Wiele festiwali filmowych zostało przeniesionych na jesień. Dziś można dywagować, czy organizatorami kierowała nadzieja, że pandemia zostanie opanowana i liczyli na większą frekwencję niż letnia, nie zmienia to jednak faktu, że obecnie można zapełnić jedynie 25 procent miejsc na widowni. Dlatego większość imprez odbędzie się on line, a tylko niektóre w trybie mieszanym.
Wirtualne Horyzonty
Wrocław od dawna przyciągał kinomanów wakacyjnymi Nowymi Horyzontami oraz jesiennym American Film Festival. Teraz obie imprezy są połączone, ale odbędą się w sieci.
Największą atrakcją Nowych Horyzontów jest konkurs filmów stworzonych przez bezkompromisowych twórców poszukujących nowych form wyrazu. W tym roku w dniach od 5 do 15 listopada o Grand Prix konkurować będzie 12 produkcji z całego świata.
Bohaterką „To nie pogrzeb, to zmartwychwstanie” Lemohanga Jeremiaha Mosese jest kobieta, która nie godzi się na to, by jej wieś – a wraz z nią groby, pola, tradycje – została wymazana z powierzchni Ziemi przez budowę potężnego zbiornika wodnego. O lokalnych społecznościach opowiadają także meksykańskie „Sanktuarium” Joshua Gila i bułgarski „Luty”, którego autorem jest Kamen Kalev. Hiszpański „Czerwony księżyc” Loisa Patiño zanurza się galicyjskich mitach.
CZYTAJ TAKŻE: Festiwal Trans/Misje: Aktorzy zagrają mocnego punk rocka