Większej prezentacji tego lata jak Wschód Kultury – nie będzie. To cykl festiwali organizowanych przez Narodowe Centrum Kultury oraz samorządy Rzeszowa, Lublina i Białegostoku we współpracy z krajami Partnerstwa Wschodniego.
Thriller pandemiczny
– Zrobimy wszystko, aby tegoroczny Wschód Kultury odbył się w zaplanowanym kształcie, z zachowaniem wszelkich zasad prewencji antycovidowej, a w związku z mniejszą niż zwykle liczbą widzów w miejscach wydarzeń – zapewnimy streamingi i retransmisje za pośrednictwem internetu, TV i podcastu. To stwarza możliwość dotarcia do znacznie szerszej rzeszy odbiorców – mówi prof. Rafał Wiśniewski, dyrektor NCK, które zwiększyło finansowanie projektu.
CZYTAJ TAKŻE: Ruszyła organizacja koncertów, ale areny odmrażają się powoli
Pierwszą odsłoną Wschodu Kultury będzie białostocki Inny Wymiar (20–23 sierpnia). – Zaprezentuje bogactwo wielokulturowości Podlasia, a w szczególności Białegostoku – zapowiada Adam Musiuk, wiceprezydent Białegostoku. – W wydarzeniach wezmą udział twórcy krajowi oraz z Armenii, Belgii, Białorusi, Bułgarii, Chorwacji, Izraela, Macedonii, Słowenii, Ukrainy.
Z muzyki folkowej usłyszymy m.in. Dagadanę i Czeremszynę. Koncert Kobiety Wschodu pokaże różne oblicza sztuki kobiecej. Z kolei recital „God dag Chopin!” i „Muzyka szwedzkiego dworu” to propozycje dla wielbicieli muzyki klasycznej. Projekt „Miasto utkane z dźwięków” przybliży dorobek znanych białostoczan, m.in. Wiery Gran czy Zygmunta Białostockiego.
Zobaczymy cztery wystawy. „Strach” przedstawi prace 24 artystek i artystów z Europy Środkowo-Wschodniej oraz pogranicza Azji. Ekspozycja „Niewidzialni” dokumentuje Ukraińców żyjących w Wielkopolsce. „Na tatarskim szlaku” to próba uchwycenia specyfiki mniejszości tatarskiej w Polsce. Zobaczyć będzie można także wystawę fotografii Arega Balayana – „MOB. (Military mobilization)”.
Z myślą o teatromanach przygotowano thriller pandemiczny „Rok metalowego szczura” Grupy Coincidentia oraz „Wilcze dzieci” Kooperacji Flug, inspirowane losami niemieckich sierot.
CZYTAJ TAKŻE: Bez wielkich gwiazd. Koncertowe lato w kameralnym gronie
Wśród filmów warto polecić „Bóg istnieje, a jej imię to Petrunia” macedońskiej reżyserki Teony Strugar Mitevskiej oraz znakomitego „Ojca” bułgarskiego duetu Kristina Grozeva i Petar Valchanov – słodko-gorzką opowieść o relacji ojca i syna w postkomunistycznym pejzażu prowincji.
Odbędzie się także promocja książki „(Nie)modny Białystok 1939-1959” o tym, jak ubierali się białostoczanie.
Antena Krzyku
– W Rzeszowie zobaczymy się wyjątkowo w ostatni wakacyjny weekend 28–30 sierpnia, koncert główny zaś odbędzie się w Hali Podpromie – obiecuje Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. Warto zwrócić tam uwagę na multimedialną prezentację „Złego” Leopolda Tyrmanda, uświetniającą Rok Tyrmandowski. Brzmienie instrumentów dawnych z nowoczesnymi technologiami połączy projekt Na Styku. Wrażenia spotęgują laserowe wizualizacje Jakuba Hadera.
Dla młodych najważniejsza będzie premiera „Alicji w Krainie Czarów” i wystawa fotografii ze spektaklu pod tym samym tytułem, przygotowana przez Teatr Lalek w Grodnie. Wystawa „Pandemia” i fotografie Przemysława Wiśniewskiego przypomną czas przymusowej izolacji. Ale najbardziej spektakularny będzie koncert główny, który otworzy Krzysztof Cugowski z Filharmonią Podkarpacką. Tradycją są tu egzotyczne duety. Wystąpią Ania Dąbrowska i Sirusho, Sorry Boys i Nino Katamadze, Mioush i GO A oraz Katarzyna Nosowska i PVNCH.
Katarzyna Nosowska, fot. Kayax / Marlena Bielińska
Inne Brzmienia każdego roku, a tym razem 3–6 września, stworzą okazję do doświadczenia muzyki na najwyższym poziomie – powiedział Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Kluczowym wydarzeniem będzie jubileusz „Anteny Krzyku”, alternatywnej wytwórni z Wrocławia, założonej 35 lat temu. Odbędą się spotkania z jej twórcami, a także wystawa plakatów i okładek płytowych. W programie koncertów znalazł się zespół Javva, łączący rytmy afrykańskie i orientalne z avant rockiem, muzyką psychodeliczną i noisem. Usłyszymy też grupę 1984, legendę polskiej nowej fali, oraz żeńską formację folkowo-punkową Pochwalone. Najważniejsza będzie jednak gdańska Trupa Trupa, która przebojem wdarła się na światowe rynki muzyczne.
Będą też zagraniczni goście: Kap Bambino, francuski duet wykonujący muzykę elektroniczną osadzoną w brzmieniach alternatywnych oraz projekt trójki Michała Górczyńskiego, Tomasza Wirackiego z Seanem Palmerem, łączący poezję Williama Blake’a z muzyczną improwizacją. Z kolei Sherpa The Tiger ze Lwowa pokażą jak łączyć ambient, jazz, funk, używając sowieckich syntezatorów.
Na publiczność w Lublinie czekać będą też premiery literackie. Wśród autorów są Artem Czech i „Dzielnica D”, Mark Livin i „Riki i drogi”, Siarhiej Pryłucki i jego „Patriotyzm dla opornych” oraz „Wszystkie ptaki, co we mnie” – antologia poezji łotewskiej.