O ile dotychczas popularność żłobków dynamicznie rosła, o tyle ubiegły rok całkowicie zahamował tę tendencję. W całym 2020 r. z takich placówek opieki skorzystało 229 tys. dzieci. To o 3 proc. więcej niż w całym 2019 r., podczas gdy w poprzednich latach dynamika ta wynosiła 15-20 proc.
Na koniec 2020 r. w żłobkach i klubach dziecięcych przebywało 142,4 tys. dzieci. To o 0,3 proc. mniej niż na koniec 2019 r. W poprzednich latach ten wskaźnik rósł w tempie dwucyfrowym.
CZYTAJ TAKŻE: W przedszkolach ruszyły zapisy na nowy rok. Są nowe kryteria
Takie zmiany to niewątpliwie efekt pandemicznych zawirowań, gdy żłobki na przemian działały lub nie (GUS wyliczył, że były zamknięte średnio przez 41 dni). Poza tym rodzice bali się posyłać tam swoje pociechy ze względów zdrowotnych.
Jeśli bowiem chodzi o samą dostępność instytucjonalnej opieki nad najmłodszymi, to uległa ona dalszej poprawie. I tak, w 2020 r, liczba placówek wzrosła rok do roku o 5 proc., do 4,6 tys. w całej Polsce. Liczba miejsc w tych placówkach zwiększyła się o 8,5 proc. – do 173,5 tys.