Polskie wschodzące rynki inwestycyjne

Dobrze przygotowane, położone przy węzłach komunikacyjnych tereny inwestycyjne, do tego korzystny klimat dla biznesu i wykwalifikowana kadra – to dziś główne oczekiwania inwestorów wobec miast.

Publikacja: 04.12.2019 12:19

Polskie wschodzące rynki inwestycyjne

Foto: AdobeStock

O inwestorów zabiegają wszystkie polskie aglomeracje. Jednak dziś nie wystarczy już mieć kilka hektarów gruntów położonych w atrakcyjnej okolicy. Rozwój inwestycyjny w największych polskich miastach jest obecnie zdeterminowany przez takie czynniki, jak oferta lokalnego rynku pracy, infrastruktura komunikacyjna czy dostępność powierzchni biurowych.

Od lat na polskim rynku inwestycyjnym prym wiodą aglomeracje: Warszawa, Trójmiasto, Wrocław i Poznań. W ostatnim czasie ci najwięksi zaczynają jednak tracić aurę atrakcyjności. Wpływa na to coraz więcej obiektywnych czynników, jak choćby wysokie ceny terenów inwestycyjnych i rosnące wymagania pracowników. Dlatego na mapie pojawiły się miasta, które można uznać za wschodzące rynki inwestycyjne. Należą do nich m.in. Szczecin, Lublin i Toruń.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy w Toruniu rozpoczęło się sześć dużych inwestycji, a dziesięć miejskich działek inwestycyjnych znalazło swoich nabywców za niemal 8 mln złotych. Trwa budowa m.in. hali magazynowej o powierzchni ponad 57,5 tys. mkw., salonu meblowego wraz z infrastrukturą zewnętrzną o powierzchni ponad 12 tys. mkw., a w sercu starówki postanie czterogwiazdkowy hotel ze 132 pokojami – mówi Łukasz Szarszewski, dyrektor toruńskiego Centrum Wsparcia Biznesu.

CZYTAJ TAKŻE: Potrzeba inwestycji w innowacje

Nie należy także zapominać o intensywnym rozwoju firm, które działają w Toruniu od wielu lat. Boom inwestycyjny przeżywają spółki z branży zbożowo-młynarskiej oraz motoryzacyjnej. Również TZMO, znany producent materiałów opatrunkowych, inwestuje 80 mln zł w rozbudowę i modernizację zakładu i centrum logistycznego. Ważnym punktem na mapie nowych inwestycji jest też funkcjonujące od końca 2018 roku nowoczesne centrum dystrybucji farmaceutyków należące do firmy Neuca. Na początku 2020 roku ma zostać otwarta nowa centrala spółki, z budynkiem biurowym o powierzchni niemal 19 tys. mkw. Również Lublin znalazł się w ostatnim czasie na krótkiej liście inwestorów jako dobre miejsce na potencjalną inwestycję. Miasto może być słusznym wyborem dla firm poszukujących oszczędności. Koszty operacyjne prowadzonej działalności są w Lublinie niższe nawet o 30 proc. w porównaniu z Polską centralną i zachodnią. Względy finansowe są dla potencjalnych inwestorów tak samo ważne jak otoczenie biznesowe, jakość budynków biurowych oraz dostępność udogodnień poprawiających jakość życia mieszkańców. A w Lublinie ich poziom należy do najwyższych w Polsce.

""

AdobeStock

regiony.rp.pl

Lublin i Toruń cieszą się zainteresowaniem potencjalnych inwestorów z jeszcze jednego powodu. Otóż oba miasta dysponują zasobami wykwalifikowanej kadry. Stały dopływ specjalistów gwarantuje wielość i różnorodność szkół wyższych.

Warto też wiedzieć, że akurat lubelski rynek pracowników cechuje stabilność kadry. Lublinianie, jak pokazują statystyki, należą do najmniej mobilnych społeczności w Polsce i niechętnie emigrują w poszukiwaniu pracy. Co piąty mieszkaniec miasta tylko raz w życiu zmienił pracodawcę, a co trzeci pracuje w tej samej firmie całe życie.

