Nadal nie ma prawa określającego, czy hulajnogą można jechać po chodniku, ścieżkach rowerowych czy w pasie drogowym. Być może takie zasady zostaną wprowadzone w przyszłym roku.
– Poważnym problemem jest też to, że nie wiadomo, gdzie hulajnogi powinny być odstawiane po wypożyczeniu. W Krakowie można je znaleźć w koszach na śmieci, w rzekach, zawieszone na drzewie, porzucone na chodniku, tarasujące bramy i wejścia. W kwestii parkowania nie ma żadnych uregulowań, więc podobnie jak większość miast staramy się tę sprawę sami rozwiązać – mówi Sebastian Kowal z krakowskiego Zarządu Transportu Publicznego.