Jak podkreślają przedstawiciele resortu zdrowia, to właściciele sklepów czy galerii handlowych powinni dbać o to, by klienci na nosie i na ustach mieli maseczkę. Jeśli jej nie ma, klient nie powinien robić zakupów, ponieważ naraża nie tylko siebie, ale także innych. I trudno się z tym nie zgodzić, szczególnie po ostatnich danych o zachorowalności, jakie ogłosiło Ministerstwo Zdrowia (w piątek 657 nowych potwierdzonych przypadków). Dlatego będzie więcej kontroli w sklepach, na bulwarach, w restauracjach czy pubach.
Sytuacja jest na tyle poważna, że Łukasz Szumowski, minister zdrowia, przerwał urlop i wrócił do pracy.
Policję i sanepid również czekają nowe wyzwania. – Od początku pandemii pouczyliśmy 54 tys. obywateli, wystawiliśmy 14 tys. mandatów i 6 tys. wniosków o ukaranie do sądu – informuje Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji. Zapewnia, że policja interweniuje w sytuacjach, do których została wezwana.
CZYTAJ TAKŻE: Policja w autobusach. Brak maseczki grozi wysokim mandatem
– To inspekcja sanitarna jest od pilnowania, czy zakazy i nakazy są przestrzegane – przypomina. Zaznacza, że funkcjonariusze policji, przy wsparciu straży miejskich, robią co mogą, by pilnować bezpieczeństwa.