Zarówno Toruń, Lublin, jak i Szczecin systematycznie inwestują w przygotowywanie i uzbrajanie nieruchomości przeznaczonych pod usługi, produkcję, magazyny, a także budownictwo jedno- i wielorodzinne. Budowa dróg dojazdowych, chodników, oświetlenia, kanalizacji, sieci wodociągowej i elektrotechnicznej pozwala na zakup przygotowanych nieruchomości, które umożliwiają szybką realizację inwestycji. Ale najlepsze przygotowanie się na przyjęcie inwestorów nie da sukcesu, jeżeli miasto nie zadba o wsparcie firm na każdym etapie procesu inwestycyjnego.

""

AdobeStock

regiony.rp.pl

W Szczecinie odpowiadają za to: Wydział Zarządzania Projektami oraz Agencja Rozwoju Metropolii Szczecińskiej. Obsługa inwestorów na najwyższym poziomie w połączeniu z atrakcyjnym położeniem miasta i dobrze wykwalifikowana kadra sprawiają, że Szczecin jest interesującym miejscem dla działalności skupionych wokół nowoczesnych usług biznesowych. Warte podkreślenia jest to, że w mieście funkcjonują centra usług aż z 11 państw.

W Toruniu kompleksową obsługą inwestorów zajmuje się Centrum Wsparcia Biznesu. I właśnie wsparcie, a także dynamiczny rozwój terenów inwestycyjnych mają wpływ na atrakcyjność miasta i szybki wzrost gospodarczy. Z kolei korzystny klimat oraz dobre warunki do życia i rozwoju przedsiębiorstw przyciągają do miasta Kopernika nie tylko inwestorów, ale także pracowników, studentów, naukowców oraz specjalistów z wielu dziedzin.

CZYTAJ TAKŻE: Z inwestycjami ma być łatwiej

W Lublinie o inwestorów dba i stwarza im właściwe warunki do działalności Wydział Strategii i Przedsiębiorczości Urzędu Miasta. Krzysztof Żuk, prezydent miasta, przyznaje, że potencjał inwestycyjny Lublina rośnie z roku na rok. Między innymi dzięki stałemu dostępowi wykształconych pracowników, opuszczających mury działających w mieście uczelni.

Co ciekawe, ponad 7 tys. studentów w Lublinie to osoby spoza Polski. Lubelskie szkoły wyższe mogą pochwalić się jednym z najwyższych współczynników umiędzynarodowienia (na miejscowe uczelnie najwięcej studentów przyjeżdża z Ukrainy).

O inwestorów zabiegają wszystkie polskie aglomeracje. Jednak dziś nie wystarczy już mieć kilka hektarów gruntów położonych w atrakcyjnej okolicy. Rozwój inwestycyjny w największych polskich miastach jest obecnie zdeterminowany przez takie czynniki, jak oferta lokalnego rynku pracy, infrastruktura komunikacyjna czy dostępność powierzchni biurowych.

Od lat na polskim rynku inwestycyjnym prym wiodą aglomeracje: Warszawa, Trójmiasto, Wrocław i Poznań. W ostatnim czasie ci najwięksi zaczynają jednak tracić aurę atrakcyjności. Wpływa na to coraz więcej obiektywnych czynników, jak choćby wysokie ceny terenów inwestycyjnych i rosnące wymagania pracowników. Dlatego na mapie pojawiły się miasta, które można uznać za wschodzące rynki inwestycyjne. Należą do nich m.in. Szczecin, Lublin i Toruń.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Pierwsze zasiłki przyznane, ale na pieniądze na remonty powodzianie zaczekają
Z regionów
Porządki po powodzi. Śmieci tak dużo, że nie ma ich gdzie składować
Z regionów
Jak w polskich miastach można pozbyć się ubrań i tekstyliów?
Z regionów
Koniec dwukadencyjności w samorządach? Temat powraca za sprawą PSL
Z regionów
Powódź w Polsce: Ochrona przed wielką wodą za słaba i mocno spóźniona