Po uroczystej premierze „Widnokręgu” wg powieści Wiesława Myśliwskiego z udziałem autora w reżyserii Michała Kotańskiego na 140-lecie Teatru im. Żeromskiego w Kielcach – coraz więcej wiemy na temat wyczekiwanej przez teatromanów przebudowy teatru i jego zabytkowej siedziby.
– Jesteśmy bardzo dumni, że za projekt odpowiada pracownia Wxca, która odpowiada w porozumieniu z Ministerstwem Obrony Narodowej za przebudowę i rozbudowę Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, pawilon polski na tegorocznym Expo w Dubaju, a także Bulwary Wiślane w stolicy – powiedział „Życiu Regionów” dyrektor Michał Kotański. – Przeszliśmy już pomyślnie przez wszystkie procesy związane z konkursem, przetargami, a także konsultacje z architektami. To jest niezwykle ważne na rozchwianym rynku, gdzie często po dobrym początku często nie dochodzi do inwestycji, na co jest wiele przykładów w kraju. Nasz projekt jest skończony, prawie wszystkie pozwolenia uzyskane, umowy podpisane. Możemy zaczynać.
Oryginalna zieleń
Przebudowa siedziby kieleckiego teatru wymaga specjalnej uwagi ponieważ zabytkowy gmach jest symbolem kultury miasta oraz Świętokrzyskiego: tu przecinały się losy aktorów oraz najwybitniejszych polskich pisarzy, by wymienić tylko Stefana Żeromskiego i Henryka Sienkiewicza, którzy uświetniali swoją obecnością kieleckie premiery, gdy polska kultura znajdowała się pod presją rosyjskich zaborców.
Gmach przetrwał dziejową zawieruchę, przede wszystkim zniszczenia w czasie II wojny światowej, a jego sylwetka i wnętrze stanowią centralne miejsce na mapie Kielc oraz głównego deptaku, czyli ulicy Henryka Sienkiewicza, gdzie jest położony.
– To, co zabytkowe, jak choćby żeliwne schody z epoki, zachowamy, trzeba też powiedzieć, że wrócimy do zielonkowatych odcieni w sali, ale fotele na widowni, w jakich zasiadali od początku kieleccy teatromani, pozostaną bordowe – mówi Michał Kotański. – Generalnie jednak przestrzeń ulegnie zmianie, tak aby polepszyć odbiór widzów, a także szerokie spektrum produkcji i prezentacji spektakli. Aby poprawić widoczność, zrezygnujemy z przepierzeń między lożami na balkonach. Wielką zmianą będzie montaż sceny obrotowej oraz powiększenia nadscenia, tak by można tam podnosić scenografię przy jej zmianach, co ułatwi także wyburzenie jednej ze ścian i stworzenie przyscenicznej kieszeni. Przebudujemy też foyer, które zyska wysokość dwóch pięter, gdy dziś tłoczy się na jednym. Zrobi się więc i elegancko, i przestrzennie. Będzie gdzie się spotkać i wypić kawę, porozmawiać.