W ostatnim czasie w kilku polskich miastach pojawiły się recyklomaty przyjmujące plastikowe butelki i metalowe puszki po napojach. Czasem na krótko – tak jak w Krakowie, gdzie maszyna działała do czasu wyczerpania pieniędzy (10 lub 20 groszy za butelkę). Ustawienie butelkomatu w krakowskim Urzędzie Miasta było inicjatywą miejscowego radnego Łukasza Wantucha, który, wraz z innym mieszkańcem Krakowa, przeznaczył 1,5 tys. zł na pierwsze wypłaty.
– Butelkomat w Urzędzie Miasta potraktowaliśmy jako pilotaż, który miał pokazać zainteresowanie mieszkańców kwestią zwrotu plastikowych butelek – wyjaśnia Kamil Popiela z krakowskiego magistratu. – W tej chwili prowadzimy rozmowy z jednym z koncernów paliwowych, ich tematem jest finansowanie lub współfinansowanie podobnego przedsięwzięcia na większą skalę – dodaje.