Złotówka czynszu? Lokalne władze próbują ratować gastronomię

Kolejne samorządy tną czynsze w miejskich lokalach usługowych, by wspomóc przedsiębiorców, którym lockdown zabija interesy. Obniżki sięgają 90 proc. zwykłej opłaty. W niektórych miastach najemcy płacą symboliczną złotówkę.

Publikacja: 25.11.2020 18:33

Gastronomia ratuje się produkcją na wynos, ale nie jest to sposób na wyjście z kryzysu.

Gastronomia ratuje się produkcją na wynos, ale nie jest to sposób na wyjście z kryzysu.

Foto: Fot. Pixabay

– Ograniczenia w dużym stopniu dotykają branży gastronomicznej. Z myślą o nich i o innych branżach dotkniętych skutkami pandemii miasto po raz kolejny uruchomiło pakiet wsparcia. Zaproponowana pomoc dotyczy ulg w płatności czynszu za najem lokali – tłumaczy Joanna Bieganowska z gdańskiego ratusza.

Radni tną opłaty

W Toruniu radni zdecydowali o obniżeniu czynszu o 90 proc. wszystkim przedsiębiorcom, którzy z powodu pandemii zamknęli lokale albo ich przychód zmalał co najmniej o 40 proc.

– Ulgi uchwalone przez Radę Miasta dotyczą najemców miejskich lokali, objętych ograniczeniami w prowadzeniu działalności wprowadzonymi przepisami wyższego rzędu. Zatem w aktualnej sytuacji dotyczy to przede wszystkim przedsiębiorców z branży gastronomicznej, czy działających w sferze kultury. Lista podmiotów wynajmujących lokale od gminy wskazuje, że według stanu na dziś będzie to 18 podmiotów. Głównie branża gastronomiczna i kluby – mówi Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prezydenta Torunia.

Przyznaje, że na razie nie wiadomo, jak długo trwać będą ograniczenia i stan epidemii. Na razie uchwała obowiązuje do końca marca 2021 przyszłego roku.

CZYTAJ TAKŻE: W tym regionie gastronomia może liczyć na wyjątkowo hojne wsparcie

– Zatem, jeżeli najemca zmuszony był lub będzie do zamknięcia lokalu lub ograniczenia w nim działalności, to w kolejnym miesiącu uzyska 90-procentową bonifikatę w zapłacie czynszu – mówi Anna Kulbicka-Tondel.

Wnioski o bonifikatę przedsiębiorcy muszą składać co miesiąc. Najemca musi udokumentować, że jego przychody (uzyskiwane z całej działalności lub tylko z działalności uzyskiwanej w danym lokalu) spadły w okresie zamknięcia czy ograniczeń o 40 proc. w stosunku do takiego samego miesiąca w 2019 r.

Utrata dochodów z tytułu czynszu, to w odniesieniu do wskazanych 18 najemców ok. 48 tys. zł miesięcznie. – Jeżeli jednak ograniczenia dotkną także inne branże, to potencjalnych beneficjentów uchwały będzie więcej i kwota będzie wyższa – dodaje Anna Kulbicka-Tondel.

Taniej dla restauracji, czy branży reklamowej

Toruń nie jest jedynym miastem, gdzie przedsiębiorcy mogą liczyć na obniżki czynszu. 19 listopada weszło w życie zarządzenie prezydenta Krakowa „w sprawie przyjęcia szczególnych rozwiązań, mających na celu wsparcie podmiotów funkcjonujących na terenie miasta”.

– Zarządzenie dotyczy podmiotów, których sytuacja finansowa uległa pogorszeniu, w związku z negatywnymi konsekwencjami ekonomicznymi i społecznymi epidemii COVID-19 w Polsce – mówi Grażyna Rokita, z krakowskiego magistratu.

Dotyczy to w szczególności następujących branż: gastronomia, dorożkarstwo, handel obwoźny, działalność artystyczna i reklamowa.

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Gliwic: Nie ma miast odpornych na kryzysowe sytuacje

Nowe przepisy pozwalają na obniżenie czynszu nawet na poziomie ok. 60 proc. – To są zniżki rzędu od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych – mówi Dariusz Nowak, szef biura prasowego w krakowskim magistracie.

Także Poznań wprowadził kolejną obniżkę dla najbardziej poszkodowanych branż. Obowiązuje ona od wprowadzenia miasta do strefy czerwonej, czyli od 17 października do końca tego roku.

– O obniżenie czynszu o połowę mogą wnioskować podmioty gospodarcze, które zostały objęte zakazem prowadzenia działalności na podstawie wprowadzonych ustaw lub rozporządzeń – tłumaczy Łukasz Kubiak, rzecznik poznańskiego Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych.

