– Władze miasta Słupska jednoznacznie potępiają wszelkie czyny, które wyczerpują znamiona przestępstwa, w tym aktów wandalizmu, bez względu na to, czy dotyczą one naruszenia mienia, nietykalności osób czy rzeczy lub innych ważnych z punktu widzenia społecznego miejsc – mówi Monika Rapacewicz, rzecznik Urzędu Miasta w Słupsku.
Drzewa poświęcone pamięci Marii i Lecha Kaczyńskich zostały posadzone w parku im. Waldorffa przy ul. Jagiełły w Słupsku, przy pamiątkowej tablicy w 2012 roku z inicjatywy śp. posłanki Jolanty Szczypińskiej reprezentującej Prawo i Sprawiedliwość.
Już w 2016 roku doszło do próby zniszczenia tych drzew. – Dęby zostały uszkodzone przez szkodliwą substancję, która została w miejscu ich nasadzenia wylana – mówi Monika Rapacewicz.
CZYTAJ TAKŻE: Zamiast żywych drzew, betonowy plac i… pomnik drzewa
Drzewa uschły, a miasto nasadziło nowe. Teraz doszło do kolejnego ataku na dęby – oba drzewa zostały wycięte siekierą, a sprawcy pozostawili narzędzia na miejscu, w parku. Obok wyciętych drzew stoi obelisk z tablicą pamiątkową. On nie został zniszczony.