryk

Foto: PAP, Maciej Kulczyński

- Fenomenem Wrocławia jest to, że jest miasto, które się rozwija. Także demografia wygląda tam całkiem dobrze. Jest tam wielu młodych wyborców, którzy nie są tradycyjnymi wyborcami Platformy Obywatelskiej. Wielu z nich nie odnajduje się w podziale PiS i PO – uważa prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Wybory samorządowe 2024. Wrocław: Platforma odwlekała decyzję o kandydacie na prezydenta

Koalicja Obywatelska długo trzymała wszystkich w napięciu. Do ostatniej chwili, czyli do czwartku do godz. 16, bo do tego czasu komitety wyborcze mogły zgłaszać kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów nie ujawniła czy wystawi swojego kandydata we Wrocławiu. Od dawna mówiło się o tym, że w tym mieście jako kandydat PO o prezydenturę może powalczyć wieloletni poseł tej partii Michał Jaros.

Czytaj więcej

Nowy sondaż: PiS na prowadzeniu przed wyborami samorządowymi

Ale już rano wszystko wydawało się jasne. - Żaden z kandydatów nie uzyska akceptacji w tym sensie, że nie będzie kandydatem formalnym Koalicji Obywatelskiej, wszystko w tym kierunku zmierza, czyli nie będzie tej decyzji, zielonego światła dla własnego kandydata. Natomiast wybór pozostawi się samym wrocławianom, co jest oczywiste – mówił przed południem Bogdan Zdrojewski, wrocławski poseł Platformy Obywatelskiej w Radiu Wrocław.

Dlaczego Platforma Obywatelska nie zdecydowała się wystawić posła Jarosa? – To nie jest pytanie do mnie – odpowiada w rozmowie z „Życiem Regionów” poseł.

Zdaniem prof. Chwedoruka to może świadczyć o tym, że Platforma nie była pewna zwycięstwa nad prezydentem Sutrykiem

Sam Jacek Sutryk, nie czekając na poparcie Koalicji Obywatelskiej, już na początku lutego zarejestrował własny komitet wyborczy: KWW Jacek Sutryk Lewica i Samorządowcy. Sutrykowi udało mu się uzyskać poparcie jedynie Nowej Lewicy. Koalicja Obywatelska ostatecznie tego nie zrobiła. – To są dwa różne komitety. One nie mogą się wzajemnie popierać – zauważa poseł Jaros.

Jaros zapowiada, że włączy się aktywnie w kampanię Koalicji Obywatelskiej nie tylko we Wrocławiu, ale na całym Dolnym Śląsku, zwłaszcza w walce o mandaty do sejmiku i Rady Miasta Wrocławia.

Spora lista grzechów prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka

Gdyby Koalicja Obywatelska wystawiła własnego kandydata to Jacek Sutryk – jak spekulowała część komentatorów - mógłby przegrać te wybory. Lista grzechów prezydenta Wrocławia jest całkiem spora. Prezydent regularnie popełnia poważne błędy komunikacyjne, które mogą zaszkodzić nie tylko jemu.

Dwa lata temu głośno było o, w sumie niewinnym, wpisie włodarza stolicy Dolnego Śląska. Prezydent umieścił zdjęcie, na którym widać, jak ogląda w samochodzie serial, czemu towarzyszył komentarz: „A ja w drodze… Olsztyn, a następnie Trójmiasto. Szczegóły tego co będzie się działo podam Wam jutro z samego rana. Na razie po ogarnięciu materiałów i notatek, krótki wieczorny odpoczynek. Oglądaliście? Długo wyczekiwany – Ród Smoka. Prequel Gry o tron” – napisał.

Na ten wpis zareagował internauta, pan Jerzy, odpisując: „A ja panie prezydencie Wrocławia dalej nieumyty 22. dzień, przez opiekuna z MOPS-u”. Prezydent odpowiedział, że pan Jerzy „powinien się więcej myć”.

Później Jacek Sutryk przeprosił. „Szanowni Państwo, jeśli zostałem źle zrozumiany – bardzo przepraszam tak Pana Jerzego, jak i Państwa: Pan Jerzy jest klientem wrocławskiego MOPS-u i otrzymuje kompleksową opiekę" – napisał. Tylko czy przeprosiny rozpoczynające się od słów „Jeśli ktoś źle mnie źle zrozumiał, to przepraszam” były naprawdę przeprosinami?

Czytaj więcej

Wrocław: KO jeszcze bez decyzji, Sutryk zaczyna kampanię

Podobnych wpadek było więcej. Wrocławianie założyli nawet specjalną grupę „Zablokowani przez Jacka Sutryka", do której należą mieszkańcy pozbawieni możliwości komentowania działań polityka na miejskich profilach w mediach społecznościowych, ponieważ zostali zablokowani za słowa, które mogły urazić prezydenta.

