Samorządowcy krytykują białą księgę promocji turystycznej

Polskie kurorty chcą mieć prawo do uchwalania własnych uregulowań dotyczących najmu na doby.

Publikacja: 07.11.2019 12:59

Samorządowcy krytykują białą księgę promocji turystycznej

Foto: Shutterstock

Władze Sopotu proponują dobrowolne certyfikaty. Ale nie tylko. Na dniach przedstawią projekt ustawy o najmie krótkoterminowym. Natomiast Ministerstwo Sportu i Turystyki rozpoczęło konsultacje „Białej księgi regulacji systemu promocji turystycznej w Polsce”, dotyczącej także najmu na doby.

Samorządy chwalą pomysły Sopotu. Nie szczędzą słów krytyki pod adresem białej księgi, ale część propozycji im się podoba. Eksperci też chwalą księgę.

Samorząd wie najlepiej

Sopot proponuje, aby samorządy otrzymały delegacje prawne i mogły w formie uchwał i zarządzeń regulować zasady najmu na swoim terenie. Dzięki temu uda się uchwycić lokalną specyfikę. – W żadnym państwie europejskim nie udało się unormować najmu na poziomie krajowym. Każde też miasto czy region jest specyficzne i ma swoje potrzeby w tym zakresie – tłumaczy Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydent Sopotu.

CZYTAJ TAKŻE: Miasto zadba o jakość noclegów

Miasto chce gotowy projekt w pierwszej kolejności przekazać do Związku Miast Polskich, Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki. Planuje również konsultacje z radnymi i mieszkańcami. – Mamy nadzieję, że projekt zostanie zaakceptowany i uda się doprowadzić do zmian w ustawie – mówi wiceprezydent Sopotu.

– Pomysł nie jest zły. Swoje lokalne uregulowania mają takie miasta turystyczne na świecie jak: Londyn, Paryż, Ateny, Barcelona, Madryt. Malaga, Berlin, San Francisco etc. – uważa Marlenia Kosiura, analityk portalu Inwestycjewkurortach.pl.

""

AdobeStock

Foto: regiony.rp.pl

Najem krótkoterminowy to problem wielu atrakcyjnych turystycznie miast. Brak odpowiednich przepisów ustawowych nie daje samorządom szans w próbie zapanowania nad tym zjawiskiem – przyznaje Michał Kujaczyński z Urzędu Miasta w Kołobrzegu.

– Mamy w Kołobrzegu wiele takich budynków, które zbudowane zostały z przeznaczeniem mieszkaniowym, a tak naprawdę stoją puste i ożywają jedynie w miesiącach wakacyjnych. To powoduje, że atrakcyjne dzielnice miasta, pozbawione stałych mieszkańców, zamierają w miesiącach jesienno-zimowych. Innym skutkiem tego zjawiska jest fakt, że ceny kołobrzeskich mieszkań są bardzo wysokie – popyt jest duży, a kupujący (często spoza miasta) nabywają je z myślą o przyszłym wynajmie. Ustawowa propozycja dająca możliwości regulowania tego zjawiska przez samorządy jest bardzo dobrym kierunkiem. Nie ma wątpliwości, że przy takim zróżnicowaniu miast i problemów generowanych przez najem krótkoterminowy, tylko same samorządy mogą znaleźć remedium na negatywne aspekty tego zjawiska – podkreśla Kujaczyński.

Centralny rejestr i opłata turystyczna

Ministerialna biała księga również zawiera propozycje rozwiązań dotyczących turystyki i najmu na doby. Resort sportu planuje m.in. uruchomienie Centralnego Wykazu Obiektów, w którym rejestrowane będą także mieszkania. Uważa też, że powinno się zlikwidować opłatę miejscową i uzdrowiskową. Będzie natomiast wprowadzona opłata turystyczna.

– Dla nas jest niezrozumiałe, że „Biała księga regulacji systemu promocji turystycznej w Polsce” nie została przedstawiona samorządom do jakichkolwiek konsultacji. Jako gmina turystyczna i jednocześnie uzdrowiskowa zostaliśmy zupełnie pominięci przez ministerstwo. Dokument otrzymaliśmy z innego źródła, a poruszane w nim zagadnienia są niezwykle istotne i wymagają szerszych konsultacji oraz wysłuchania różnych stron – mówi oburzona Magdalena Czarzyńska-Jachim.

