– Każdego dnia dokładamy starań, by pasażerowi czuli się w naszych pojazdach komfortowo i bezpiecznie. Codziennie przeprowadzamy ich dezynfekcję, pojazdy wietrzone są na przystankach, drzwi otwierane są automatyczne, a teraz testujemy dozowniki. Te działania przekładają się na bezpieczeństwo naszych pasażerów. A to jest dla nas priorytetem – mówi Maciej Lisicki, prezes Gdańskich Autobusów i Tramwajów.
Jedni testują dozowniki…
Ten przewoźnik rozpoczął montaż automatycznych bezdotykowych dozowników do dezynfekcji rąk dla pasażerów. W sumie 75 autobusów i tramwajów w Gdańsku zostało wyposażone w takie urządzenia.
– Nasze testy nieprzypadkowo rozpoczynamy wiosną – to czas zdecydowanie bardziej miarodajny niż zima, kiedy zdecydowana większość pasażerów nosi rękawiczki. Wtedy trudno byłoby stwierdzić obiektywnie, czy pasażerowie chętnie korzystają z takiego urządzenia, czy też nie – zauważa prezes Lisicki.
Testy w Gdańsku potrwają do końca czerwca. Jeżeli przebiegną pomyślnie, przewoźnik wyposaży w nie wszystkie swoje pojazdy.
CZYTAJ TAKŻE: Pasażerowie chcą dezynfekować ręce w autobusie