Policyjna akcja „Smog” zebrała wśród kierowców obfite żniwo

Efektem ostatniej akcji jest ponad 1,2 tys. zatrzymanych dowodów rejestracyjnych. W całym kraju skontrolowano 22,5 tys. pojazdów.

Publikacja: 28.02.2020 13:14

Policyjna akcja „Smog” zebrała wśród kierowców obfite żniwo

Foto: AdobeStock

Komenda Główna Policji podała oficjalne wyniki akcji „Smog” z 19 lutego. Wówczas to na drogach w całej Polsce funkcjonariusze prowadzili kontrole jakości spalin oraz sprawdzali stan techniczny aut. Jak podaje Radosław Kobryś z KGP, funkcjonariusze skontrolowali 22,5 tys pojazdów. Zatrzymano 1 232 dowody rejestracyjne samochodów, które naruszały przepisy o ochronie środowiska (240 kierowców straciło dowody za emisje spalin).

W trakcie kontroli funkcjonariusze zwracali uwagę na wszystkie wykroczenia drogowe, ale główną uwagę skupiali na autach, wobec których istniało uzasadnione przypuszczenie, że naruszają normy ochrony środowiska. Kiedy stwierdzili ich naruszenie, mogli zatrzymać dowód rejestracyjny oraz nałożyć mandat do 500 złotych. – Z policyjnych obserwacji wynika, że najgorszą karą dla kierowców za naruszenie norm ochrony środowiska jest nawet nie sam mandat w wysokości 500 zł, ale fakt, że bez dowodu rejestracyjnego nie mogą odjechać swoim autem z miejsca kontroli – mówi Kobryś.

Jak to działa?

Policjanci podczas każdej tego typu akcji wykorzystują dymomierze (używane do pomiarów jakości spalin w samochodach z silnikiem Diesla) i analizatory spalin (używane w silnikach Diesla i w benzynowych). Policja ma około stu takich urządzeń. Jak podkreślają policjanci, funkcjonariusz może zatrzymać dowód rejestracyjny również wtedy, gdy nie dysponuje urządzeniem do pomiaru jakości spalin.

Z powodu smogu i powikłań wynikających ze złej jakości powietrza w Polsce umiera 45-50 tys. osób rocznie.

Na terenie województwa podkarpackiego policjanci ruchu drogowego skontrolowali 1286 pojazdów. W związku z ujawnionymi nieprawidłowościami zatrzymano 13 dowodów rejestracyjnych. Mazowiecka policja też ma swoje osiągnięcia. Podczas działań policjanci skontrolowali 1071 pojazdów, wykonali osiem pomiarów z użyciem analizatora spalin, ujawnili pięć nieprawidłowości w emisji spalin oraz zatrzymali cztery dowody rejestracyjne w związku z nadmierną emisją spalin. W Krakowie mundurowi skontrolowali 182 pojazdy. W 25 przypadkach zatrzymali dowody rejestracyjne, w tym 20 w związku ze złym stanem technicznym pojazdów. Policjanci wystawili 115 mandatów karnych oraz skierowali do sądu dziesięć wniosków o ukaranie kierujących.

W całym 2019 r. policjanci przeprowadzili natomiast prawie 291,6 tys. kontroli pojazdów i wykryli ok. 3 tys. nieprawidłowości w emisji spalin czy naruszenia przepisów dotyczących ochrony środowiska. Zatrzymano wtedy ponad 13,5 tys. dowodów rejestracyjnych. Najczęstszą przyczyną wykluczenia pojazdu z ruchu drogowego był wyciek płynów eksploatacyjnych.

Policyjna akcja to nie tylko same kontrole. Policjanci podkreślają również charakter informacyjno – edukacyjny. Przypominają kierowcom o tym, że smog jest również „zasługą” niesprawnego transportu.

Kto tu smrodzi?

Jeździsz starym dieslem, w trakcie akcji nie wyjeżdżaj na ulice – ostrzegają się kierowcy. Czy smog to naprawdę wina ich pojazdów? Pod koniec grudnia 2019 r. w Krakowie przeprowadzono szeroko zakrojone badanie rzeczywistej emisji samochodów. Przez trzy tygodnie przebadano prawie 104 tysiące aut. Badania „remote sensing” zostały przeprowadzone przez Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie we współpracy z Krakowskim Alarmem Smogowym. Remote sensing to najnowsza technologia pozwalająca w krótkim czasie zbadać dziesiątki tysięcy samochodów.

Prawie 90 proc. przebadanych aut to osobówki. Badanie potwierdziło, że największy wpływ na jakość powietrza mają silniki wysokoprężne. W przypadku emisji pyłów występuje bardzo duża różnica między emisją z samochodów benzynowych i diesla – te drugie emitują nawet kilkanaście razy więcej pyłów. Ujawniono też diametralną różnicę pomiędzy starymi dieslami, a tymi nowszymi. Samochody, które projektowano zgodnie z nowymi normami emisji (Euro 5 oraz Euro 6) są znacznie przyjaźniejsze środowisku. Krakowski Alarm Antysmogowy zwraca uwagę, że to zasługa filtrów DPF.

Komenda Główna Policji podała oficjalne wyniki akcji „Smog” z 19 lutego. Wówczas to na drogach w całej Polsce funkcjonariusze prowadzili kontrole jakości spalin oraz sprawdzali stan techniczny aut. Jak podaje Radosław Kobryś z KGP, funkcjonariusze skontrolowali 22,5 tys pojazdów. Zatrzymano 1 232 dowody rejestracyjne samochodów, które naruszały przepisy o ochronie środowiska (240 kierowców straciło dowody za emisje spalin).

W trakcie kontroli funkcjonariusze zwracali uwagę na wszystkie wykroczenia drogowe, ale główną uwagę skupiali na autach, wobec których istniało uzasadnione przypuszczenie, że naruszają normy ochrony środowiska. Kiedy stwierdzili ich naruszenie, mogli zatrzymać dowód rejestracyjny oraz nałożyć mandat do 500 złotych. – Z policyjnych obserwacji wynika, że najgorszą karą dla kierowców za naruszenie norm ochrony środowiska jest nawet nie sam mandat w wysokości 500 zł, ale fakt, że bez dowodu rejestracyjnego nie mogą odjechać swoim autem z miejsca kontroli – mówi Kobryś.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Z regionów
Głuchołazy po powodzi. Burmistrz: Sprzątamy. Remonty zalanych domów dopiero się zaczną
Z regionów
Powódź w Polsce: Poszkodowani coraz częściej potrzebują pomocy psychologicznej
Z regionów
Zrównoważony rozwój wymaga zróżnicowanego traktowania
Z regionów
W bibliotekach jest moc. Nie tylko dzisiejszej nocy
Z regionów
16. edycja „Biegnij Warszawo” przeszła do historii