Pandemia nie odpuszcza. – Ponad 12 tys. zakażeń w środę, rosnąca średnia zakażeń w tygodniu, przyrost zajętych łóżek covidowych w szpitalach i zleceń na testy na koronawirusa, a także większa liczba zakażeń bardziej zaraźliwymi mutacjami wskazują, że trzecia fala pandemii się rozpędza – mówił w połowie zeszłego tygodnia w czasie konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.
Dodał, że do tej pory rząd wykonywał dość odważne kroki, jeśli chodzi o odmrażanie. – Teraz musimy wykonać tu mały krok wstecz, a właściwie 1/16 kroku – stwierdził minister Niedzielski.
Tu pokazał dane, z których wynikało, że średnia liczba zakażeń na terenie naszego kraju to teraz około 20 przypadków na 100 tys. mieszkańców. A średni odsetek pozytywnych testów to 19 proc. Są jednak województwa, które znacząco przebijają te wskaźniki. Zdecydowanie najgorzej jest w warmińsko-mazurskim. Tu liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców to 45, procent pozytywnych testów zaś – 34.
Kiepsko sytuacja wygląda też m.in. w województwach pomorskim, gdzie liczba zakażeń sięga 32,4 na 100 tys. mieszkańców, lubuskim – 27,7 zakażeń na 100 tys. mieszkańców, kujawsko-pomorskim – 26,2 czy mazowieckim – 25,4. Od tego czasu sytuacja jeszcze się pogorszyła. W czwartek i piątek dzienna liczba zakażeń wyraźnie przekraczała 10 tys. Znów najgorzej było w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie dzienna liczba zakażeń w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców sięgnęła w piątek 68.
I właśnie na terenie województwa warmińsko-mazurskiego rząd zarządził od 27 lutego powrót wcześniej obowiązujących obostrzeń. Ponownie zamknięte zostały hotele i galerie handlowe. Do tego kina, teatry, muzea, galerie sztuki, korty i baseny. Dzieci z klas 1–3 szkoły podstawowej wróciły do nauczania zdalnego. Nowe obostrzenia mają obowiązywać co najmniej przez dwa tygodnie.