Najstarsze z miejskich pasiek funkcjonują w Warszawie i Krakowie. W stolicy domy dla pszczół pojawiły się na dachu hotelu Regent już w 2011 r., a w 2014 r. radni zdecydowali, że hodowla pszczół w mieście jest legalna. Dziś w samej Warszawie działa ponad 400 pasiek, w których znajduje ponad 1000 uli. Raczej nie będzie ich ubywać.
W Krakowie pięć pasiek działa od 2017 r. na dachach miejskich instytucji, m.in. Zarządu Budynków Komunalnych czy Centrum Obsługi Mieszkańców przy ul. Wielickiej. W 2018 r. przybyły cztery nowe pasieki. Projektem Pasieka Kraków opiekuje się Zarząd Zieleni Miejskiej (ZZM), który znalazł sposób na jego utrzymanie. Są to tzw. pakiety sponsorskie. Chętni mogą zasponsorować nową pasiekę albo zaopiekować się już istniejącą. – Koszt pakietu sponsorskiego to 10 tys. zł na pasiekę złożoną z 5 uli. Pomimo problemów finansowych spowodowanych pandemią zainteresowanie jest całkiem spore. Aktualnie cztery pasieki są sponsorowane, a miasto prowadzi rozmowy z kolejnymi dwoma firmami na temat sponsorowania. To dobry sposób na utrzymanie miejskich pszczół – podkreśla Dariusz Nowak, rzecznik krakowskiego magistratu.