Pierwszy dzwonek zabrzmi już za tydzień. Jak razie nie wiadomo, na ile nowy rok szkolny będzie spokojny ani czy jesienią związki zawodowe nie rozpoczną kolejnej akcji protestacyjnej.
2 września Związek Nauczycielstwa Polskiego rozpocznie działania, w wyniku których w październiku może dojść do kolejnego protestu. Wciąż nie wiadomo, jaką formę on przybierze. Decyzję w sprawie odwieszenia protestu ZNP ma podjąć 26 sierpnia.
Nastroje są złe
Dla samorządów kolejny strajk to problem. Chodzi o konieczność zapewnienia opieki nad dziećmi w sytuacji, gdy dyrektor placówki zgłosi, że z powodu strajku nauczycieli nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa uczniom.
CZYTAJ TAKŻE: Samorządy w cieniu strajku nauczycieli
Można przypuszczać, że nauczyciele we wrześniu raczej nie odejdą od tablic. Z badań przeprowadzonych na prośbę Ogólnopolskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego przez naukowców z uniwersytetów: Warszawskiego, Jagiellońskiego i Gdańskiego, wynika, że aż 40 proc. nauczycieli uważa, iż ogłoszenie strajku jest potrzebne. Jednak 66 proc. wolałoby, by działania protestacyjne przybrały lżejszą formę. Zaledwie 19 proc. uważa, że strajk jest niepotrzebny.