Inną sprawą, która wywołała oburzenie choćby u miejskich aktywistów, było dorabianie prezydenta w śląskich spółkach. Jacek Sutryk był w radach nadzorczych w Tychach (ścieki) i w Gliwicach (centrum logistyczne), gdzie w 2021 roku zarobił ponad 87 tys. zł.

Teraz wyszło na jaw się, że prezydent Sutryk ma dyplom MBA uzyskany w Collegium Humanum, uczelni, której rektor podejrzany jest o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Sama uczelnia miała wystawiać poświadczające nieprawdę dokumenty ukończenia studiów uprawniających do zasiadania w radach nadzorczych.

Takie dyplomy mieli kupować politycy, samorządowcy, wojskowi czy biznesmeni. Jacek Sutryk zapewniał, że skorzystał z oferty edukacyjnej Collegium Humanum, którą opłacił z własnej kieszeni, a dwusemestralne studia zakończył zdanym egzaminem. Dodał, że zaufał tej właśnie uczelni „ze względu na jej ofertę i akredytacje przyznane przez ministerstwo nauki”.

Zdaniem prof. Chwedoruka ta sprawa nie zaszkodzi prezydentowi Wrocławia. - Collegium Humanum uderza też w Platformę, i trochę w PiS, i nie sądzę, żeby to miało przełożenie na sam Wrocław - podkreśla politolog.

Wybory samorządowe 2024. Jacek Sutryk wygra we Wrocławiu w I turze?

Prof. Chwedoruk uważa, że to czysta kalkulacja zadecydowała o tym, że Platforma Obywatelska we Wrocławiu nie wystawia swojego kandydata.

– W sytuacji, gdyby doszło do zaciętej walki także na poziomie Wrocławia z jego potencjałem demograficznym, to mogłoby trochę uderzyć w notowania Platformy na Dolnym Śląsku. Ta partia nie dominuje głównie na obszarze zagłębia miedziowego z powodów głęboko historycznych, a tam po prostu warto rządzić – mówi prof. Chwedoruk.

O fotel prezydenta Wrocławia poza Jackiem Sutrykiem walczyć będzie też Izabela Bodnar z Trzeciej Drogi, Robert Grzechnik z Konfederacji, Łukasz Kasztelowicz z PiS, Jerzy Michalak z Bezpartyjnych Samorządowców, Grzegorz Prigan z komitetu Wrocławianie dla Wrocławian

Podkreśla też, że na strategicznym pakiecie udziałowym w sprawowaniu władzy w jednym z najważniejszych polskich miast Platforma sporo zyskuje. - Warto też pamiętać, że rywalizacja w sejmiku dolnośląskim, gdzie faworytem są siły obecnie rządzące, jest istotna dla Platformy, co nie było oczywiste w obecnej kadencji - dodaje politolog.

Jego zdaniem możliwy jest we Wrocławiu scenariusz jednoturowy i to, że już 7 kwietnia Jacek Sutryk ponownie zostanie wybrany prezydentem miasta. - Dla elektoratu liberalnego niegłosowanie na Jacka Sutryka mogłoby być rozumiane jako wsparcie kandydata z PiS-u. W 2014 roku Mirosława Stachowiak-Różecka weszła do drugiej tury nie mając żądnych szans na prezydenturę. We Wrocławiu PiS nie jest tak słaby jak w niektórych miastach – uważa prof. Chwedoruk.

Ostatecznie o fotel prezydenta Wrocławia poza Jackiem Sutrykiem walczyć będzie też Izabela Bodnar z Trzeciej Drogi, Robert Grzechnik z Konfederacji, Łukasz Kasztelowicz z PiS, Jerzy Michalak z Bezpartyjnych Samorządowców, Grzegorz Prigan z komitetu Wrocławianie dla Wrocławian.

Wybory samorządowe już 7 kwietnia. Kto zostanie prezydentem Wrocławia? - Zdecydują wyborcy. Nie znam wyników sondaży z zarejestrowanymi ostatecznie kandydatami – mówi dyplomatycznie poseł Jaros.

- Fenomenem Wrocławia jest to, że jest miasto, które się rozwija. Także demografia wygląda tam całkiem dobrze. Jest tam wielu młodych wyborców, którzy nie są tradycyjnymi wyborcami Platformy Obywatelskiej. Wielu z nich nie odnajduje się w podziale PiS i PO – uważa prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Wybory samorządowe 2024. Wrocław: Platforma odwlekała decyzję o kandydacie na prezydenta

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Wybory samorządowe 2024. Niektórzy kandydaci w II turze walczyli tylko ze sobą
Z regionów
Smart City: Jakie są wyzwania dla rozwoju technologicznego miast
Z regionów
Wójt, który wygrał wybory jednym głosem: U nas każdy głos się liczy
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Koniec z wieloletnimi prezydentami i burmistrzami
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Ilu posłów zostanie prezydentami?