Aż 60 proc. ankietowanych gospodarstw domowych w województwie śląskim, korzystających dziś z pieców węglowych, będzie musiało w ciągu dwóch najbliższych lat zmienić źródło ciepła.
Do takich wniosków dochodzą autorzy raportu przygotowanego przez Fundację Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS na zlecenie TAURON Ciepło. Realizowano je w IV kwartale 2019 r. na terenie miast konurbacji śląsko-dąbrowskiej, gdzie TAURON dostarcza ciepło sieciowe.
CZYTAJ TAKŻE: Śląsk rozpoczął walkę z niską emisją
Z raportu wynika, że o uchwale antysmogowej (Sejmik Województwa Śląskiego przyjął ją w 2017 r.; wprowadza ona ograniczenia i zakazy w zakresie eksploatacji instalacji, w których następuje spalanie paliw stałych, w szczególności kotłów, kominków i pieców) słyszało 76,8 proc. ankietowanych, jednak aż 22,1 proc. z nich uznało, że zapisy ich nie dotyczą, a kolejne 54 proc. przyznało, że nie ma wiedzy na ten temat. Pytania skierowane do obecnych użytkowników kotłów węglowych ujawniły, że tylko 2,9 proc. tych urządzeń jest najwyższej, piątej klasy energetycznej.
Jak podkreślali autorzy badania, kluczowym zagadnieniem, jakie badano, był rok produkcji kotła, który wraz z informacją o klasie energetycznej urządzenia wyznacza termin jego wymiany. Okazało się, że 60,1 proc. obecnie użytkowanych kotłów będzie trzeba wymienić do końca 2021 r., ponieważ zostały wyprodukowane przed 1 stycznia 2012 r.