Jej zdaniem to kolejny przykład na próbę centralizowania państwa i narzucania odgórnie, bez konsultacji, rozwiązań dla samorządów. Podobnie było w przypadku wprowadzenia możliwości pobierania opłat parkingowych w weekendy tylko przez miasta powyżej 100 tys. mieszkańców.

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Sopotu: Myślimy o przyszłym pokoleniu

– Nieuwzględnienie stanowiska samorządów w tym zakresie doprowadziło do paradoksu – część dużych miast nie potrzebuje takich regulacji, natomiast mniejsze miasta turystyczne nie są w stanie poradzić sobie z napływem samochodów w weekendy, kiedy to turyści w centrum mogą zaparkować bezpłatnie i najchętniej wjechaliby na samą plażę czy w pobliże atrakcji turystycznej – wyjaśnia wiceprezydent Sopotu.

Sopotowi nie podoba się wprowadzenia centralnej opłaty turystycznej z jednoczesną likwidacją opłaty uzdrowiskowej. – Opłata turystyczna ma być według planów ministerstwa odprowadzana centralnie i dopiero potem, w pewnym zakresie, będzie finansowała działalność lokalnych i regionalnych organizacji turystycznych. Dla takiego miasta jak Sopot i innych gmin uzdrowiskowych to ogromna strata, na którą nie możemy się zgodzić. Opłata uzdrowiskowa, która pozostaje w gminie, jest bowiem przeznaczana w całości na realizację zadań związanych z infrastrukturą uzdrowiskową. Jeśli chodzi o najem krótkotrwały, to w białej księdze wybrzmiało w pewnym stopniu stanowisko zgłaszane m.in. przez Sopot. Za dobry kierunek należy przyjąć wprowadzenie sankcji dla obiektów, które świadczą usługi hotelarskie bez uzyskania odpowiednich zgód – uważa wiceprezydent Sopotu.

Spokojnie, to tylko porządki

– Biała księga to krok w stronę uporządkowania rynku i standardów. A każdy taki krok wpływa na zmniejszenie szarej strefy. Takowa bowiem w apartamentach wynajmowanych na doby jest, choć jej skalę trudno ocenić. Często funkcjonowanie poza przepisami prawa wynika nie ze złej woli właścicieli, ale raczej z ich niewiedzy lub co gorsza wprowadzania w błąd przez urzędników – tłumaczy Marlena Kosiura.

CZYTAJ TAKŻE: Samorząd nie jest wrogiem

– Księga jest punktem wyjścia. To dokument bardzo ogólny, w 80 proc. niewnoszący nic nowego, czego byśmy nie wiedzieli. Pokazuje jednak pewne trendy, w których kierunku zmierzać będą dalsze prace w obszarze porządkowania wynajmu krótkoterminowego. Na pewno bardzo wiele obowiązków i odpowiedzialności przerzuconych zostanie na samorządy, bez – na razie – wskazania, jak mają to finansować, co w praktyce oznacza, że mają się zająć stroną wykonawczą i kontrolną, ale nie dostaną na to żadnych dodatkowych budżetów (przynajmniej zupełnie nie wspomina się o tym w białej księdze). Nie należy też spodziewać się rewolucji. Mimo negatywnych reakcji i obaw ze strony właścicieli mieszkań prace resortu zdaje się nie idą w kierunku zbyt rygorystycznych restrykcji, ale raczej porządkowania rynku, co jest potrzebne – podkreśla Marlena Kosiura.

""

Fot. Robert Gardziński/Fotorzepa

Foto: regiony.rp.pl

Marek Wójcik

Związek Miast Polskich

Trzymam kciuki za Sopot. Wierzę, że certyfikaty przyjmą się i inne miasta turystyczne pójdą jego śladem. Jest szansa, że rozwiążą one część problemów. Dziś odnośnie do najmu krótkoterminowego panuje wolnoamerykanka. Nie ma żadnych uregulowań. I właściciele mieszkań robią, co chcą, a mieszkańcy nam się później skarżą na hałas, imprezy do białego rana, dewastacje, zaśmiecanie przestrzeni publicznej etc. Od dawna Związek Miast Polskich apeluje do poszczególnych ministrów sportu i turystki o przygotowanie przepisów dotyczących najmu, ale na razie nie doczekaliśmy się żadnych konkretnych propozycji. Wcale mnie nie cieszy, że resort sportu przygotował w końcu od dawna zapowiadaną białą księgę, obejmującą także najem krótkoterminowy, to kompletnie nic nie znaczy. Nie są to przecież żadne konkretne rozwiązania, a jedynie zbiór pobożnych życzeń. Wiele z nich zresztą jest mocno kontrowersyjna i lepiej, żeby nigdy nie zostało przekutych na konkretne rozwiązania prawne. Samorządy nie mają więc wyjścia. Muszą wziąć sprawy w swoje ręce. Z najmem na doby również sobie poradzą.

