Studenci, którzy nie mają jeszcze kwatery na nowy rok akademicki, nie ukrywają, że robi się już trochę nerwowo. Najlepsze miejscówki są już zajęte. To, co zostaje, nie zawsze jest spełnieniem marzeń o komfortowym zakwaterowaniu. – Część właścicieli dzieli jedno większe mieszkanie na siedem–osiem pokoi po 5 metrów – opowiada Marcin, student drugiego roku. – Czasem za ten skrawek podłogi oczekują nawet ponad 1 tys. zł. Można powiedzieć, że takie prawo rynku, ale to czasem naprawdę jest trochę patologiczna sytuacja, kiedy upycha się po osiem–dziewięć osób w mieszkaniu, które pierwotnie było przeznaczone dla czterech.
CZYTAJ TAKŻE: Boom na studenckie kwatery
Studenci poszukują mieszkań z każdego segmentu – od kawalerek dla par bądź rodzeństwa po kilkupokojowe lokale dla większej grupy znajomych. – W odróżnieniu od poprzednich lat na przykład w Gdańsku pojawiło się wiele mieszkań zaaranżowanych specjalnie pod wynajem pokoi, są też prywatne akademiki – zwraca uwagę Łukasz Browarczyk, pośrednik agencji BIG Property. – Jeśli komuś odpowiadają niewielkie pokoje ze wspólną łazienką i kuchnią, to lokum jest zdecydowanie łatwiej znaleźć niż w poprzednich latach – zauważa. Stawki najmu w Trójmieście są bardzo zróżnicowane i zależą głównie od lokalizacji oraz standardu nieruchomości. Czynsze za kawalerki zaczynają się od ok. 1,2 tys. zł i dochodzą nawet do 2,2 tys. zł. Samodzielne pokoje w mieszkaniach dzielonych to koszt od 700 zł do 1,5 tys. zł. Mieszkania dwupokojowe wyceniane są na minimum 1,6 tys. zł, a czynsze za trzypokojowe lokale zaczynają się od ok. 2,2 tys. zł.
Sami wyremontują
– Koniec wakacji i początek jesieni to czas największej gorączki nie tylko w wynajmach studenckich, ale też w wynajmach dla osób przyjeżdżających do Warszawy do pracy – zauważa pośredniczka Joanna Lebiedź, właścicielka warszawskiego biura Lebiedź Nieruchomości. – Czynsze pomimo tej gorączki są stabilne, nie widać ani wzrostu, ani zapowiedzi, że mogłyby wzrosnąć. Maleć może zaś liczba dostępnych ofert – przestrzega. Zdaniem Joanny Lebiedź przeciętne studenckie mieszkanie to kawalerka, czyli jeden pokój i kuchnia, niekoniecznie osobna. – Ważne, aby mieszkanie było umeblowane i położone blisko uczelni lub przynajmniej dobrze z nią skomunikowane. Podstawowe potrzebne studentowi sprzęty i meble to łóżko, biurko lub stół. Ważne, by był internet – podkreśla pośredniczka.
fot. AdobeStock