– Spółka realizuje dwa projekty taborowe. Obecnie realizujemy kontrakt na dostawę dziesięciu pociągów z firmy Stadler z Siedlec, a w najbliższych dniach rozstrzygniemy przetarg na 3 składy hybrydowe z opcją na kolejne 2 – mówi nam Janusz Malinowski, prezes Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej (ŁKA).
Stadler ma dostarczyć pociągi do połowy przyszłego roku. Pierwszy skład już zakończył testy i przechodzi procedurę homologacyjną. Natomiast pociągi hybrydowe najprawdopodobniej dostarczy nowosądecki Newag, który jako jedyny złożył w przetargu ofertę. ŁKA przeznaczyła na realizację zamówienia 96 mln zł. Propozycja Newagu jest o kilka mln zł droższa.
CZYTAJ TAKŻE: Inwestycje kolejowe na Podkarpaciu: po szynach do metropolii
Elektryczno-spalinowe pociągi hybrydowe będą obsługiwać trasy na których nie ma zasilania z trakcji elektrycznej. Pozwolą na uruchomienie nowych połączeń na niezelektryfikowanej linii Łódź/Zgierz – Tomaszów Mazowiecki – Opoczno, a także na trasie Łódź/Zgierz – Tomaszów Mazowiecki – Spała.
Przewiduje się, że z Łodzi do Tomaszowa Mazowieckiego będzie kursowało 36 pociągów, z Łodzi do Opoczna pojedzie 20 składów, a z Łodzi do Spały pojadą 4 weekendowe pociągi. Dzięki opcji ŁKA będzie mogła zamówić dodatkowe 2 pociągi w ramach realizacji umowy, bez konieczności prowadzenia nowego postępowania o udzielenie zamówienia publicznego.