Prawie 100 mln zł na likwidację „kopciuchów” na Śląsku. Które miasta skorzystają?

O ile część dużych miast – jak Kraków czy Wrocław – może się pochwalić tysiącami zlikwidowanych pieców na paliwo stałe, mniejsze miejscowości wciąż mają bardzo dużo do zrobienia.

Publikacja: 27.01.2020 12:48

Władze Rybnika zapowiadają program likwidacji blisko tysiąca „kopciuchów”. Wartość przedsięwzięcia s

Władze Rybnika zapowiadają program likwidacji blisko tysiąca „kopciuchów”. Wartość przedsięwzięcia sięga 28 mln zł

Foto: AdobeStock

Na liście 50 najbardziej zatrutych miast w Unii Europejskiej opublikowanej przed trzema laty przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) 33 pozycje należą do Polski. Na pierwszym miejscu znalazł się Żywiec, na drugim – Pszczyna. Kolejne lokaty zajmują miasta ze Śląska i Małopolski. Tam jest najwięcej do zrobienia. Klasyfikację WHO oparto na stężeniu pyłu PM 2,5, zatem wiadomo, że w dużej mierze idzie tu o zanieczyszczenia unoszące się z domowych palenisk.

Śląsk z dotacjami

W ostatnich dniach dwadzieścia śląskich miast otrzymało blisko 95 mln zł dotacji z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (POIiŚ). Wybrano 36 przedsięwzięć polegających na likwidacji niskiej emisji (źródła zanieczyszczeń umieszczone do 40 m nad ziemią) poprzez inwestycje w budynkach wielorodzinnych.

Projekty zostały przygotowane przez spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, ale też – po raz pierwszy – przez same gminy. To efekt ubiegłorocznego rozszerzenia listy beneficjentów POIiŚ.

CZYTAJ TAKŻE: Kopciuchy to dopiero początek. Kraków idzie za ciosem

Dotacje trafiły do Rybnika, Gliwic, Ciasnej, Raciborza, Wojkowic, Rydułtów, Tarnowskich Gór, Kalet, Siemianowic Śląskich, Rudy Śląskiej, Zawiercia, Kuźni Raciborskiej, Pietrowic Wielkich, Bielska-Białej, Czechowic-Dziedzic, Chorzowa, Mysłowic, Tychów, Mikołowa, Będzina oraz Rudnika.

Konkurs był częścią niemal miliardowego programu „Kompleksowej likwidacji niskiej emisji na terenie konurbacji śląsko-dąbrowskiej”. Dokładniej jego części (tzw. poddziałania) pod nazwą „Wspieranie efektywności energetycznej w budynkach mieszkalnych w woj. śląskim” z budżetem 120 mln zł.

Ostatni dzwonek

Wcześniej realizację innych projektów dofinansowanych w ramach tego poddziałania rozpoczęły wspólnoty i spółdzielnie z Piekar Śląskich, Chorzowa, Gliwic, Sosnowca, Będzina, Myszkowa i Tarnowskich Gór.

Program obejmuje subregion centralny woj. śląskiego, koordynowany jest przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

CZYTAJ TAKŻE: Będzie nowe narzędzie walki ze smogiem

To ostatni dzwonek by rozpocząć wymianę najstarszych pieców, które – zgodnie z uchwałą antysmogową województwa śląskiego – powinny zostać zlikwidowane do 1 stycznia 2022 r. Już teraz wiadomo, że przepisom trudno będzie sprostać na czas. Przyznał to m.in. Piotr Kuczera, prezydent Rybnika (4. miejsce na liście WHO), dodając przy tym, że miasto będzie korzystać z wszelkich sposobów karania opornych.

W konkursie POIiŚ Rybnik dostał blisko 22 mln zł. Miasto zapowiada program likwidacji blisko tysiąca „kopciuchów”. Wartość przedsięwzięcia sięga 28 mln zł.

Przykład dobry, ale trudny

W trudnej sytuacji jest też Małopolska. Podczas obrad Parlamentarnego Zespołu Antysmogowego Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Antysmogowego (organizacja społeczna) stwierdził, że realizacja małopolskiej uchwały antysmogowej wygląda bardzo marnie. Przewidziano w niej likwidację „kopciuchów” do końca 2022 roku.

Małopolska ma chwalebny przykład w postaci stolicy województwa. W Krakowie (11. na liście WHO) obowiązuje zakaz palenia węglem i drewnem, jednak bez współudziału sąsiednich gmin nawet tak odważny krok nie uzdrowi powietrza w mieście. A na rewolucję w małopolskich gminach się nie zanosi.

Z zamiarem wprowadzenia zakazu używania paliw stałych noszą się Tarnów, Rabka Zdrój i Skawina, jednak apele i inicjatywy radnych to dopiero początek długiej drogi.

Badanie przebadanego

W Skawinie (12. miejsce w rankingu WHO) trwają badania, które mają ustalić to, co już właściwie wiadomo – wpływ zanieczyszczonego powietrza na układ oddechowy.

W styczniu w miejscowych szkołach podstawowych ruszyła kolejna tura bezpłatnych badań spirometrycznych. Ubiegłoroczna część, którą przeprowadzono poza sezonem grzewczym, objęła 1500 dzieci.

CZYTAJ TAKŻE: Zakaz palenia węglem obejmie kolejne miasta

Skawina, jako jedna z dziewięciu gmin, przystąpiła do programu ZONE (Zintegrowany System Wsparcia Polityk i Programów Ograniczenia Niskiej Emisji) realizowanego m.in. przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii i Stowarzyszenie Krakowski Alarm Smogowy. Jednym z elementów ZONE jest zbadanie wpływu smogu na zdrowie i rozwój.

Oprócz Skawiny do programu przystąpiły Ustroń, Opoczno, Mszana Dolna, Nowy Targ, Skała, Karczew, Zabrze oraz warszawska dzielnica Targówek.

Pozostaje nadzieja, że gdy kolejne badania potwierdzą, że czarne jest czarne, programy ograniczenia niskiej emisji nabiorą tempa.

Na liście 50 najbardziej zatrutych miast w Unii Europejskiej opublikowanej przed trzema laty przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) 33 pozycje należą do Polski. Na pierwszym miejscu znalazł się Żywiec, na drugim – Pszczyna. Kolejne lokaty zajmują miasta ze Śląska i Małopolski. Tam jest najwięcej do zrobienia. Klasyfikację WHO oparto na stężeniu pyłu PM 2,5, zatem wiadomo, że w dużej mierze idzie tu o zanieczyszczenia unoszące się z domowych palenisk.

Śląsk z dotacjami

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Z Sejmu do sejmiku: Którzy posłowie przenieśli się do samorządu?
Z regionów
Były wiceprezydent Warszawy wyjaśnia, czemu chce być prezydentem Raciborza
Z regionów
Krzysztof Kosiński: Samorządy potrzebują 10 mld zł, by zrekompensować Polski Ład
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Czy II tura przyniesie polityczne trzęsienia ziemi?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Niektórzy kandydaci wygrali dwa razy