""

mat.pras.

Foto: regiony.rp.pl

Katarzyna Gądek

zastępca dyrektora wydziału ds. Turystyki w Urzędzie Miasta w Krakowie

Będę popierać każde rozwiązanie, które zmierza do uregulowania najmu krótkoterminowego. Mam więc nadzieję, że sopockie certyfikaty odniosą sukces. W Krakowie wypracowaliśmy własne rozwiązania, które sprawdzają się w praktyce. Każdy lokal pod usługi noclegowe dla turystów, zarejestrowany w krakowskiej ewidencji obiektów świadczących usługi hotelarskie, otrzymuje numer ewidencyjny, a my nawiązujemy współpracę z jego właścicielem. W jej ramach przekazujemy materiały promocyjno-informacyjne o Krakowie. W zamian od właścicieli apartamentów dowiadujemy się, z jakich państw przyjeżdżają turyści. Dzięki temu przygotowujemy m.in. nasze strategie o ruchu turystycznym. Podejmujemy też wspólne działania w ramach akcji informacyjno-edukacyjnej „Respect Kraków”. A na stronie internetowej miasta znajduje się poradnik dla wynajmujących, jak legalnie świadczyć usługi noclegowe dla turystów. Lokalne rozwiązania nie zastąpią jednak przepisów powszechnie obowiązujących. Pilnie potrzebne są uregulowania dotyczące prawa budowanego oraz przepisów o ochronie przeciwpożarowej. Często wynajmowane lokale znajdują się w zwykłych blokach. Powinno się doprecyzować, jak je przygotować do celów turystycznych, by nie generowały zagrożeń dla ich użytkowników.

""

fot. Michal Lepecki

Foto: regiony.rp.pl

Jan Golba

burmistrz Muszyny, prezes Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych RP

Nikt tak dobrze nie zna problemów lokalnych jak samorządy. Dlatego propozycja legislacyjna Sopotu, przyznająca gminom uprawnienia do podejmowania uchwał w sprawie najmu krótkoterminowego, to krok w dobrym kierunku. Uważam, że powinno się kontynuować prace nad nią i doprowadzić do jej uchwalenia. Nie mogę tego powiedzieć o białej księdze Ministerstwa Sportu i Turystki. Niektóre jej propozycje pachną wręcz PRL-em. Ministerstwo chce np. zlikwidować opłatę uzdrowiskową, funkcjonującą od XIX wieku, a którą w całości przeznaczamy na rozwój infrastruktury uzdrowiskowej. W to miejsce chce wprowadzić podatek turystyczny. Będzie on trafiał na jakiś centralny fundusz, a samorządy dostaną tylko 65 proc. wpływów z tego podatku. Nie rozumiem, po co likwidować coś, co dobrze funkcjonuje? Nie wierzę, by odgórnie sterowany fundusz lepiej poradził sobie z wydatkowaniem środków od nas, lokalnych samorządów. Przecież część tych pieniędzy zostanie zmarnowana. Pójdzie na czystą biurokrację. Mam nadzieję, że pomysł ministerstwa pozostanie tylko pomysłem i nie stanie się nigdy obowiązującym prawem.

Władze Sopotu proponują dobrowolne certyfikaty. Ale nie tylko. Na dniach przedstawią projekt ustawy o najmie krótkoterminowym. Natomiast Ministerstwo Sportu i Turystyki rozpoczęło konsultacje „Białej księgi regulacji systemu promocji turystycznej w Polsce”, dotyczącej także najmu na doby.

Samorządy chwalą pomysły Sopotu. Nie szczędzą słów krytyki pod adresem białej księgi, ale część propozycji im się podoba. Eksperci też chwalą księgę.

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Z regionów
W polskich miastach odbędą się Wigilie dla potrzebujących
Z regionów
Komunikacja w miastach nie działa tak, by ludzie rezygnowali z aut
Z regionów
Polska trzy miesiące po powodzi. Pieniądze płyną, ale odbudowa idzie powoli
Z regionów
Gwałtowne porywy wiatru w całej Polsce. W Gdańsku zamknięto cmentarze i zoo
Z regionów
Dolny Śląsk z rekordowym budżetem
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10