W Polsce mamy dwie kopalnie, gdzie pozyskiwany jest ten surowiec. Jedna znajduje się w Kłodawie w Wielkopolsce, a druga to Kopalnia Polkowice-Sieroszowice wchodząca w skład miedziowego koncernu KGHM.
Starsza jest kopalnia w Kłodawie. Istnieje od 1949 roku. – Wydobywamy nie tylko sól drogową, ale też dla przetwórstwa spożywczego, rybnego, dla przemysłu, rolnictwa, czy sól kąpielową – wylicza Janusz Kołodziejski, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży Kopalni Soli w Kłodawie. Przyznaje, że 60 proc. sprzedaży to jednak sól drogowa, a tylko 40 proc. jest wykorzystywana do innych asortymentów.
Rocznie w Kłodawie wydobywa się od 250 do 630 tys. ton soli drogowej. Więc fakt, czy zima jest ciepła jak teraz, czy mroźna i śnieżna ma duże znaczenie dla firmy. – Warunki pogodowe odbijają się na wielkości planu sprzedaży – podkreśla Kołodziejski. Dodaje, że na razie mamy początek zimy i wszystko może się zmienić.
CZYTAJ TAKŻE: Sól i piasek już w pogotowiu
Poza tym kopalnia ok. 20 proc. wydobycia sprzedaje na rynki zagraniczne, głównie do Czech czy Słowacji. – Dla nas ważne jest nie to, czy śnieg leży na polach, ale czy jest wilgotno i przejście temperatury przez zero, bo wtedy jest zapotrzebowanie na sól – tłumaczy dyr. Kołodziejski.