Obniżka obejmuje między innymi kluby fitness, siłownie czy kluby muzyczne. Branże gastronomiczna i turystyczna, w tym biura podróży, będą mogły wnioskować o obniżenie czynszu o 25 proc.

– O wsparcie mogli ubiegać się przedsiębiorcy, którzy wykażą spadek przychodów o 25 proc. w stosunku do miesiąca poprzedzającego wprowadzenie nowych obostrzeń lub spadek przychodów w październiku 2020 r. w stosunku do października ubiegłego roku – tłumaczy urzędnik.

Zapowiada, że jeżeli w kolejnych tygodniach obostrzenia obejmą kolejne branże, to oczywiście miasto będzie się starało wypracować kolejną pomoc dla najbardziej poszkodowanych branż.

Czynsz spada do złotówki

Łódź już po raz drugi w tym roku wprowadziła zniżki dla przedsiębiorców. Najpierw na wiosnę, a teraz w listopadzie. – Czynsz za złotówkę mogą zapłacić przedsiębiorcy z branży gastronomicznej i fitness. To branże, które mogą ucierpieć wyjątkowo mocno w związku z zawieszeniem lub ograniczeniem działalności na skutek decyzji rządowych. Teraz trwa weryfikacja złożonych wniosków przez najemców – mówi Jolanta Baranowska z łódzkiego ratusza.

CZYTAJ TAKŻE: Miasta szukają sposobów na wsparcie gastronomii

A Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, podkreśla, że w związku z decyzją rządu o natychmiastowym zamknięciu lokali gastronomicznych oraz braku informacji o jakichkolwiek rekompensatach dla właścicieli pubów, klubów i restauracji, podjęła decyzje, które mają pomóc ratować miejsca pracy w tej ważnej dla miasta branży.

Ulga w czynszu jest udzielana na wniosek najemców lokali, a warunkiem uzyskania bonifikaty będzie brak zaległości wobec miasta (m.in. w dotychczasowych płatnościach za czynsz, media czy w podatku od nieruchomości).

Tylko w kwietniu i maju wpływy do kasy miasta z tytułu obniżenia czynszów do 1 zł były mniejsze o ok. 5 mln zł.

Również władze Gdańska w listopadzie obniżyły znacząco czynsz dla przedsiębiorców. Wynosi on symboliczną złotówkę.

– Pomoc dotyczy wszystkich przedsiębiorców, którzy poniosą straty w wyniku wprowadzonych obostrzeń. W pierwszej kolejności wnioskować mogą przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność w branży gastronomicznej, ale też i innych – informuje Aleksandra Strug z Gdańskich Nieruchomości.

Dodaje, że pozostali przedsiębiorcy mogą o pomoc wnioskować w grudniu, a wysokość zniżki za czynsz uzależniona będzie od tego, jak dużą stratę poniosą w swej działalności w listopadzie.

CZYTAJ TAKŻE: To będzie wyjątkowy Sylwester. Wyjątkowo powściągliwy

Gdańscy urzędnicy podkreślają, że na obniżkę czynszu w ramach wsparcia miasta mogą również liczyć przedsiębiorcy, których działalność nie została ograniczona rozporządzeniem. Jej wysokość uzależniona będzie od tego, jak bardzo spadły obroty w prowadzonej przez nich działalności.

– Jeśli wykażą spadek obrotów między 30 a 60 proc., będzie im przysługiwała ulga w wysokości 50 proc. czynszu najmu za grudzień – podaje Aleksandra Strug.

A przedsiębiorcy, którzy wykażą spadek obrotów wyższy niż 60 proc., mogą liczyć na obniżkę czynszu do 1 złotówki. – Wnioski rozpatrywane będą indywidualnie, a możliwość udzielenia ulgi oraz jej wysokość zależna będzie od procenta wysokości spadku obrotów w stosunku do listopada 2019 r. – tłumaczą gdańscy urzędnicy.

– Ograniczenia w dużym stopniu dotykają branży gastronomicznej. Z myślą o nich i o innych branżach dotkniętych skutkami pandemii miasto po raz kolejny uruchomiło pakiet wsparcia. Zaproponowana pomoc dotyczy ulg w płatności czynszu za najem lokali – tłumaczy Joanna Bieganowska z gdańskiego ratusza.

Radni tną opłaty

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Wielkie porządki po wielkiej wodzie. "Cały czas się odgarniamy"
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Z regionów
Pierwsze zasiłki przyznane, ale na pieniądze na remonty powodzianie zaczekają
Z regionów
Porządki po powodzi. Śmieci tak dużo, że nie ma ich gdzie składować
Z regionów
Jak w polskich miastach można pozbyć się ubrań i tekstyliów?
Z regionów
Koniec dwukadencyjności w samorządach? Temat powraca za sprawą PSL